Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutasna...

przyjaciolka mojego meza zniszczyla nasze malzenstwo

Polecane posty

a skąd wiesz, że z nią nie spał? bo Ci powiedzial? powiedział też, że zakończy znajomość a nie zakończył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem dobrze zrobiłaś, skoro miałaś jakieś wątpliwości... a dzieci? dzieci cierpiałyby bardziej, gdyby patrzyły na to jak od siebie się oddalacie, czy na jakieś awantury etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic z tego juz nie będzie. Ta niby cała przyjaciółka twojego męża "urabia" tak jak w moim przypadku było. On przy niej czuje się super spełniony, wyciszony, doceniony - zapewniam Cię, że to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie byłaś gorsza od tamtej małpy, tylko tamta jest tak beznadziejna, ze nie potrafiła znal esc sobie wolnego faceta. Złapała Twojego męża, który być może przeżywał jakikolwiek mały kryzys, czy depresje. I znalazł przy tej nowej babsku ukojenie. Dziewczyno, ta baba stara czy młoda jest zwyczajna zdzirą, bo zawaliła Wam życie rodzinne. Ostoję, spokój i szczęście. Wiem co mówię! To ty jesteś kochaną i dobra kobietą. Ty jeszcze się zamartwiasz, życzę Ci abyś spotkała takiego pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasna...
swoim podstepem sie dowiedzialam, ale to nie ma znaczenia w tym momencie bo zdrada emocjonalna boli okrutnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasna...
a on mi tylko ppwtarza ze sama sobie zrobilam krzywde, a ja glupoa dalej go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasna...
I wiecie co w takich sytuacjach czlowiek dochodzi do wniosku ze uczciwosc nie poplaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jędza zła
Ja pogoniłam przyjaciółeczkę mojego męża. Dostał ultimatum. Miałam dość tego że nim manipulowała, nastawiała przeciwko mnie. Odkąd tej suki nie ma w naszym życiu nagle zaczęło się nam układać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasna...
a jak pogonilas? u mnie ult. sie nie sprawdzilo, bo sie bardziej ukrywal, a nie bede go sledzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasna...
my tez zaczelismy sie klocic odkad on ja poznal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jędza zła
Jej powiedziałam co o niej myślę (zawsze udawała moją wielką przyjaciółkę) a jemu powiedziałam że albo żona i rodzina albo koleżanka. Wytłumaczyłam mu dobitnie co myślę o całej tej sytuacji i że jak tak dalej pójdzie to ja się z nim rozwiodę. Ponoć ona mu doradzała co ma robić żeby był dla mnie lepszym mężem haha. Szkoda tylko że te jej rady działały na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mało istotne
O tak,nie cierpię tych koleżanek z pracy, które uwielbiają pocieszać zajętych facetów.Nie mam co prawda męża, ale wyjechałam za granicę z chłopakiem zarabiać na życie,myślałam,że łączy nas coś wyjątkowego.Zaczęły się problemy, a koleżanki z pracy chętnie go podbudowały i pocieszyły.Stan obecny jest taki,że oczywiście mnie kocha,ale nie chce ani mnie ani jej teraz potrzebuje czasu dla siebie,a to ja mam wszystko przemyśleć.Nie ma to jak pozwierzać się koleżance z pracy z problemów związkowych zamiast zastanowić się nad tym i naprawiać ze swoją 2 połówką.Kij w oko wszystkim koleżaneczkom albo w krzyż bo w inne miejsca to przyjemność:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winny jest Twój mąż
No niestety nie jest nic wart. Może i byliście udanym jak do tej pory małżeństwem ale człowieka sprawdza życie w takich sytuacjach jak ta. On niestety okazał się słabeuszem, tchórzem i egoistą. Przyjaciółka przyjaciółką fajnie mieć kogoś bliskiego ale żeby stawiać ją nad żonę, dom DZIECI to chore i badziewiaste. Nie rozumiem jak mógł tak postąpić zostawić swoje dzieci bo on chce mieć przyjaciółkę. Ty postąpiłaś moim zdaniem prawidłowo. Jakby to była Wasza wspólna kumpela i do Was wpadała pogadać to luz. Ale oni się ukrywali a co można ukrywać jak nie jakieś paskudne rzeczy. I nie robił sobie nic z tego, że wyraźnie mu mówiłaś że nie będziesz tak żyła. Wiem, że Ci ciężko ale wytrzymaj to naprawdę dobra decyzja choć trudna brawa za odwagę i szacunek do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasna...
Dziekuje Wam za slowa otuchy, tez nie rozumiem tej calej sytuacji. To naturalne ze jak sie ma rodzine to nie stawia sie na pierwszym miejscu innej kobiety, a tak sie poczulam. On na poczatku probowal zrzucic z siebie wine na mnie, ale qytlumaczylam mu na spokojnie i na razie jest ok. Caly czas powtarza ze dzieci nigdy nie chcial zostawic, tyle ze ja nie potrafie tak zyc. Wiadomo ze nie jest latwo, ale radzimy sobie. Nie wiem czy on bedzie z ta kobieta, on z tego co pisal to chce z nia byc, ale ona jest bierna. Chyba bardziej jej odpowiadal tamten uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jędza zła
Mój mąż był oburzony tym ze mogłam sobie pomyśleć że koleżaneczka jest dla niego ważniejsza ode mnie...szkoda tylko że jego zachowanie wskazywało na coś innego. Niestety zaufania nie da się tak łatwo odbudować, do tej pory na każdą jego koleżankę patrzę podejrzliwie. Nie toleruję smsów od koleżanek do niego, za każdym razem jak dostaje smsa to się zastanawiam czy to nie koleżanka. Ciężko tak żyć, zastanawiam się czy nie lepszym wyjściem byłoby odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *yhy*
tak, jeszcze przyjaciółki dasz się radę pozbyć,ale co zrobić z nadopiekuńczą teściową, która zabiera emocjonalne miejsce przeznaczone dla zony?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mozesz powiedziec
kochana...ja bylam swiadkiem rozpadu malzenstwa mojej kolezanki/przyjaciolki. POjawil sie facet, dobrze jej sie z nim rozmawialo, na poczatku to tylko "znajomy" pozniej zaczeli sypiac, niczego nie swiadomy maz chcial byc wspanialomyslny i nie robil ze sprawy problemu (bo kolezanka wyjasnila mu ze sie spotyka z tym kims na lekcje angielskiego). Ostatecznie ten ktos zrobil jej dziecko i zniknal (tak to jest jak sie nie zna czyjegos nazwiska, adresu i niczego a bzyka sie pokatnie w hotelach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innnnnaa
odejdz od niego kretyn x niego ze tak ie zachowuje ja zostalam tez zdradzona i juz nie wierze w milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina0904
a może zamiast odchodzić wypróbuje tego http://monrewv.info/news0062.php mi to pomogło raz spróbowaliśmy i od tego czasu licze się dla niego Tylko Ja a dla mnie Tylko On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasna...
za swing dziekuje to nie dla mnie, mnie seks bez uczucia nie przynosi satysfakcji, u nas akurat nie o sfere fizyczna chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasna...
Nie, mnie tego nie powiedzial ze chce z nia byc, tak pisal do niej. Mnie tylko caly czas powtarza ze na razie z nikim sobie zycia nie uklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×