Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stabilna Emocjonalnie

Stanęłam przed dylematem... Doradzicie mi??????

Polecane posty

"JENOT Jak na moję to chyba trochę przesadzasz skoro niee chcesz mu wybaczyć" Przesadzam??? O czym Ty mowisz??? Facet mnie o 2 w nocy wywala z domu, każąc mi "wypier***lać " w innym mieście i nazywa mnie "dzi*wką", ale dla Ciebie to nie jest powód do rozstania! Masz rację, muszę go pogłaskać po główce i przytulić... Ludzie... Ja się nie dziwie, że faceci Was nie szanują, skoro same do siebie szacunku nie macie.. Mi facet choćby był najkochańszy, tylko raz w życiu jest w stanie taki numer wyciąć... Zrobi to i do widzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jest takim chamem to jeszcze ten sam pierścionek da komuś innemu, to będzie dla niego policzek. Sprzedaj i przebaluj kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Autorko, Dobre wychowanie nakazuje oddać. Jak tak właśnie bym zrobiła ( dało by mi to poczucie większej wolności) ale to Twoja decyzja więc zrób jak nakazuje Ci sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Tak jak większość tu radzi - jutro mu go wyślę, niech go sobie w D**E wsadzi.. Wiem, że bardziej go to zaboli, niż gdyby miał snuć przypuszczenia, że z sentymentu go sobie zostawiłam.. Mam gdzieś balowanie za jego kasę.. Niech on się głowi co z nim zrobić.. Niech mu zostanie taka urocza "pamiątka" po mnie. Kasa rzecz nabyta.. 5 minut i ją wydałabym, a tak? Przynajmniej nigdy mi nie zarzuci, że pokazałam brak klasy. Wrrrrrrr jestem tak cholernie wściekła... Pusta koperta i ten pierścionek priorytetem wyślę - zawsze wtedy jest jakieś potwierdzenie wysłania, żebym miała pewność, że przesyłka dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kasia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! "dałoby mi to poczucie większej wolności" - Mądre słowa.. Jakbym go zachowała, całe życie bym tego żałowała.. Nie będę niewolnicą przedmiotu. Niech on się z tym męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mi czy mieliście datę ślubu ustaloną ? ja też mam dylemat.... tak mnie wkurwił i przesadził że myślę żeby go zostawić w pizdu.. Kocham go cholernie, ale on mnie bardzo rani swoim zachowaniem. nie zawsze jest źle, sa cudne chwile, ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwowfajne
jak chcesz potwierdzenie to nie priorytetem tytlko POLECONYM! ja bym nie wysłała, za duzo ryzyko, nawet nie wiesz jak wszystko na poczcie ginie :-O a przez kopertę da się wyczuć, ze to pierścionek :-O jesli już chcesz oddac to oddaj osobiście, nawet jesli spotkacie się za parę tyg. czy miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stabilna- zazdroszczę Ci, że potrafisz tak twardo trzymać się swojego. Gdybyśmy wszystkie tak potrafiły faceci nie zachowywali by się względem nas tak chamsko. Raz, drugi by dostali po tyłku trzeci by się już tak nie zachowali. Gratulacje i trzymaj się kochana!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No właśnie z tą naszą pocztą to różnie bywa...nawet z poleconym... Lepiej i z większą satysfakcją oddaj mu go osobiście...tylko nie umawiaj się z nim tylko ot tak po prostu idź do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kryzysowa narzeczona89 Nie była to konkretna data, taka na 100%, ale planowaliśmy wziąć ślub w maju przyszłego roku i mieliśmy się tego trzymać - ten miesiąc miał dla nas sentymentalne znaczenie. Mogłabyś opowiedzieć coś więcej o swoim związku? Źle Ciebie traktuje ten facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłać kurierem za 15, 20 zł. Masz pewność, że dojdzie :) Opek, Ups, Dhl, Dpd... Przyjadą po paczkę do Ciebie i na bank do niego trafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwwwwowfajne - Cholera właśnie strasznie się boje, że ta przesyłka nigdy do niego nie trafi:/ :/ Osobiście mu go nie oddam, bo nie zamierzam z nim już nigdy w życiu nawet zamienić słowa. Hmmm może w takim razie wrzucić mu go w kopercie do skrzynki na listy???? Chyba mniejsze ryzyko, że ktoś tą przesyłkę wyciągnie.. Ale chyba mnie krew zaleje jak go przypadkiem spotkam pod jego domem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwowfajne
