Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moim skrooomnym zdaniem

Gdzie sie kurka podział topic o 40-tkach?

Polecane posty

Gość moim skrooomnym zdaniem
No to świetnie Borys... jest potrzeba to znajdzie sie i wynalazek wszak matke mądrą ma ;) Nie daj sie zimie w domu, bo lato na dworze mamy w pełni. Soki kobiece gorące po ulicach kapia bez pozytku a Ty spisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Borysku, zaraz tam okrutna. A Ty myslisz, że co zaraz pod kołderka zrobię ;) Życz, a bedzie Ci zyczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Dzień dobry erotyczne czterdziestki i seksowne pięćdziesiątki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Borys pewnie śpi po nocce, ciekawe, czy nakłoniłysmy go do złego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli po 40
Dzień dobry moim...:) Borys, wiadomo, że odsypiasz nockę i tu nie zajrzysz teraz, ale może kiedyś wejdziesz na ten wątek. Jakoś myślę od wczoraj o Twoim przypadku i mam pewność że musisz chłopie :) coś z tym zrobić! Miałam tak samo, tylko w wydaniu damskim. Niechciana czułam się do kitu jako kobieta. Wydawało mi się że jestem nieatrakcyjna, stara itd. Dbałam mimo to o siebie, do dziś resztki takiego myślenia przechowuję w głowie... W oczach innych ludzi wyglądam inaczej. Zarówno mężczyzna jak i kobieta powie mi coś miłego :) Niemniej jednak zostaje uraz przez odrzucenie. Szkoda gadać co może zrobić najbliższy człowiek:( Weź się w garść, nie jesteś tylko od zarabiania, dorabiania... Tak jak ja byłam od sprzątania, gotowania, matkowania...nawet do pracy nie mogłam chodzić:O Postanów coś MĄDREGO, bo szkoda życia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Masz jedno, a ono ucieka bezpowrotnie... Jeśli nie przy boku żony ( jak nie zmądrzeje...), to przy kimś innym bądź jeszcze wspaniałym spełnionym mężczyzną! I mówię Ci to ja - całe życie obrończyni małżeństwa, rodziny, wierności itp. Tak, te powyższe to wartości niezmienne, tylko muszą o tym pamiętać obie strony!!! A zaniedbanie w małżeństwie to jeden z większych grzechów........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli po 40
wszyscy.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli po 40
spaliłam cebulkę na jajecznicę i nawet nie ma mnie kto opieprzyć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Wszystkim Dzień Dobry! :) Czyli... świeta racja. Widzę, że też Ci ten Borys jakos lezy na sercu. Żal faceta, powinnyśmy za jajnikami stac murem a jednak bronimy czegos innego, prawa do życia i spelnienia sie w tym życiu. Jestesmy ponad stereotypami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli po 40
ja bronie wyłącznie "ludzkie" jajniki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
A mnie nie ma kto opryskac moczem podłogi wokół sedesu :) Że juz nie wspomne o czarnych kulkach ze skarpetek poprzyczepianych do prześcieradła... gdzież te małe wredne kreatury sie podziały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli po 40
bardzo mi leży..., bo wiem jak to jest.... Mam tez taki przypadek w najbliższym otoczeniu. Też pan grubiej po 50 ale ma ludzkie potrzeby, żonka ma to gdzieś... I też mu mówi a idź sobie!!!! Ciekawe jakby posłuchali...? Myślę, że one są tak pewne, ze aż znudzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli po 40
z tym sedesem... to cała frajda! Moja ciocia polikwidowała gustowne chodniczki...:D A ja tam wolę jak facet, jak facet sika! A nie jak siada jak baba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Cieszę sie, że ja chociaz zmądrzałam wcześniej... i jeżeli uda mi sie kiedykolwiek stworzyc jakis fajny, partnerski związek to mój mężczyzna nie usłyszy ode mnie a idź sobie :) W moim małżeństwie nawartstwiło sie zbyt wiele problemów, zbyt wiele żalu, stracilam zaufanie i odechcialo mi sie walczyc, bo uznałam, że nie ma o co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
A ja jednak wole miec czysto w łazience. Mój czasem usiadł po ilus awanturach o rozbryzgana urynę, nigdy nie zamykał łazienki więc czasem wlazłam nie w pore to widziałam, jak raz stoi raz siedzi a raz przyłapałam, jak papierem toaletowym wycierał obryzgany sedes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Wszyscy, a jak tam w twoim związku na odleglośc? Jak to wygląda, jestes happy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka nauczyła męża sikać na siedząco, bo tez miała z tym problem.... ponoć się zbytnio nie buntował, tylko że ona uwielbia sex i ciągle jej mało :) a jest po 50 tce tak, że nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli po 40
mój siusia z góry ale trafia celnie :) zresztą jest czyścioch, więc jeśli coś...to nawet śladu nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli po 40
a tam...złośliwa..., Ja mam opanowaną zarówno teorię jak i praktykę:) Tylko musiałam swoje przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Złosliwa, no cos w tym jest, nie kazda teoria chce współpracowac w praktyce, nie wiedziec czemu. Ale trzeba dążyc do celu i uzywac mózgu, żeby jedno z drugim zrecznie zgrac :) I'm still learning

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jestem zadowolona pod wieloma względami kiedy wraca do domu sex jest cudowny jakby to był nasz pierwszy raz kiedy go nie ma mam święty spokój, jestem panią sama sobie wiem ze on mnie kocha on wie że ja kocham jego widujemy się co 2 miesiące i przez miesiac jego pobytu w domu nie mamy mozliwosci się sobą znudzić czy pokłocić... tak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Wszyscy a jak w takim związku wygląda sprawa wierności? Dajecie sobie wolna ręke w "miedzyczasie" czy trzymacie żądze na wodzy? A może po prostu nie ma tematu, kazdy robi co chce i sie o tym przy stole nie rozprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma dwóch osób o jednakowej osobowości dlatego nawet wszystkie dostrzeżone i naprawione błędy z poprzedniego związku nie gwarantują sukcesu w kolejnym. Trzeba się poznawać odkrywać , uczyć nawzajem...To takie proste a jednocześnie tak trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×