Jak to jest, randki udane, zainteresowanie jest z 2 stron, a jednak on odpuszcza

Jak to jest, randki udane, zainteresowanie jest z 2 stron, a jednak on odpuszcza powoli, 2,3 randki - swietne, z jego strony deklaracje checi nastepnych, zalozmy ze kobieta nie popelnia bledow typu: granie zimnej niedostepnej nadmierna radosc, zasypywanie sms deklaracje na cale zycie itp dodajmy do tego, ze jest jakas chemia i wspolne tematy do rozmow. Co jets powodem, ze facet po nawet 3 randce przestaje sie tak starac?

a co ci przychodzi do glowy?

a dałaś mu?

Seksu po 2-3 randkach nie bylo zalozmy. Obie strony rozmawialy o tym ze licza sie stale zwiazki i wspolne zaufanie, ktore buduje sie stopniowo. Poglady podobne. Co ja mysle? ano wlansie ciekawa jestem Waszej opinii, przychodzi mi do glowy jego niesmialosc, jakies kompleksy, brak czasu, lub hmmm stwierdza ze kobieta nadaje sie bardzije na przyjaciolke niz jego kobiete. Domysly sa rozne, jestem ciekawa Waszego zdania

autorko, naprawde wierzysz, ze tak opisany "szczegolowo opisany problem" mozna wprowadzic w jeden utarty schemat?

może jednak cos nie dokońca mu pasuje, dobrze sie czuje w Twoim towarzystwie, ale nie ejst przekonany że chce czegoś wiecej niz przyjaźni a że Cię lubi to nie wie co zrobic, jeden z możliwych scenariuszy...

zadawaj potrzebne Ci pytania, postaram sie odpowiedziec ;)

piekna okularnica - tez to jest jedna z moich wersji, bo on chce sie spotkac, ale jakos tak nie do konca, bo od ost spotkania jeszcze sie nie widzielismy, a niby wspomina o kolejnym, nie jest on zbyt konkretny

mialam podobnie. tylko u mnie nie bylo spotkania 1/1 nawet, tylko propzycja z jego strony-poznije niezrealizowana. poznije cisza i zaproszenie na wspolna impreze, czyli w gronie znajomych, czyli nie sa na sam.zyli niby chce, zbeym gdzies byla, ale nie chce mnie poznac sam na sam.

juz zadalem

empatyczny - zgrywasz madrego, bo zadajesz pytania retoryczne :) to nie pomaga, a wyglada jakbys nie mial wlasnego zdania, nawet ogolnie nie umiesz wyobrazic sobie [roblemu? ps wracam za ok 30-40 min

ogolnie? problemu? w sensie, ze ludzie sie spotykaja, po 3 randkach ktoras ze stron nie stara sie podtrzymywac euforii? nie, nie potrafie sobie wyobrazic takiego "problemu" a na czym ten problem ma polegac?

myślę, że najlepsza powinna być najprostsza odpowiedź chociaż niekoniecznie do twojej sytuacji odpowiednia po prostu nie podobasz mu się aż tak bardzo owszem może i fajnie się gadało ale nie kręcisz go jako kobieta na tyle, żeby chciał się angażować i druga odpowiedź również dość często trafna wydaje Ci się, że było tak fajnie wam obojgu Tobie tak ale on ma już inne zdanie

errata nie tyle druga odpowiedź co raczej jej kontynuacja

Jak nie bylo zadnych pocalunkow ani nic co by bardziej zblizylo to nie dziwie sie ze odpuszcza.

też mam równie niejasną sytuacje. Poznałam Go 3 miesiące temu na imprezie, wpadliśmy sobie w oko, kilka razy się spotkaliśmy w gronie znajomych, wyjechaliśmy w tym gronie na wakacje na tydzień, od tamtego czasu właściwie widujemy się po kilka razy w tygodniu w większym gronie, rzadko sami. On z jednej strony traktuje mnie jak koleżankę, a z drugiej w ciągu tych 3 miesięcy byliśmy razem na 3 weselach, chce się spotykać, wyjeżdżaliśmy sami na weekend ( z jego inicjatywy, On wszystko załatwił i bardzo mu zależało na tym wyjeździe). Nie było sexu między nami, dwa razy się całowaliśmy, czasem przytulaliśmy itp. On nie jest takim typem, co zalicza dziewczyny, kompletnie nie wiem o co chodzi. Raz traktuje mnie jak koleżankę, ale jak mówi to zawsze "my", nie "ja" i "ty". Planuje kolejny wspólny weekend, nie wiem bez sensu Ci faceci :/ Dodam, że nie jesteśmy nastolatkami, bliżej nam do 30 niż 20, mnie nie bawi taka sytuacja, lubię konkrety i nie podobają mi się takie nijakie podchody tyle czasu, a z drugiej strony - zależy mi na nim.

