nie chce dzieci na weselu

Z Bogiem. Ale nie zdźiwcie się, ze później taka 14letnia nie zaproszona siostrzenica oleje was i na swój na pewno nie zaprosi, jak kuba... \\\\ Żałosna jesteś. TO mam dzieciary zapraszać, żeby za 15 lat zaprosiły mnie? Jakąś starą ciotkę? Tępa kretyna.

zgadzam sie z komentarzem powyrzej ... macie bardzo egoistyczne myslenie to powinna byc impreza rodzinna gdzie jest okazja sie znow zobaczyc z wszystkimi ALE WIDAC ZE WY TO NA POKAZ ROBICIE A NIE Z MILOSCI - chore to jest materialisci i zlotowy ... koleznaki zaproscie i kolegow ale rodzine w dupie miej bo po co taki 2 latek kasy czy prezentu ci nie przyniesie

nie mowie o dzieciach bo faktycznie na wesele to nie ale slub w kosciele czy poprawiny ?? dlaczego nie a tak po za tym ja dalej nie wiem dlaczego nastolatkow nie ;/

To był przykład tylko. Jak się traktuje rodzinę tak się ma. Widać, że wy traktujecie dzieciaki jak jakąś niszę, tak naprawdę to nie chce wam się za nie płacić i dla tego ich nie zapraszacie a nie, że "rozrabiają". My na swoje wesele zaprosiliśmy całe rodziny a nie tylko rodziców, i było kilkoro dzieci, chyba 8 jeśli dobrze pamiętam i było naprawdę miło, były wszystkie pokolenia, fajne spotkanie rodzinne (bo chyba po to jest wesele? o ile dobrze rozumiem) wszyscy tańczyli, super sie bawili, dzieciom załatwiliśmy osobny pokoik obok z balonikami i jedzeniem, tam się bawiły a później dorośli sami ich wyciągnęli i tańczyli na głównej sali, nie było żadnych rozrób, my jako państwo młodzi wcale nie odczuliśmy ich obecności jako jakiegoś "osobnego gatunku. Wasza sprawa, tylko po co takie pytania? albo mówisz wprost bez skrupułów - dzieci maja nie przychodzić, albo nikogo nie zapraszasz z tej rodziny. Nie da się tego elegancko wyjaśnić. A wy nigdy nie chodziliście na wesela jako dzieci? matko jedyna, ja to się nachodziłam za gówniarza i moje koleżanki w dzieciństwie też :D. Smutne.

Błagam was, 2latka nikt na takie wesele nie weźmie, litości, mówimy o dzieciach w wieku szkolnym i przede wszystkim bliskiej rodzinie, brat, siostra, siostrzenica, chrześniak itp. Na ślub też nie zaprosicie? A skoro na ślub to na wesele nie? rodzice tak a bachory wypad, pięknie :D. Naprawdę sie nie dziwię, ze takie to społeczeństwo jest. Nawet dla swojej rodziny, już nie mówię o obcych.

Ale co ma rodzina do tego, jezuuu....Na weselach jest głośno, jest alkohol, nierzadko jakieś sceny, nigdy bym tam swojego dziecka nie zabrała, na boga! DOROSŁI mają swoje sprawy a rodzina nie ma tu nic do rzeczy,. \ Ale tępe mamuśki tego nei kumają. ;/ ŻAŁOSNE

Do "dfeqfefdefefd "- oj wlasnie ze biora, biora 2 letnie dzieci, biora roczne dzieci, biora niemowlaki, a takich 2-3 latkow jest jak szaranczy Bylas wiecej niz na 3-4 weselach? bo ja bylam na wielee wieluu , i az sie zawsze roi o d 2 latkow Niestety dzieci sa trzymane do srodka nocy zamiast o 22 juz z nimi isc albo zawiezc do domu

na szczęście nauczyłam radzić sobie z paskudnymi bachorami na weselach. zjadam je. w całości. kości też.

