Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

witam dziewczyny.. ja przy koncowce tez sie wszystkim stresuje boje sie ze swieta moge przelezec w szpitalu wiec staram sobie pomoc z przyspieszeniem ale nic nie daje zadne chodzenie po slodach i skakanie na pilce po prostu nic!!! a wy znacie jeszcze jakies inne sposoby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) O matko..nie nadrobiłam wszystkiego, ale sie postaram;) Iwonaa19--> mam mieszkanko dwupokojowe ale damy rade;)mieszkam na osiedlu piastów to jest jakieś 15 min. od samego centrum Gdańska (jadąc autobusem). Ostatnio odwiedziła mnie koleżanka z mężem i synkiem 6 cio letnim więc wesoło było:D Ogólnie spało mi się dobrze, skurczów brak albo ich nie czuje. W sumie i tak mam cięcie więc i tak muszę czekać no chyba że zacznie się coś wcześniej ale na to na razie się nie zapowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się wszystkim przejmuję..najbardziej tym czy wszystko będzie dobrze. Trzeba być dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia dziekujemy za stronkę. ja juz się wzięłam za lekturę. mało nas dzisija, coś m isię wydaje, że po tym weekendzie kilka z nas juz leży na porodówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastusiello może głodna jesteś :) Ja jak jestem głodna to robi mi się słabo i niedobrze. Wiem, że to banalna odpowiedź ale lepsze to niż jakieś straszenie. Widzę, że chcecie przyspieszać porody :) ja za to za wszelką cenę chcę wytrzymać do po świętach. Termin mam na 18+-tego więc jeszcze 2 tygodnie. Ale boję się aby nie było wcześniej bo jeśli urodzę wcześnej tak jak synka to akurat na same święta. Więc wiecie czemu mi się nie spieszy :D :P Czop jak odchodzi to właśnie zaczyna być podbarwiony krwią i faktycznie może to trwać nawet dwa tygodnie. Chyba coraz więcej mamuś nam przybędzie bo faktycznie cicho tu i malo osób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ale zaraz musze isc kotleciki robic :P bo M bedzie o 17 ja po mimo takiego spacerku co sobie zafundowalam to jeszcze nie rodze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jem dzisiaj ryz z truskawkami, nie chcialo mi sie stac w kuchni a tak to wyszedl szybki obiadek. tylko slabo pojadlam. zreszta ostatnio caly czas jestem glodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do paula444 ja bym poszla do innego lekarza, ktory ma inny sprzet.. na tym etapie dzieciaczki sa juz duze...i nie mieszcza sie calym cialem na ekranie, dlatego nie mozna ich dobrze zmierzyc...pomiary od 30 tc. sa szacowaniem, tak samo waga...mojej kolezance mowili na usg przed samym porodem ze dziecko ma 3100 a mala przyszla na swiat z waga 3900 takze juz jest roznica...mi jak juz wspominalam tez mowili ze maly ma za mala glowke, ze za wolno przybiera itd..poszlam do innego lekarza ktory ma inny sprzet i wszystko bylo w normie......albo jeszcze jeden przyklad, innej mojej kolezance lekarze krotko przed terminem powiiedzieli, ze jej coreczka ma zoladek po innej stronie i zdeformowany...a mala przyszla na swiat i byla calkiem zdrowa, dostala 10 punktow...takze na to co mowia lekarze trzeba brac poprawke i sprobowac nie zwariowac... wiem co czujesz, ale nie daj sie zwariowac..kazdy babel rozwija sie indiwidualnie, moze twoj maly bedzie troche wiecej czasu potrzebowal i przyjdzie tydzien czy dwa po terminie...trzymam kciuki :) Wierze ze bedzie wszystko dobrze..!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja dziś cały dzień się plątam i nie wiem co ze sobą zrobić.. dziwnie się czuję, też jakoś mi słabo, bolą mnie biodra i krocze. wstawiłam pranie, gotuję ziemniaczki i ubiję kotlety. też cały czas "bierze" mnie na słodkie i coś podjadam ale mam ochotę na sernik, muszę chyba jutro upiec. moja Zuza w ostatnim dniu 36tc ważyła 2600, lekarz stwierdził że "fajna kruszynka do rodzenia, że dojdzie do 3000" ale co z tego jak ułożona w poprzek i na 99 % będzie cc :D jutro ostatnia, potwierdzająca rodzaj "rozpakowania" wizyta, ale czuję cały czas że jest źle ułożona i rozpycha się biedna po bokach brzucha.. idę zrobić sobie herbatkę i może trochę poleżę do potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też raczej leżę tylko, bo jednak wolałabym urodzić po świętach, więc się oszczędzam;-) nawet mówię do brzucha do maluszka, by poczekał jeszcze tydzień w nim ale nie dłużej:-) a jak mnie posłucha to od poniedziałku zacznę dużo chodzić, sprzątać, współżyć...