empatyczny - widzisz ile osob potrafilo sie wypowiedziec nawwt ta temat takiego "problemu", nie mam nic do Ciebie, ale nie lubie jak ktos zgrywa elokwenta ktory zawsze odpowiada pytaniem na pytanie i to jeszcze retorycznym ;) nie da sie rozpisac kazdego przypadku w kilku slowachdokladnie, jednak podaje sie ogolny zatys i tak mozna podyskutowac z ludzmi, wymieniac sie doswiadczeniami i od tego jest to forum :)

moziliwe, ze nie spodobalam sie mu na tyle by chcial randkowac dalej, ale on nie przestal pisac do mnie i wspominac o kolejnych spotkaniach, jedynie robi to mniej konkretnie, zadnych zaproszen i planow, mniejsze zainteresowanie, choc dalej sie utrzymuje. tak. nie lubie braku konkretu ;) a czuje sie jak nastolatka i denerwuje na sama mysl o nim, bo mi sie podoba:)

A ja powiem wam dziewczyny ze lepiej odpuscic sobie takiego typa co to nie wie czego chce. Mialam keidys taki przypadek, ze niby chciał a cos go powstrzymywało. raz dawał nadzieje pozniej odpuszczał i tak w kółko. Po co zawracac sobie kims takim glowe? Nie ma to jak konkretny facet ktory jak sie nakręci to nie odpuszcza do końca! fatłapom i tym co nie wiedza od zycia mówie NIE!

Jak byłam młodsza tez sie tak łudziłam nieraz ale juz wiem ze nie warto. Po co te noce nieprzespane, analizowanie, czekanie na smsa, chodzenie z telefonem nawet do kibla- a nóż widelec zadzwoni!! Nigdy wiecej użeranie sie i czekania na ruch faceta ktory nie wie czego chce od zycia

kilkoa - kurcze madrze powiedziane, ale chyba jeszcze nie dostalam takiej nauczki by dac spobie spokoj, narazie mam motyle w brzuchu kiedy on dzowni itp, ciezko sie tego pozbyt tym bardziej ze mam podejrzenia iz to jego "subtelne zagadywanie" i brak konkretow wynikaja z niesmialosci, ale reki nie dam dsobie odciac;)

Znam takie przypadki i tez łudziłam się ze to niesmiałość i powiem ci ze z zadnym z nich nie wyszło. Mialam kiedys taki przypadek ze ewidentnie iskrzylo miedzy nami, facet wysłał mi 2 bukiety do domu z wierszykami, pisał maile ale ciagle nie był konkretny w umowieniu spotkania. Zwodził mnie telefonami, rozmowami godzinnymi po czym jak mnie rozkochał to napisał mi maila ze rpzeprasza ale on nie ejst gotowy na cos wiecej i bla bla bla... dodam ze nie poszlismy do łózka

Ale wiesz moze twoj rpzypadek jest inny. Ja jestem zrażona takimi facetami i jak na takiego trafiam to sobie odpuszczam i glowy takim nie zawracam!

bylismy na 3 udanych randkach, bawilismy sie switnie (no ja zdecydowanie tak) i on dalej pisz ei sugeruje kolejne, ale jakos nie dochodzi do nich, jak sie zdenerwuje to sama napisze czy dzis o tej o o tej nie ma ochoty na kawe i koniec kropka :P

Mialam tez taki przypadek ze poznałam faceta w rpacy. zaiskrzyło miedzy nami. zaczoł mnie czasami odwiedzać pozniej zdobył do mnie numer i pisał smsmy. Pytał sie czy pojde w nim na kawe i momo ze odpisywałam ze chętnie sie z nim wybiorę milczał. Po jakims czasie znowu jakis zaczepny sms a na kawe nie poszliśmy nigdy. I wytobraz sobie ze jakiś miesiac po tym spotkalam go w markecie, zatrzymalismy sie i zaczeliśmy rozmawiac..a w tym momencie podleciał 3 latek do nas i woła " TATOOOOO..." No myslalam ze padne:-) Dlatego wiem ze jak ktoś tak kręci to cos jest na rzeczy

Sa tacy faceci ze po prostu lubia sie podbudowac i samo to ze dziewczyna jest chętna na kolejne spotkania to ich kręci i dla nich jest to potwierdzenie ich atrakcyjnosci. Wierz mi gdybyś była tak na 100000 % w jego typie to nie bawił by sie w kotka i myszkę

niezla akcja z tym synkiem ;) jestem pewna ze nikogo nie ma na boku, ani nie randkuje, bo to kuzyn mojej kolezanki i ona mnie utwierdzila w tym ze mu sie podobam. Teraz juz sama nie wiem, moze on jednak nie poczul teh "chemi" i teraz traktuje mnie jak koelzanke ;) czemu faceci nie potrafia zdecydowanie postepowac? nie bylo fajnie - dac do zrozumienia, a nie bawia sie w takie cos

gdybym wiedzial, ze istota byly pogaduszki bez wiekszego ladu i skladu to nie zadawalbym tego pytania powodzenia nastepnym razem polecam temat - czy jak facet obejmowal mnie przez 3 lata prawym ramieniem a nagle zaczal lewym to moze oznaczac, ze jego ojciec jest mankutem?

Jak to nie potrafia faceci działac konkretnie??? Oprocz tych wspomnianych wyzej przypadkow mialam do czynienia z bardzo konkretnymi facetami z ktorymi pozniej byłam. Jak facet jest zauroczony to nie odpuszcza do konca. Takze nie sadze ze ci sie uda z tym facetem...

empatyczny - przeciez uzywalam takich wyrazow jak "zakladajac" "zalozmy" itp, to wjasne jest ze mozna w tym temacie spekulowac