uczuciowa prostytucja - czyli jak bardzo sk***sz się żeby być kochanym

Zosię znam od dłuszczego czasu - praktycznie od podstawowki, zawsze nam bylo blisko do siebie, ale zwrocilismy na siebie uwage, dopiero jak poszlismy do liceum. Niestety kontkat i tak nam sie urwal, po dluzszej nie obecnosci, znow sie spotkalismy, minelo praktycznie 6 lat. Zaczlismy ze soba normalnie gadac, jakbysmy sie nie widzili praktycznie tydzien. Byłem jej przyjacielem - mogla pogadac ze mna o wszystkim Kiedy sie spotkalismy przechodzila kryzys z swoim facetem, a miedzy nami zaiskrzylo. Pozwolilem jej wybrac - obiecalem, ze nie bede jej naklaniac do tego, zeby byla ze mna - nie chcialem, zeby pochopnie wybrala mnie i pozniej tego zalowala. Bylo nam ze soba dobrze - lecz zawial wiche, spadl deszcz i wezbraly potoki - nasz swiat zaczol sie walic. Kiedy byla gotowa juz zdecydowac - zaczlo sie miedzy nami psuc - a miedzy nimi naprawiac - o ironio matko losu - przyczynilem sie do tego, ze jej chlopak sie naprawil. Wszystko zaczlo leciec na leb i szyje. zgodzila sie wyprowadzic z nim - uwazala ze ma szanse na nowe zycie z czysta karta - rozumie. zakonczyla nasz romans. nie mowie, tez mam swoje za uszami, i jestem tez winny tego, ze nam sie nie udalo. Swoja droga uwazam ze zaproponowanie jej mieszkania z strony tamtego faceta i sposob jaki to zrobil, mial na celu zatrzymanie jej przy sobie. (On oczywiscie nigdy nie widzial kryzysu - ewentualnie widzial ze ktos sie przy niej kreci). Juz mieszka z nim - jednakze dalej ze soba mamy kontakt - zdzwoni do mnie prawie codziennie - wymysla milion powodow, zeby zadzwonic. Tego jednego nie rozumie, wie jakie mam zadanie, wie, ze go nie lubie - probowalem nawet przyslowiow pluc je w twarz - dalej jest... Mowi ze miedzy nami wszystko skonczone, ze nigdy nie wroci, ale nie mowi czemu tak bardzo chce kontakt utrzymac. Meczy mnie to... Dziewczyny czemu ?? Jakby mimo wszystko nie chce mnie stracic

łohoł ale poeta: Bylo nam ze soba dobrze - lecz zawial wiche, spadl deszcz i wezbraly potoki - nasz swiat zaczol sie walic. zaczoł ;D weź sie za ortografie a potem szarżuj opisami