czy moze mi ktos poradzic?

bez nieprzyjemnych komentarzy... co byscie zrobily na moim miejscu? moj ojciec mial romans, odszedl od mamy, wiadomo jak to jest. wrocil do domu po czym wyjechac do anglii (ja tu mieszkam i on tu mieszkal kiedys, wrocil do pacy bo ma t dobra) ta jego niby ex kochanka za nim oczywiscie przyjechala. ja se dowiedzialam wiec mu wygarnelam a on skruszony przyszedl czy moze sie do mnie wprowadzic (mieszkam z narzeczonym, mamy duzy dom) zeby tamta go nienachodzila, ze splacil swoj dlug itp itd. mamie kwiaty wysylal i wogole normalniejszy sie zrobil. a tu ZONK, wlasnie przypadkiem odkrylam ze sie z nia spotyka. bezczelnie mi tu gra tatusia i tak pogrywa. co ja mam robic???? jestem tym naprawde podlamana....

poradzcie mi prosze... nie wiem jak sie zachowac :(

nie wiele pomogę ale chyba już powinnać go odesłać z kwitkiem kolejny raz przyjdzie z podkulonym ogonem, czy ty karitas ?

ale to przecież twój ojciec nie mąż nie ciebie zdradza chcesz powiedz o tym mamie ale twój ojciec jest dorosły nie wychowuj go i nie szantażuj do domu ci tej baby nie przyprowadza

wszystko do czasu,potem się gość rozochoci i będziesz miała przejebane

no wlasnie o to chodzi ze nie moj, ale ku*** wrocil, mieszka z nami udaje tatusia ze niby wszystko wporzadku, a jak wtedy wrocil z podkulonym ogonem to sam powiedzial ze jak znowu cos takiego odstawi to mam prawo go zabic, no to chyba mam! boje sie ze jak zaczne temat to znowu sie wyprowadzi a wtedy moja mama juz calkiem sie zalamie a i tak z nia zle. ja juz na niego wylozylam dawno, jest bo jest ale tak mi strasznie mojej mamy szkoda i dlatego nie wiem jak sie zachowac :(((

sorki,ale z obdukcji wiem,że będzie grał na skrzypcach,że "ojcu tego nie zrobisz" i inne ,po mojemu wielki wykop i niech mieszka u laski

no to go zabij

ale ja bym chciala zeby to skonczyl i uwierzylam mu... chcialam miec normalna rodzine, zeby mama do nas przyjechala. ja go wyrzuce i co? bede musiala mamie powiedziec a jestem dleko i boe sie o nia. dlaczego on sie tak k zachowuje? i kiego chu** ta szmata podlogowa tu przyjechala

ja pierdolę skoro twoja mama mu wybaczyła to chyba znała ryzyko? zajmij się swoim życiem i tyle rodzice niech sami dochodzą między sobą do porozumienia jeśli ma mieszkać u ciebie to jako ojciec ty bądź zaś córką a nie adwokatem matki, sędzią, detektywem i cholera wie kim jeszcze

nic słonko na życie nie poradzisz,to jedna wielka chujówka

niestety ale musze byc, mama sobie sama nie poradzi, jest w depresji i wcale mu nie wybaczyla

no to jak wiesz lepiej to nie zawracaj dupy:)

i racja,dobranoc

no ale prosilam o porade co byscie zrobily na moim miejscu? pogadac z nim i zaytac o co chodzi? czy udawac glupia?

tu raczej nikt Ci nie pomoże,znam to z obdukcji,przykre

glupiej na szczęście udawać nie musisz

Twój ojciec, to zwykły samiec. Z kochanką spotyka się dla wspaniałego seksu. Dużo jej płaci? Pamietaj, każda kochanka kosztuje. Im bardziej sie ceni, tym lepsza w jego mniemaniu. Zamieszkał z tobą w ramach kamuflażu i oszczędności, więcej będzie fundował kochance, a twoją mamę dzieki temu wyleczy z depresji. W tatusiową skruchę nie wierz, zakręcił sie na maksa i czuje się jak nastolatek. Każdy normalny facet rozstaje się z byłą kobietą, a później poznaje nową. Kochanka przyjechała, bo ją zaprosił, więc swojego podłego tatusia nie usprawiedliwiaj. Kochasz swojego ojca, to kochaj mądrze i powiedz mu szczerze, to co powinien dawno usłyszeć. - Lepszy martwy ojciec, niż podły. Trzyma dwie sroki za ogon, a tobie wciska kit o moralnym życiu. Przykro ci z tego powodu, więc go uświadom, że wstydzisz się za jego postępowanie i czujesz sie z tym źle.

sądzę, że przede wszystkim powinnaś z ojcem porozmawiać. nie od razu wyrzucać go, ani na pewno nie mówić, póki co, mamie. tylko powiedzieć ojcu to, co wiesz (ale trzymaj się faktów, a nie domysłów) i spytać, co on na to. może (choć marne szanse) sprawa nie jest taka, na jaką wygląda (no, chyba, że przyłapałaś ich w łóżku, wtedy jest jednoznacznie). i powiedz mu, co zamierzasz zrobić, czyli np. że nie akceptujesz jego postępowania i jeśli tak zamierza żyć, to nie pod Twoim dachem. ale na spokojnie, przedstaw mu swój punkt widzenia i wysłuchaj tego, co on ma do powiedzenia, zanim zrobisz mu awanturę.

Od niby dlaczego masz się z nim nie spotykać? Przecież to Twój ojciec! Z kim się spotyka i jakie są relacje damsko-męskie w jego przypadku z kobietami to jego prywatna sprawa i oczywiście może ci się to nie podobać, ale to jest twój ojciec i relacje powinniście mieć dobre. Jeśli on chce tego a ty nie to wasze relacje zostają zakłócone przez ciebie bo ci się nie podoba to i tamto więc mówię ci tato "papa"?! Zastanów się. Może on postępować niemoralnie, ale top twój ojciec i powinnaś brać pod uwagę to, jakie ma z tobą relacje a nie z mamą czy tym podobne. Poza tym łatwo go krytykujesz a sama nie znasz życia. Skąd wiesz, że za 5-10 lat będąc w związku sama nie zaczniesz się na boku z kimś spotykać?! Nie osądzaj jego poczynań. Patrz na relacje jakie ma z Tobą. On chce z Tobą dobrze żyć a ty jak widzę szukasz tylko argumentów za tym, żeby go przekreślić ze swojego życia ale jakie masz podstawy? bo się z inną kobietą spotyka? Chyba ma jakieś życie prywatne, co nie?!

Jak napisała Sally - Ty masz go w szachu bo mieszka u Ciebie. Powiedz, co wiesz, że Cie oszukuje i krzywdzi wszystkich. Możesz mu postawić warunki - będzie szczery to może mieszkać. Nie pozwalaj mu na granie ofiary ("Jak mi ciężko z tym, nie wiem co zrobić"). Tylko konkretnie - po co się spotyka z tą kobietą, czy kocha Mame, co planuje dalej ...