tak :-O i jeszcze będzie dopłacac do gnoja :-O chyba już dość zainwestowała w tę znajomość co? Ja bym go położyłą gdzieś na dnie szuflady i jak kiedys przyjdzie do ciebie żeby pogadać (bo chyba macie jakies wspólne sprawy) to wtedy spokonnie i dumnie mu wręczysz ten pierścionek i powiedz, ze już nie nalezy do cIEBIE I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jeśli chodzi o przesyłkę. To można ubezpieczyć na poczcie. Można też wysłać kurierem. Można wysłać kogoś znajomego żeby wrzucił do skrzynki na listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwowfajne
nie wiem :-( zrobisz jak zechcesz... trochę to ryzykowne jechać do niego tylko po to, no chyba, ze zrobisz to o pólnocy albo wcześnie rano wtedy małe prawdopodobieństwo, że się spotkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masweami88 Wiesz.. to wcale nie jest dla mnie łatwe, był moim pierwszym. Ciężko mi się pozbierać, ale po prostu ja po tym jak mnie potraktował nie mogłabym się tak poniżyć i mu wybaczyć! Nie mam wcale oddanych przyjaciół którzy pomagają mi przez to przejść, nie mam za bardzo na kogo liczyć, uciekam w pracę, w książki... Nie płaczę - o nie! Myślę, że jakoś to będzie.. Nie ma nic gorszego niż tkwić przy kimś, kto nas nie szanuje tylko z miłości i poczucia strachu przed samotnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurier... nie głupi pomysł! Muszę się zorientować jak ta procedura wygląda, bo przyznam szczerze nie mam doświadczenia:) Ojjjjj żebyście wiedzieli jak mnie nosi złość... Jak ja go cholernie nienawidzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zmarnowane tyle lat... Mam dziś chyba najgorszy nastrój od tygodnia.. Chyba pogoda robi swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, dziękuję Wam za pomoc, uciekam do pracy, ale jak wrócę odezwę się co postanowiłam.. Muszę to jeszcze przemyśleć.. Gdybyście wpadli na jakiś jeszcze pomysł - będę niezmiernie wdzięczna.. Chcę postąpić w miarę racjonalnie, bo pod wpływem emocji można zrobić jakąś głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwowfajne
wiesz to, też zalezy jaki on jest i jakie ma podejście do tego i jaki ty masz teraz stosunek do niego :-) mój ex w prezencie ofiarował mi wartościowy dla siebie złoty medal. Gdy się rozstaliśmy nagabywał mnie po chamsku, ze chce ten medal itp. więc ja, istota cierpliwa, ale nieznosząca gnojków, nie oddałam mu go i wiem, że to go bardzo zabolało i nie mógł przezałować. Ja przez kilka lat trzymałam go gdzies w kartonie, a potem przy przeprowadzce po prosty7u wyrzuciłam :-P gdybym mu oddała to on jeszcze by się ucieszył, a przeciez ni chodzi o to, by mu sprawić przyjemność :-P natomiast mojemu byłemu narzeczonemu oddałam pierścionek zaręczynowy (za 2800, nie wiem po co taki drogi) z ogromnym żalem, mimo że nie chciał, bo powiedział, ze jest mój :-( sama musisz zdecydować, co go bardziej zaboli i jaki Ty chcesz uzyskać efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie można na schronisko dla zwierząt?? Poczucie pomocy? A nie tylko radzą: przebaluj. Jakby życie nie mogło obyc się bez tego "balowania":o Żenada! Oddaj albo daj kasę na coś szczytnego. Nie wiem, czy to "balowanie" przyniosłoby Ci ulgę, no chyba,że tak:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze źle. Razem ponad 3 lata, wiadomo