Co was razi w wystroju mieszkań?

Nienawidzę serwetek, sztucznych kwiatów, kiczowatych świętych obrazków, banalnych cytatów na ścianach, kompletu dywaników w łazience, rzeczy wrzuconych na górę kuchennych szafek (blaszki, naczynia itp.), meblościanek, mebli w rudym odcieniu, cerat na kuchennym stole itd. Sporo tego jest.

6 godzin temu, Mallena 85 napisał:

Nienawidzę serwetek, sztucznych kwiatów, kiczowatych świętych obrazków, banalnych cytatów na ścianach, kompletu dywaników w łazience, rzeczy wrzuconych na górę kuchennych szafek (blaszki, naczynia itp.), meblościanek, mebli w rudym odcieniu, cerat na kuchennym stole itd. Sporo tego jest.

Takiej stylowy juz od dobrych paru lat nie widuje nawet w wystawianych przez seniorow pokojach do wynajecia...

5 minut temu, new black napisał:

Takiej stylowy juz od dobrych paru lat nie widuje nawet w wystawianych przez seniorow pokojach do wynajecia...

Ja miałam wątpliwą przyjemność. Oczywiście nie wszystko naraz

Przyznaje, ze mam sztuczna trawe w doniczce ale nie mam reki do roslin.

15 godzin temu, new black napisał:

Zaslony i firany... cos w tym jest. Mam rolety. Nawiasem mowiac, do wymiany

tak i to takie ciezkie jakies atlasowe czy co, dramat

i boazeria

serwetki wszedzie, nawet na fotelach

miliard durnostojek, z ktorych musisz regularnie scierac kurz mimo ze to nie twoje i wywalic nie mozesz