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula444 nie stresuj się, dużo dzieci z tym schorzeniem po porodzie dogania rówieśników w czasie rozwoju, czasami są odrobinę mniejsze. Zazwyczaj po roku nie widać różnicy między dziećmi. Jesteśmy z tobą. Ola25, jaki jest sens przyśpieszania porodu?? Nie rozumiem dlaczego święta w szpitalu tak was wszystkie przerażają. Przecież nie ma co pośpieszać dzieci najważniejsze jest ich dobro i ich zdrowie. Wyjdą w swoim czasie. Czy to jest ważniejsze żeby spędzić święta z rodziną?? Wytłumaczcie mi to proszę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co zgodzę się z Indianką. Niby też nie chciałabym spędzić świąt w szpitalu bo to tak głupio, ale jeżeli mała będzie chciała właśnie wtedy wyjść to przecież nic na to nie poradzę. Jejj jakoś dziwnie się dzisiaj czuje. Wszystko mnie boli, ani leżeć, ani siedzieć, ani chodzić. A co z naszą Iwonką ? Rano się udzielała,a teraz zamilkła. Na sms też mi nie odp. Czyżby coś się u niej zaczęło dziać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indianka np u mnie w szpitalu sa przez swieta ograniczone dyzury poloznych i lekarzy. lekarz jest jeden na porodowke, oddzial polozniczy, ginekologiczny i noworodkowy, gdzie normalnie w ciagu dnia jest ich ok 5. z poloznymi tez na bakier, wiec wiem ze opieka przez te dni na pewno bedzie slabsza. a jest to szpital wojewodzki, wiec ile porodow w tym czasie moze byc, kto wie. Poza tym nie wiem, jakby bylo z odwiedzinami. oczywiscie na pewno rodzina by do mmnie przyjezdzala, ale nie mają samochodu na co dzien a z polaczeniami mks tez przez swieta nie bedzie latwo. oczywiscie z emaluszki przyjda na swiat kiedy beda chcialy. uwazam tez z ete metody o ktorych piszemy, chodfzenie po schodach, pilka, sex - to zadziala, jak ma zadzialac. jak nic sie nie dzieje, nie ma rozwarcia to i to nie pomoze. nie mamy na to wiekszego wplywu, ale ze mamy wewnetrzna chec, by urodzic wczesniej czy pozniej, to juz nasza indywidualna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze nie bedzie mojego lekarza :P bo juz mni zapowiedzial, z edyzury ma praktycznie non stop, ale nie przez swieta ;/ ale ja juz jestem nastawiona z eakurat swieta spedze na porodowce. chcialam zeby bylo inaczej, a ze zawsze jest odwrotnie, coz zrobic :D nie pozostaje nam nic innego jak poddac ie woli naszych dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra teraz rozumiem, mniejsza opieka wiadomo każda położna będzie tylko myślała, że w domu rodzina i jajeczka smaczne i żeby skończyć jak najszybciej prace. Alexiasz z skąd wiesz że do szpitala na święta idziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indianka nie nie, nie wiem, to moje kolejne przepowiednie, ktore oczywiscie moga sie nie sprawdzic. Wszystkim mowilam, ze chcialabym zeby aleksander wyszedl troche wczesniej, zeby nie lezec na swieta w szpitalu. a u mnie zawsze jest odwrotnie niz bym chciala, wiec teraz znow uwazam ze sobie wykracze i akurat trafie w tym momencie :) ale oczywiscie nic nie wiadomo, kazdego dnia mam nadzieje, ze moze akurat dzisiaj. termin mam na 10 wiec w sumie juz tuz tuz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drugiej strony, tak sobie mysle, z ejak juz bedziemy tak wyczekiwac i sie nakrecac to wtedy tym bardziej nic z tego. trzeba sie po prostu poddac prawom natury, wyjsc z zalozenia co ma byc to bedzie i zobaczycie - porod bedzie gonil porod. nasza psychika tworzy czasem nieswiadomie najwieksze blokady :) takze ja juz nie przewiduje, czekam.. ile bedzie trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja jestem bezsilna od paru dni tylko leze przed tv albo siedze przed kompem, wiec nawet gdybym chciala.. no nie da rady i koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kiedy masz termin? Ja mam rozwarcie no jak już pisałąm na 2 cm.. i te bóle jak na miesiączkę.. ;) Myslę, że po świętach pojdzie..jeszcze zdąże się najeść ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na 10 kwietnia :) boli miesiaczkowych nie czuje. brzuch czesto twardnieje i tyle. pare razy w nocy bol w kroczu. dzisiaj w miare dobrze sie czuje, tylko brak sil na cokolwiek. jutro mam wizyte, mam nadzieje, ze juz jakies rozwarcie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wlasnie tez w szpitalu jest mniejsza opieka przez swieta dlatego chce sobie pomoc ale nic nie dziala:( a pozatym dzis boli mnie tak kregoslup ze masakra do tego od czasu do czasu przechodzi ten bol na burzuch i mala strasznie sie przy tym napina a brzuch caly czas twardy jak skala ide za chwile na spacerek a pozniej znowu poskacze na pilce moze akurat sie cos ruszy dzis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola a jak to wyglada czasowo? skoro bol idzie od kregoslupa do brzucha, brzuch twardy - to mi to wyglada na skurcze. patrzylas ile trwaja i co jaki czas sie pojawiaja? co jak co ale na pilce balabym sie skakac, to mi sie wydaje juz zbyt duza ingerencja, nie obawiasz sie z eza bardzo telepiesz tym dzieckiem heh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja tez tak myslalam, heh w polowie przypadkow o ktorych piszecie tutaj juz bym pewnie byla w szpitalu, bo bym myslala, ze to to. No ale tak, jak mi tu tlumaczylyscie, wazne jest jeszcze czy t sie pojawia regularnie. wczoraj martusia pisala z ema skurcze co 10 minut ale tez sie wybrala na spacer. i dzisija caly cvzas mi chodzi ona po glowie. czy juz rodzi, czy to byly skurcze przepowiadajace. bo skoro regularne, to nie czas jechac na IP? ehh ja albo bede tam czestym gosciem, jak juz mi sie zaczna skurcze i bede robic falszywe alarmy, albo przegapie, bo pomysle, ze to nie to... juz nic z tego nie wiem ola radzilabym popatrzec na zegarek i jesli to jednak sie powtarza w rownych odfstepach czasu to wybralabym sie do szpitala. mysle zreszta ze lepije pojechac pare razy wiecej, niz nie pojechac albo pojechac z apozno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×