Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekoladkalalaaa

Zazdrosna o przeszłość

Polecane posty

Gość czekoladkalalaaa

Jestem z chłopakiem ponad 2 lata . Wiem że mnie kocha ale.. jestem zazdrosna o jego przeszłość. Kiedyś był inny, sam mi to mówi , kręcił z kilkoma dziewczynami naraz co weekend inna, obracał sie w innym towarzystwie, łatwe panienki itp..Poprostu był babiarzem. Mówi że to ja go zmieniłam że ja jestem całkiem inna niż wszystkie dziewczyny ktore miał że ze mną jest szczęśliwy. I wiem to, wiem że jest wierny choć początki były trudne ,teraz jestem pewna że tylko ja sie liczę. I niby wszystko jest cudownie ale ta moja zazdrość o to co było kiedyś..przez to często łapie doła czuje sie gorsza myślę że nie daje mu tego co tamte panienki itd.. To chyba nie jest normalne, jak mam sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladkalalaaa
ale każdą wolna chwile spedzamy razem nawet nie miałby czasu na inne panienki ;) zresztą nie jestem głupia sprawdzałam go dość często wiem że sie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladkalalaaa
Sprawdzałm mu czasem telefon,kiedyś napisałam do niego z innego nr podałam sie za inna dziewczyne chciałam poderwac;) ale odrazu powiedział ze ma dziewczyne i wogole.. nie robiłam tegotak jakoś obsesyjnie ale upewniałam sie tylko ..Hm ale skoro sam mówi mi jaki był kiedyś to może faktycznie sie zmienił, mysle ze zalezy mu na mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru Cię przekonywać... tylko jak już Cię zdradzi to nie zakładaj topicu na kafe na taki temat. Zaś co do tej inwigila... ekh... kontroli to masakra. Jakbym ja miał taką dziewczyną to bym migiem zrezygnował z takiego "kontraktu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_poważna
eeee tam, ludzie się na trwałe nie zmieniają, teraz jak zakochany to się hamuje, ale trochę rutyny i zacznie szukać wrażeń ;/ a jeszcze jak wyczuje, że go kontrolujesz - to zwieje prędzej. To jest jak z jedzeniem: jak przywykłaś do różnych dań, to ciężko jest żyć tylko o jednym-choćby pysznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladkalalaaa
z ta jego przeszłością to młody i głupi był. ehh no ja tam wierze w to ze ludzie sie zmieniaja .. ale coz moze macie racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_poważna
no ale tu nie chodzi nawet, czy zdradzi czy nie -tylko o to, co ty czujesz. No bo jesteś niepewna że szok. Nawet ta kontrola tego dowodzi. To, że jesteś zazdrosna o przeszłość. Co to za związek, bez zaufania? Z zazdrością, o przeszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie ze ludzie sie zmieniaja, na tym polega ciekawosc tego swiata ;) ja bylam kiedys taka jak twoj chlopak (mniej wiecej) ... chodzi o to, ze seks byl dla mnie zabawa i korzystalam z okazji ile sie dalo. ale potem spotkalam milosc swojego zycia i nie ciagnelo mnie juz do tamtych przygod. bo tamte przygody to bylo tylko wypelnienie pustki spowodowanej brakiem prawdziwej wielkiej milosci. jestesmy razem juz ponad 10 lat i nie mam najmiejszej ochoty na takie rozrywkowe zycie i bzykanie sie z roznymi kolesiami jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladkalalaaa
kontrola była zanim mu zaufałam, teraz ufam i kontroli nie ma. A ta zazdrość to właśnie mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, moj facet wie wszystko o moim poprzednim zyciu, nie potrafilabym byc w zwiazku, gdzie ktos ma przed kims tajemnice. ja o jego poprzednim zyciu tez wiem, czesto rozmawiamy o roznych sprawach i anegdotkach z naszych poprzednich zyc, byle zwiazki, to i tamto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie sie niby nie zmieniaja ale zdarzaja sie wyjatki. moja przyjaciolka jest z facetem ktory w mlodosci obracal bardzo duzo panienek. wszystko skonczylo sie jak poznal moja przyjaciolke. zupelnie inny facet. koledzy tez nie mogli go poznac i byli w szoku . moja przyjaciolka akurat nie jest zazdrosna o jego przeszlosc chociaz czasami nasmiewa sie z niego czy jej piersi fajniejsze w dotyku niz te setki co macal wczesniej? czy jednak macal jakies fajniejsze? - to akurat jest dotatkowo smieszne bo moja przyjaciolka ma naprawde bardzo male piersi z czego tez akurat sie czasami smieje. :D sa razem od ponad 10 lat, od 7 sa malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladkalalaaa
Hm więc musze chyba podejść do tego wszystkiego brdziej na luzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
ze tak wtrącę- JAK DO CHOLERY MOŻNA GRZEBAC KOMUŚ W TELEFONIE BEZ JEGO ZGODY?? przecież to karalne chyba jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie :) z tym, ze my twojego faceta nie znamy, wiec sama musisz sie rozeznac w temacie. ale oglem mowiac to jest mozliwa taka zmiana (jak sadze ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nei badz, kto13 juz taki(a) oburzona ;) akurat karalne, tak, grzebanie w telefonie :P idealnie by bylo, zeby ludzie tego nie robili, ale sa zaiste gorsze przestepstwa. albo niedomagania, jak np. wieczne poczucie zazdrosci. co tu duzo mowic, sama tak mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przeczytalam to co napisala Cappucino to ja wlasnie mialam podobnie. nie mam jakiejs moze bardzo bujnej przeszlosci seksualnej ale bylo kilku partnerow i w tym i 2-3 ktorych nie kochalam ale lubilam :P a teraz od lat mam meza i nic mnie nie ciagnie na boki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
wynika to z EKPC (Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności), dokładnie - naruszenie prawa do prywatności (w telefonie prywatne dane, korespondencja). Nie wyobrażam sobie by ktoś w ten sposób naruszył moją prywatnośc. Znajomość zostałaby natychmiast zakończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet raz poszlam 'na bok', ale nie do konca, bo po prostu nie czulam tej checi. jestem zla na siebie, co za glupota. pociesza mnie tylko fakt, ze moj maz mi kiedys powiedzial, ze nie bylby zazdrosny, gdybym z kims poszla na bok, jakby to mnie mialo uszczesliwic. on jest bardzo tolerancyjny. ale to tego prawie' pojscia na bo to mu sie nie przyznalam, bo mi po prostu glupio samej przed soba, a jemu na tej wiedzy i tak nie zalezy. jakaz ja bylam glupia, tak po prostu nie chcialam przepuscic okazji, jak juz przyszlo co do czego, to wcale na tamtego faceta nie mialam ochoty i myslalam, jak fajnie jest te sprawy robic z moim mezem, a z jakims obcym facetem - beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladkalalaaa
w takim razie jego tez na boki ciagnac nie bedzie :) teraz ja troche wyluzuje i bedzie ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi by tam kompletnie wisialo, czy faet z ciekawosic przegladal cos w moim telefonie lub majlu. gdyby byl jakims niepohamowanym kotrolerem, to juz problem, ale tak tylko sobie pogrzebac ;) pestka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cappuccino - wiesz, moj tez wlasnie taki niezazdrosny. moge chodzic gdzie chce i z kim chce, kontrolowac tez mnie nigdy nie kontrolowa. raz w ciagu tych lat razem byl zazdrosny jak pijany maz kolezanki probowal mnie pocalowac, co akurat on widzial. a tak to ufa mi wiec tym bardziej jakbym chciala to moglabym isc na boki ;) ale jakos mnie nie ciagnie w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkgk
hmjhgj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×