Oczywiście to był podszyw, nigdy nie byłam na weselu, mam 13 lat :)

Jem też kupę, chciałąbym spróbować na weselu :)

jak to nikt 2 latka na wesela nie bierze?? hahah, wlasnie to są najgorsze dzieci w tym wieku co najwiecej przeszkadzaja bo są wlasnie brane na wesela Ale ktos tu pierodolnąl hit roku.No nie moge.Tak to jest wypowiedac sie nie wychodząc nosem poza monitor Njabardziej pojeebane są te mamuski co tachają ze soba takie 2 latki i jedna wielka histeria cala noic bo spac mu sie chce a nie mqa gdzie Mnie szlag trafial wtedy ,i bym wlala takiemu dzieciarowi ktore non stop wyje

NIgdy nie byłam na weselu jako dziecko. Miałam okazję isc kilkakrotnie, na szczescie rodzice mnie nie zabierali. Mama ani tata by sie nie pobawili pilnując 2 dzieci (mnie i brata). traumy z tego powodu nie mam. Na pierwsze wesele poszłam mając lat 23 i nie umarłam...Na każdym z tych wesel były dzieci które bawiły sie wysmienicie. Ich rodzice juz mniej, a już najmniej panna młoda. Nie zapomne też wyrazu twarzy jednej matki kiedy jedno dziecko około 10 letnie (nie jej) zaczeło "tańczyć" breakdenace (chciałoby ale komicznie to wygladało), a jej dziecko akurat podeszło i dostało z buta w twarz od drugiego dziiecka... Na kolejne wesele juz swojego dziecka nie zabrali... Moja kuzynka też poszła raz na wesele ze swoim synkiem i jak to opisała PIERWSZY I OSTATNI RAZ, JAK MAM ISC Z NIM TO WOLE SIEDZIEC W DOMU. Nie mogła sie napić, pobawić, zjeść na spokojnie... potańczyła może 4 tance bo musiala łazic za dzieckiem i go pilnować (czego niektórzy rodzice na weselach nie robia i dzieciaki biegaja miedzy tanczącymi jak bezpańskie psy). Ja wiem ze na moim weselu nie bedzie dzieci. Mogą przyjsc rodzice z dziecmi do około 1 roku ( jeszcze nie biegają i raczej rodzice beda ich pilnować zeby nie plątały sie pod nogami weselników) i powyżej 14 roku życia. Przedziału wiekowego powyzej 1 roku i ponizej 14 lat sobie nie życzę. A mamuski które tego nie rozumieją niech czytaja uważnie: WESELE JEST DLA MŁODEJ PARY A NIE DLA WASZYCH DZIECI. JESLI SOBIE DZIECI NIE ZYCZA USZANUJCIE TO. PEWNIE KEIDYS JESZCZE KIEDYS DOSTANIECIE ZAPROSZENIE Z DZIECKIEM A MŁODA PARA JUZ DRUGIEGO WESELA MIEC NIE BEDZIE. A JESLI MACIE ZAMIAR ZEPSUC TEN DZIEN MŁODEJ PARZE WPRASZAJĄC DZIECKO KTORE BEDZIE DARŁO GĘBE I PLĄTAŁO SIE POD NOGAMI TO LEPIEJ WOGOLE NIE PRZYCHODZCIE NA WESELE. pozdrawiam

No na tych weselach an których ja byłam NIE BYŁO żadnych dzieci w wieku 2 lat, były 6latki, 7latki, ale nie młodsze... zgoła to dziwne, ale skoro macie takie sytuacje wśród najbliższych... każdy chodzi na inne wesela ;]. Moje wesele nie zostało zepsute przez "bachory" a i ja bym się głupio czuła zapraszając kogoś bez dziecka. Poza tym zawsze można cos symbolicznego dla tcyh dzieci zorganizować, wcale niekosztownego, zorganizować jakaś pomoc i wszystko będzie cacy, trzeba tylko chcieć, ale róbcie co chcecie, ja tylko wyrazam swoje zdanie, po coś ten temat został założony.

Ale ten temat jest o dzieciach wlasnie rocznych 2-3 letnich ktore psują wesele bo nie są wstanie wytrzymac calo nocnej zabawy, wiec dfeqfefdefefd zapoznaj sie z tematem Wlasnie tu jest apel aby NIE brac dzieci w wieku 2 lat na wesele bo naprawde, przeszkadzają,placzą, rodzic albo wciaz lata za dzieckiem aby krzywdy sobie nie zrobilo, albo w ogole nic ie reaguje gdy dziekco innym dokucza i wyje nad uchem,czy szarpi, cos ze stolu, zwlal, wlazi pod nogi ze zadeptac idzie To jest wlasnie preblem,w jakim celu takie dzieci sa brane na wesela? przeszkadzają i psuja swoim marudzniem, rozrabianiem zabwe pozostalym Ty piszesz ze u ciebie byly juz wieksze dzieci, wiec sie nie wypowiadaj i nie bulwersuj sie do wypowiedzi tycyh osob co byly u nich malutkie dzieci ,bo mają prawo to krytykowac gdy tak male dzieci im zabawe psuly Sadze ze gdybys pobyla na takich weselach z ryczącymi dziecmi co okazują swoje fochy tez bys miala dosc