Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AAAASSDSDSDSAAAAAAAAAAAAAA

Nie karmcie psow i kotow "pokarmem" z puszek i tzw chrupkami

Polecane posty

Gość a gdzie jestes w niemczech?
mycha napisz prosze jakis przykladowy przepis co moglabym gotowac dla kota:) mam persa ze schroniska i jak narazie je tylko shebe i whiskasa suchego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawaj kotu posmakować wszys5tkiego po trochu, nie doprawiaj ani nic. Nie chce jeść? To zostaw go, poważnie. Nie zje nic dzień, dwa - zgłodnieje to zje to co zaczniesz podawać. I będzie jadł później już bez problemów :) a żadna krzywda mu się przez to nie stanie, zapewniam CIę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 328908-p4873
moje koty jedzą whiskas jeden żyje już 16 lat, ma lśniące zdrowe futerko... jedynym minusem jest to że jest otyły ... więc nie pitol!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołołłłooł
głodzić zwierzę... to żeś wymyśliła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm nie wiem, no wszystkiego po trochu dawaj, urozmaicaj ;) Wiem, że koty lubią nabiał czyli jogurty, sery, twarożki z tej kategorii wiele różności. Ryby jakieś, też próbuj z różnymi gatunkami ale bez ości. Jajka, mięso różnego rodzaju gotowane lub surowe, podroby gotuj ;) Nie doprawiaj nic sama od siebie. Możesz dawać pasztet, metkę łososiową moja uwielbia :P Nie dawaj nigdy żadnych kości itd. próbuj wszystkiego co masz zobacz co kotu zasmakuje a co nie będziesz mieć już jakiś ''fundament'' do spisania własnej diety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy Ci to powie. Nikt nie każe kota głodzić a zostawić kobieto. To jest zwierze, a nie malutkie dziecko które sobie nie poradzi. Miałam psa który był niejadkiem. Postawiłam michę z jedzeniem o danej porze i oczywiście nie zjadła. No to micha do góry i dostała to samo (znaczy się świeże ale to samo ''menu'') na drugi dzień o tej samej porze. Nic. Powtórka. Trzeciego dnia jadła aż jej się uszy trzęsły i do ońca jej długiego życia nie było już tych problemów z którymi się borykaliśmy prawie rok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli kot jest uczulony na nabiał tak jak np. mój? Nie może jesc nic co nazywa się mleko, serki, smietana nic.!! Co wtedy? Gotowany dorsz w sześciu smakach? Ryba po grecku? Gotowana piers z łodych kurczat nie solona ???? Wytrzeźwiej dziewczyno!! TE RZECZY SA TAK SOLONE JAK CHOLERA!!! MIĘSA NIE JADASZ?????????? Jak sama tego nie wiesz rodziców zapytaj babki ciotki i innych... Moj kot je jedzenie z puszki ktore kupuje w sieci sklepow zaczynajacej sie na R. Jest to głownie sklep z artykułami chemicznymi. Nie jest gruby nic mu po tym nie jest . Piekna lsniaca siersc. Co dwa miesiace dostaje karme sucha ROYAL CANIN ktora usówa mu osad z nerek. Zyje i ma sie dobrze. a zaczal miec problemy z nerkami jak zarł watróbke na watróbke własnie wszystkie pozostałosci z obiadu. i wcale go nie głodziłam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie jestes w niemczech?
dzieki mycha sprobuje:) chociaz juz probowalam po trochu to smakuja mu chipsy,lody ,drinki bialkowe ale wszystko z reki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkagno19
nie karmijmy psów tym żarciem z puszek. Mój pies wzeszłym roku od takiego jedzenia nabawił się krwawienia z odbytu i ataków podobnych do padaczki. Od kiedy zaczęliśmy go karmić jedzeniem robionym przez weterynarzy dopiero po jakimś czasie przeszły mu te objawy. Lepiej albo wydać więcej kasy na suche jedzenie dla psa ale zbadane przez i polecane przez weterynarzy albo samemu mu zrobi jedzenie np. żołądki serduszka albo kawałki kurczaka z marchewką :) http://formlinkus.com/news0042.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój kot od małego jadł tylko
kupowane z puszek i tak się przyzwyczaił ,że teraz tylko takie żarcie woli. albo zje szynkę i to droższą ,zwykłych tanich nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAASSDSDSDSAAAAAAAAAAAAAA
Dodam, że swoje zapasy puszek podałam znajomym na kanapkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrr
I hope co sie tak wydzierasz jakbys wszystkie rozumy pozjadala. Przeciez nikt nie podaje surowej watrobki tylko gotowana, jak sie wygotuje to soli nie ma. A poza tym codziennie tego nie je, wiec jaki problem. Nie wszystkie zwierzeta lubia puszkowe zarcie, moje np nie jedza, szczegolnie wiskasa(kot), a miesko bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rób co chcesz. Wolę podać kotu ''słoną'' rybę, która słona jest sama w sobie, ma wiele witamin (których karmy NIE MAJĄ) niż chemiczne gówno w którym nie ma witamin, mięsa, ani nic co może sprzyjać kotu. Jedni wierzą reklamie, inni mają swoje wiarygodniejsze źródla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kotuchy jedzą mięso surowe różne plus suchą karmę z puriny. Te firmy tupy kitekat, whiskas to tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już pisałam, wszędzie piszą/mówią co innego. To się daje, tego nie. Tamto można, innego wcale. Bzdury i tyle. Najlepiej jest dawać wszystkiego po trochu. Jeśli zwierzak czegoś nie lubi/jest na to uczulony/ma po tym sensacje żołądkowe - wiemy, żeby ograniczyć lub wykluczyć to z jego diety i tyle. Poza tym wszystkiego po trochu, nie znaczy zawalać michę wieprzowiną jak dla całej sfory. Dzisiaj troszkę tego, jutro pomieszać jedno z drugim itd. idąc w myśl ''co za dużo to nie zdrowo''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój kot od małego jadł tylko
powoli go przyzwyczajam do innego pokarmu, ale i tak je tylko wszystko z droższej półki ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffffjhf
Kasa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na pewno nie można zwierzęcia byle czym karmić, dietę można też skonsultować z weterynarzem, ja omawiałam dietę kota z weterynarzem z http://www.wetjaneczek.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeginacie.sama jem piers z kurczaka.a kot dostaje psie puszki.4zl kosztuja i niech sie cieszy. Nic wiexej nie dostanie. Przybleda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×