Czy ktoras z was zwiazalaby sie z facetem bez studiow?

Ja nigdy! Uwazalabym go za czlowieka bez zadnych ambicji, nie chcialabym takiego.

I pewnie jeszcze ma być bogaty? :D

Niektórzy bez wykształcenia mają więcej pieniędzy od tych wykształconych.

Pewnie jestes panienką z licencjatem z pedagogiki Wyższej szkoły Wszystkiego Najlepszego, tylko je stać na takie głębokie przemyślenia

Mam licencjat z politologii i teraz robie magistra. Za kilka lat to studia dzienne beda wiecej warte niz te zaoczne badziewie.

Mój mąż jest bez studiów , bo je najzwyczajniej kiedyś rzucił. Obecnie kierownikiem banku, mającym duże widoki na awans.

coś Ci powiem... ja jestem po studiach, mam tytuł mgr -nic wielkiego w tych czasach ( obrona już w 2002); mój facet jest po technikum, ma maturę... pewne okoliczności w życiu spowodowały, że na studia nie poszedł... jest niesamowicie inteligentny, zdolny... duzo czyta, jest elokwentny, obyty, kulturalny... ma umysł ścisły i od zawsze jego zainteresowania koncentrowały się wokół komputerów, baz danych, programowania itd itp pracuje jako informatyk w firmie prywatnej...

sory ale ja cie nie rozumiem bo przeciez nawet nie majac studiow mozna byc zaradnym zyciowo i miec duzo kasy jak napisała kolezanka wyzej . jestem z chlopakiem ktory jest po zawodowce ale zna sie na tym co robi i przede wszystkim to lubi

Znam faceta bez studiów, który jest tak inteligentny i kulturalny, że szok.

Juz to widze :D facet po zawodowce zaradny, wraca do domu pijany, wyzywa i bije zone , jest skonczonym chamem i burakiem. To samo odradzam chlopakowi po studiach zeby zenil sie z zawodowka bo taka to tylko bedzie sie puszczal, pic alkohol i rozne ekscesy.

a co bedziesz robić po tej polotologii? moj kuzyn po tym kierunku dwa lata pracy szukal i znalazł w banku i tylko dlatego bo skonczyl odpowiedni kurs.... a moj mąż bez studiów ale z zawodem- na pensje nie narzeka

facet moze wracac do domu pijany i bic zone nawet po tych studiach . to zalezy tylko od osobowosci człowieka

nie. cała moja rodzina jest wykształcona i od dziecka wpajano mi wyższość ludzi z wykształceniem (oczywiście liczy się uczelnia, dyplom Wyższej Szkoły Tego i Owego się nie kwalifikuje). nie miałabym o czym rozmawiać z osobą o wąskich horyzontach intelektualnych. studia, czego by o nich nie mówić, poszerzają światopogląd.

Jednak nie masz zbyt szerokich horyzontów. Zdziwiłabyś się jakie mogą być wyjątki. Wśród milionerów nie brakuje ludzi bez studiów.

Nie chodzi o kasę, szogun. Widać nowobogacki sposób myślenia :O Ludzie z faktycznym wykształceniem (skończona prestiżowa uczelnia) po prostu myślą w nieco inny sposób, nie mówiąc o znacznie szerszym zakresie słownictwa. I ja to cenię. Nie wyobrażam sobie życia z człowiekiem nie mającym ambicji do tego stopnia, że nie poszedł na wartościowe studia. Tyle.

z chlpakami tylko po szkole sredniej nawet nie rozmawiam, a jesli juz, to jedynie Czesc czesc i koniec. nie mam z takimi tematow do rozmowy, a mowienie, ze taki po technikum moze byc madrzejszy od takiego po studiach puszczaja tylko te ktorych nei stac na faceta po szkole wyzszej

zgodziłabym sie z wami gdyby ten facet nie miał zadnej szkoły ani ambicji tylko np siedział caly dzien przed telewizorem i pił piwo wtedy i ja nie chciałabym sie z takim wiązac . teraz studia nie maja az takiego znaczenia bo prawie kazdy moze je sobie zrobic z dyplomem i naprawde spotkałam wielu ludzi co po tej zawodowce sa madrzejsi niz osoby po studiach

Nie chodziło mi tylko o kasę. Inny przykład: ktoś bez studiów może przecież przeczytać więcej książek, znać więcej języków od tego po studiach. Wyjątki się zdarzają. Średni poziom takich osób na pewno jest niższy, ale wyjątki są wszędzie.

Szogun 34 zgadzam się z toba calkowicie

Wyjątek potwierdza regułę. Nie mam tyle czasu ani chęci, żeby wyłuskiwać perełki spośród całej gamy nieudaczników. Ale są pasjonatki niewykształconych, tak niesie wieść gminna :)

dla mnie nie liczy sie wykształcenie tylko zyciowa zaradność i wnętrze człowieka

często facet bez studiów = facet niekonsekwentny, który nie umie doprowadzić spraw do końca, znudzi sie albo napotka jakąś trudnosc po drodze i rzuca studia, mnie to razi ogromnie, bo co to za facet :(

dobra, a ja znam oczytanego stolarza rzeczywiscie bez ambicji ale ale wyksztalcenie nie zawsze miara inteligencji z ambicjami to roznie bywa, moze rodzine nie bylo stac i poszedl do pracy zamiast

o dziada!

partnera na podobnym do siebie poziomie intelektualnym. Nie sadze,zeby np Wyzsza Szkoła Czegokolwiek wymagała partnera inetelektualisty, raczej kogos z podobnym papierkiem. Studia studiom nierówne.

urszula ktos tak jak Ty,taka damulka nie jest warta uwagi.myslisz ze jestes inna? GLUPOTA TO JEST DAR OD BOGA.bo czlowiek rodzi sie glupi.by byc taka madra damulka jak Ty pol zycia trzeba spedzic w szkole.jestes plytka ze szkoda slow.

Ulka, ale ty to glupia jestes.....

Do wszystkich osób uważających, że ludzie bez wykształcenia są gorsi/mniej inteligentni/głupsi itp. Jeżeli tak sądzicie to wy macie jakieś problemy z horyzontami umysłowymi. Studia oczywiście poszerzają perspektywę, uczą krytycznego myślenia, analizy oraz wielu innych przydatnych umiejętności, ale nie są do tego niezbędne. Są inteligentni ludzie nie mający wyższego wykształcenia i choćbyście się zagadali na śmierć wasze maluczkie i ograniczone podejście tego nie zmieni. Skoro pokończyliście te studia na prestiżowych kierunkach i uważacie się za elitę tego kraju to chociaż zachowujcie się jak elita, a nie banda rozkapryszonych i zaściankowo myślących gnojków.

zal mi Cie autorko. Tyle he

czym sie podniecasz autorko ? w dzisiejszych czasach kazdy w zasadzie moze miec tyt.mgr i mozna sobie go wlozyc... mgr mgr nie rowny... i widac to w kazdym srodowisku zawodowym... znam nawet tepego dr, ktory dobry jest tylko w swojej waskiej spcejalnosci, ale jakiejs wiedzy ogolnej, tudziez pojecia o swiecie to on nie ma.