Dlaczego kobiety szybko nudzą się mężczyznami?

Przybij pionę hw, tez jestem indywidualistą.

Też je mam. Żadnych kłamstw, zdrad, przyjaźń po grób, szacunek dla drugiego człowieka. Tolerancja przede wszystkim :)

Prosze jaka zgodność charakterów :)

Może to głupie jak żyje te 25 lat zauważyłam, że ludzie o podobnym spojrzeniu na świat, mijają się. Zarówno w przyjaźni jak i miłości. Dlaczego bieguny o takim samym znaku się nie przyciągają, nie wiem tego ;)

Magda, pewnie dlatego, że nie mogłyby sie takie osoby rozwijać. W sensie, że na zasadzie przeciwieństw nie nauczyły by się nic od siebie, nie wyciągnęły wniosków ze swych negatywów/pozytywów. Bo jak mi sie wydaje życie jest pewnego rodzaju szkołą rozwoju duchowego.

Lolesław ma rację, ale widać że na forum podobieństwo może porozmawiać:)

Czasem myslę że wole stagnację ale chce byc szczęsliwy, nie muszę się rozwijac:)

Jeszcze jedno Wam powiem, że całkowicie zdruzgotałem moje EGO. Nie jest one moim panem, olewam je.

Ale dlaczego je zdruzgotałeś Lolesław?

Stagnacja daje poczucie bezpieczeństwa, ale myślę, że lepiej jednak pocierpieć, może szybciej osiągniemy zbawienie, oswiecenie, nirvane czy jak tam zwał :)

Czasami zastanawiam się, ze jakbym miała wehikuł czasu to... Po dłuższym zastanowieniu ...nie zmieniłabym nic. Przez ostatnie 5 lat, nauczyłam się tak wiele. Życie dało mi dobra szkołę. Były dobre i złe chwile. Byli dobrzy ludzi i źli. Był płacz, była radość. Była prawdziwa przyjaźń, była miłość ...tez była...dobrze że to wszystko było...niektórych już nigdy nie spotkam... Bo potem znów czeka nas podróż...:)

Może coś w tym być. jednak nie wiem jak może być z osobą podobną do mnie. Nie sprawdziłem tego...

Zdruzgotałem ego bo ono niszczy człowieka, zasłania prawdziwe jego oblicze, pierwotnie piękne. Powinno się kierować w zyciu sercem, a nie egoizmem.

Magda każdy z nas nauczył sie wiele, wiele chwil by wymazał, inne powielił, ale to niemożliwe, musimy życ dalej....

Ktoś kiedyś powiedział, że "życie jest mostem, nie zatrzymuj się na nim, nie buduj tu domu". Teraz to rozumiem.

Jesteśmy tu tylko przejazdem. A ego chciałoby nas tu uwięzić, to tak w skrócie.

Przyznaje, pierwszy raz u mnie Rozum przegrał z Sercem. Ja twarda jak skała, po prostu upadłam, ale bolało hehe

No ja zbudowałem dom, ale ktoś go podpalił, teraz muszę się z tego bagna zbierać sam, bo ten ktoś ma to w nosie, albo udaje że nie chce mieć z tym nic wspólnego, tyle pieknych chwil razem, tyle szczęscia i wspaniałości a słyszę jedynie że jestem taki czy inny. Dlaczego, bo mi zależy? Znaczy, że ten ktoś nie wart mnie...

Wiesz co najbardziej nas gubi ??? NIEDOMÓWIENIA, BRAK SZCZEREJ ROZMOWY, TWARZą W TWARZ I SZCZEROŚĆ. i JAK TO MÓwi LOLUŚ ......nasze ego.

Ego i bełkoczący umysł.

Masz rację, ale ja byłem zwolennikiem rozmowy, ona wolała milczeć wszytsko tłumiąc w sobie. I przgraliśmy tą walkę.

U mnie umysł zbytnio szalał, serce mówiło co innego niż rozum. Słowa : To niemożliwe, on na pewno mnie nie kocha, do dziś je słyszę... Rozum wygrał ??? Nie wiem sama już kto z nas wygrał.

Życie to nie walka, to wszechświatowa szkoła duchowa. Nie przywiązujmy się za bardzo do materialnych i cielesnych rzeczy. To tylko narzędzia potrzebne do interakcji z ta rzeczywistością. Później nie będa nam one już potrzebne.

Ale nas wzięło na przemyslenia. Smutne to wszystko...

Lolesław ty to chyba troszkę jesteś filozofem. Ale podoba mi się to...

To nie smutne to w pewnym sensie piękne :)

Magda co myslisz?

Lubię filozofować. Od dziecka dostrzegam z wym zwiecie to czego moi rówieśnicy nie chca lub nie moga zauwazyć.

To prawda...najgorsze jest to uczucie, że to była część ciebie...czy ta osoba o tym wiedziała...dotarło do niej??? Świat dalej istnieje heh i to mnie podnosi na duchu :)

Lubicie patrzeć czasem w rozgwieżdżone niebo i "zawiesić" się w tym absolucie ?