Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co o tym myslec?

odszedł a teraz mnie obwinia

Polecane posty

Gość co o tym myslec?
a Ty masz mózg i piszesz tutaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myslec?
gdybym mogła racjonalnie mysleć, kopnełabym go pierwszego dnia i zatrzasnęła za nim drzwi, niestety żyłam z nim tyle lat i nie sposób w jednej sekundzie zapomniec, rozumiesz to panie Empatyczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, oczywiscie, ze rozumiem ale: co o tym myslec? - no bez jaj! i jeszcze: unikam starych sąsiadów, którzy moga zapytać o męża vs. teraz dzieci mnie pytają: ciociu gdzie jest wujek, a ja mówię, że jest bardzo zajęty, choć powinnam przyznać że już ma inną ciocię do konia, o czym ty pier.lisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myslec?
empatyczny o tym co czuje,jak bardzo nie umiem odnależć się w sytuacji a w końcu o tym jak skutecznie mój facet wpedził mnie w poczucie winy i o tym że czuję się gorsza bo on odszedł do innej rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myslec?
czy to tak trudno zrozumieć: - dla mnie facet - mieszkam w dużym mieście w bloku, gdzie sąsiedzi uwazali nas za małżeństwo, - dzieci mojego brata nazywały go wujkiem, BYLISMY ZE SOBĄ,MIESZKALISMY RAZEM, TRAKTOWANO NAS JAK MAŁŻENSTWO CZY WSZYSTKO JUŻ JASNE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myslec?
bardzo pomocna i konstruktywna wypowiedź i masz racje zawsze szczery jestem kretynką, bo myslałam , że rozmawiam z normalnymi ludźmi o normalnych sprawach a okazuje sie, że celem wielu jest po prostu obrazanie innych bez wgłebiania się w temat gratuluję; może nie zawsze szczery, tylko zawsze głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiemy juz jak sle sie czujesz. na wszystkie konkretne porady napisałaś, że nie masz sily i ochoty tego zmienić. więc jesteś na dnie: albo cos z tym zrobisz (nikt za ciebie) albo będziesz w tym tkwiła. czas leczy rany- to truizm, ale jedyna pozytywna rada jaką możesz tu uzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myslec?
Dzieki najgorsze jest to, że kiedy nadchodzą przebłyski swiadomości, to ja to wszystko rozumiem, wiem, że on zniszczył mnie i nasz zwiazek a sam jest niedojrzałym facetem, mój psycholog ciagle mi to mówi, ale gdy mój mózg zacienia mgła nawet fachowcom nie wierze, bo zaczynam myslec, że to on ma racje, przeciez ja jestem sama a on ma kogos-jest więc dla kogos dobrym partnerem wiem, że to zagmatwane ale ja właśnie w takim gównie tkwie od 8 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@co o tym myslec? Wierzysz bardziej temu co wmawia Ci były czy sobie samej ? Jak nie ufasz sobie samej to jak można zaufać innym ? Nie dyskutuj z empatycznym, to jak kopanie się koniem. Można ale to nic nie da. A na końcu i tak Cię wyzwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalnie, dyskutuj z jacusiem, wysokiej klasy specjalista, ktory wszystko rozumie, bez rozumu, i wewnetrznym kobiecym cieplem opromienia te szara rzeczywistosc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'naturalnie, dyskutuj z jacusiem, wysokiej klasy specjalista, ktory wszystko rozumie, bez rozumu, i wewnetrznym kobiecym cieplem opromienia te szara rzeczywistosc' bim bom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myslec?
byłam silna niezależna kobietą, a po tym jak zostałam potraktowana obnizyła się moja samoocena do 0, nie wiem w co wierzyc, bo kiedys wierzyłam i do niczego dobrego mnie to nie doprowadziło widze, co sie dzieje i jak to wygląda i staram sie wyciagac wnioski z przeszłości,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzabufka
A wiesz w czym tkwi Twoj problem? Traktowalas siebie jako silna i niezalezna kobiete tylko 'w kontekscie' posiadania Twojego bylego. To w Twoich oczach i rowniez przed sasiadami i rodzina byl sukces - posiadanie faceta. Facet dal dupy a Ty juz nie czujesz sie silna i wartosciowa. Czujesz sie nikim... bo bez niego.... Zamiast unikas sasiadow, jak sie ktorys zapyta gdzie mezus to powiedz - okazal sie skurwielem i znalazl sobie mlodsza sikse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grizelda
Wlasnie dobrze napisane mow prawde. Jestes ofiara a zachowujesz sie jakbys ty popelnila przestepstwo. Jak mnie zapytali dlaczego nie widuja mnie zbylym odpowiedzilam wprost bo okazal sie dupkiem. Poszlam sama na wesele i tez sie dobrze bawilam. Tez pytali a gdzie X... to powiedzilam ze to juz historia . Myslisz, ze ludzie nie maja wlasnych spraw i bede zaglebiac sie co i jak? Kazdy ma wlasne zycie.Przejmujesz sie opiniami ludzi jakby to ich dotyczylo, ciebie boli nie innych... W zyciu zdarzaja sie rozne zle chwile... odejscie zdrajcy to ulga. Pomysl jakby Ci ktos umarl, byl ciezko chory lub ty sama. Jakbys dziecko stracila albo Ci zachorowalo. Pozbycie sie czegos co jest zle ja zawsze uwazam, za sukces...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myslec?
byłam silna i niezależna zanim go poznałam, osiagałam sukcesy w kazdej dziedzinie, bo jestem ambitna kiedy go poznałam, nie byłam przekonana czy to mój książę z bajki, ale przekonał mnie swoją dobrocią i wrażliwościa, kilka osób przestrzegało mnie, że stać mnie na kogoś więcej, ale ja uważałam, że nam się uda, inni mieli racje; nikt jak facet nie potrafi cie tak poniżyć, obrzydzić i zniszczyc poniosłam porazkę, czuję się jak przegrana, bo jestem sama a on triumfuje, ja nie jestem gotowa wiazać się z kimkolwiek, rana jest jeszcze świeża a mój były przy kazdej nadarzającej się okazji wpędza mnie w poczucie winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuu zawsze szeczery
nawet tutaj sie przypaletales,sieroto, ludzi obrazac i wyglaszac kretynskie poglady,na ktore juz chyba nikt nie reaguje. Denerwujesz ludzi,ale juz niedlugo Twoja kariera kafeteryjna sie konczy,wkrotce zobaczysz jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się ci co odchodzą robią nam przysługę , myślą że są bóg wie kim i na co nie zasługują a tak naprawdę robią nam miejsce dla lepszego człowieka a oni sami znajdują w końcu jakies ochlapy, nie martw się bóg nie pozwala dobrym ludziom cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×