Napady złości , agresji

Witam, mam 20 lat, ciężko mi to pisać, ale muszę w końcu coś z tym zrobić więc proszę o radę. Mam straszne napady złości, dużej agresji o zwykłe drobnostki. Jestem ze swoim narzeczonym od czasów gimnazjum, bardzo go kocham, ale kiedy nie zrobi czegoś po mojej myśli to wpadam w taki gniew, że biorę najbliższą rzecz i nią go "okładam", pięściami, kopę, wyzywam od najgorszych. To spokojny facet, po takiej masakrze potrafi mi wybaczyć i zapomnieć, ale ja wiem że nie mogę tego dłużej ciągnąć. Ponad to zauważyłam, że zaczęłam do wszystkiego podchodzić bardzo emocjonalnie, płacz z byle powodu, jakieś obwinianie siebie, niskie poczucie wartości. Może ktoś kiedyś miał podobną sytuację?

idz sie leczyc imbecylko.

jak byś miała odpowiednie auto, które w ogóle nie wzbudza agresji- jak Citroen C-zero to miałabyś o wiele spokojniejsze życie. http://www.citroen.pl/citroen-c-zero/

czy u ciebie w domu była agresja lub krzyki, ponizanie , rekoczyny do ciebie samej?

Tak to jest , wiele cech mamy nabytych w dzieciństwie...Możesz o tym poczytać ,albo pogadać z psychologiem...No trzeba pracować nad sobą...

Mój ojciec jest alkoholikiem (nie leczy się), matka jest przez to czasem znerwicowana, ale żadne nie podniosło na mnie nigdy ręki.