jak jest dobrze tp jest czuły, kochany,śniadanka do łóżka, nieba by uchylił i dobrze mi z nim, ale jak się pokłócimy... :( coraz częściej pada że jestem pojebana, itp, aczkolwiek nie jestem wcale mu dłużna. Najgorsze jak wymyśla że go zdradzam, wtedy dopierala że szok... no i wkurwia mnie to że jak problem to najlepiej wypić, od piątku nie nie odzywaliśmy bo mu w łeb coś strzeliło, wczoraj od rana niby dobrze, bo i śniadanie mi przyniósł i normalnie, ale z mamą sie pokłocił, pojechaliśmy do takiego gościa coś tam dogadaj, wracalismy to oczywiście nie zapomniał do sklepu skrecic, kupił po 2 piwa, zaczęłam dziamać, to tylko powiedzial zamknij sie, jak nie podoba sie to mozesz wysiąść. ale dojechalismy do domu, ok juz nie trajlowałam w dopie, odpuściłam, ale poszłam na chwile do sasiadek jego, a jak przyszłam chwile posiedzial, wypił i wypruł z domu, po brata zadzwonił i dopiero o 22 wrócił. W ogóle nie dzwoniłam, nie namawiałam żeby wrócił, on też nic. :(( z tym że my mamy już konkretną datę na rok przyszły w drugiej połowie.... nasi rodzice dobrze się znają, lubią się. Parę razy moi nawet na noc zostali u nas (mieszkamy z jego mamą) przyjeżdzają do siebie. ja też mam baaardzo dobre stosunki z jego mamą, siostra, w ogóle całą rodziną, tym bardziej mi ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryzysowa narzeczona - Dobre stosunki Waszych rodzin nie zapewnią szczęścia Waszemu związkowi. Moim zdaniem nie powinno się budować związku w oparciu o sentymenty. Skoro w Waszym związku pojawia się brak szacunku, to już świadczy o przekroczeniu pewnej granicy, której przekraczać się nie powinno. Zadaj sobie pytanie, czy widzisz przyszłość u boku tego człowieka, bo to Ty będziesz na niego do końca życia skazana.. Mój popełnił jeden błąd, ale to był o jeden błąd za dużo. Pomimo wielu wspaniałych wspólnych chwil i masy sentymentów, nie dopuszczę do tego, by nie poniósł najwyższej kary za swoje zachowanie. Tego kwiatu wpół światu, a poza tym bycie singlem wcale nie jest złe. Wręcz jestem ciekawa co przyniesie każda nowa chwila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Predatorka ożesz.. faktycznie to faktycznie "poważny" dylemat" Wiesz, to co dla jednych jest sufitem, dla innych jest podłogą, być może Ty masz większe problemy, po wyborze nicku wnioskując takie, jak np w jakim kolorze sukienki będzie Ci bardziej do twarzy:) Proponuję zatem z większą starannością dokonywać selekcji tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
ktoś tutaj podał naprawdę dobry pomysł, weź go pod rozwagę- dotyczy pomocy dla zwierząt: sprzedaj , oddaj na rzecz schroniska a byłemu wyślij zaświadczenie , kwit czy cokolwiek innego co bedzie dowodem na to, ze pierścinek przeszedł na szczytny cel bo ten jaki jemu przyswiecał, kiedy go kupował już nie jest aktualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda ze nie oddałaś
na schroisko, byłabyś bohaterem i do tego jaka ładna opowieść na przyszłość. On też by miał co opowiadać..szkoda/ Pamietaj jedno kultura dla kultury a on przecież takim goścem nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze nie oddałaś - Wiesz chętnie bym oddała na schronisko - kocham zwierzaki i sama dużo swojej kasy przeznaczam na miejscowe schronisko, jednakże nie mam prawa decydować o kasie exa. Niech on sam decyduje co zrobić z tym pierścionkiem i na co przeznaczyć kasę z jego sprzedaży. Ja nie mam prawa za niego decydować. Jakby nie patrzeć, to tak naprawdę jego pierścionek, mój byłby gdyby doszło do ślubu , jednak na szczęście nigdy do tego nie doszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhh
Brawo. Jedyna słuszna decyzja, którą ci podpowiadałam na samym początku już. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×