Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adrianna L.

przeciwnicy kultu Powstania Warszawskiego łaczcie się !!!

Polecane posty

Gość tylko jarek uratuje
kaczynski de best

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak fotyga ma skłonności
samobójcze to niech sama sobie umiera bez celu i sensu i to usmiechnieta i radosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekkk..
każdy rozsądny wie , ze powstanie zostało podpuszczone przez 'pseudoprzyjacieli , sojusznimków ' i komuchów , aby 'wyriezać ' polskie elity . udało się niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy wie że Powstanie
zaordynowali Warsawie "pradziwi" patrioci polscy !!! Ich celem była gra z mocarstwami o utrzymanie u władzy przedwojennych elit i granic wschodnich. Mocarstwa dogadały się inaczej niż chcieli "prawdziwi" patrioci więc ci zdecydowali się zmusić mocarstwa do zmiany decyzji poprzez masowe narodowe harakiri. I rzucili na śmierć wszystkich warszawiakół i całe miasto. POWSTANIE TO BYŁO MASOWE NARODOWE HARAKIRI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobiusz Ze Marco
polski patriotyzm jest samobójczy to znaczy patrioci co jakiś czas zmuszają pozostałych do samobójczej śmierci którą to śmierć propaguje się jako męczeńską śmierć za ojczyznę której sens jest taki jak śmierci Chrystusa sta hasło Polska Chrystusem Narodów. Polska nie nie ma zrozumienia dla ludzi którzy kochają życie uważają że Polak kocha tylko śmierć ... a kobietę tylko zpładnia patriotycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosek jest jeden
nie dopuszczać więcej żadnych KOMOROWSKICH do władzy i jakichkolwiek decyzji !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat Komorowscy zawsze
dupowaci byli i tak naprawdę to nie Bór montował Powstanie a tylko podporządkował się decyzjom swoich podwładnych, szczególnie Montera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosek jest jeden
byli i będą !!! a ten też przyporządkowuje się decyzjom innych , sterującym nim nie z naszego kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez względu na to jakie
masz zdanie na ten temat, pamiętaj (!), że to się już wydarzyło. To jest część naszej historii. Odpowiem więc słowami poety „ Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy, Choć macie sami doskonalsze wznieść: Na nich się jeszcze święty ogień żarzy I miłość ludzka stoi tam na straży, I wy winniście im cześć! [A. Asnyk, „Do młodych]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galant Wawski
Dziś wiadomo, że decyzję o walce podjęto 31 lipca przed godz. 18. Miano zadecydować o tym na zebraniu o 18, ale płk Chruściel „przyszedł na odprawę popołudniową o jakieś półtora godziny wcześniej, z tym że Radość, Okuniew itd. są w rękach sowieckich, że sowieckie czołgi przełamały obronę przyczółka i zdezorganizowały jego obsadę, podchodzą pod samą Pragę i ostrzeliwują skrajne ulice Pragi" tyle „Bór". Z relacji innych oficerów Komendy Głównej AK wynika, że „Monter" powoływał się na otrzymany właśnie meldunek. Po wojnie płk Kazimierz Iranek-Osmecki ps. Heller, szef II Oddziału KG AK, twierdził, że przez całe Powstanie szukał ludzi, którzy ten meldunek wysłali i odebrali. Nie znalazł. Powstała więc sugestia, powielana dziś w różnych opracowaniach, że meldunku w ogóle nie było. Niezależnie od tego, czy między oboma oficerami istniały w czasie wojny i po niej jakieś niesnaski, wiadomo dziś, że informacja o natarciu nie odpowiadała stanowi faktycznemu. Powstanie wybuchło około godz. 17 i do wieczora zostało przegrane. Z około pięciu (niektórzy twierdzą, że siedmiu) tysięcy jako tako uzbrojonych, atakujących żołnierzy podziemia poległo lub było rannych dwa tysiące. Tego samego dnia Powstanie upadło na Ochocie, części Mokotowa, Żoliborzu i Bielanach, a AK-owcy wycofali się stamtąd (po paru dniach powrócili). Drugiego dnia sierpnia wygasły też walki na Pradze. Przebieg Powstania był doskonale znany, niestety można odnieść wrażenie, że nie wszystkim. http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/619150.html?print=tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historyk Baliszewski pisze
Polska historia ma samych bohaterów. Nie ma w niej miejsca na czarne postacie: zdrajców, agentów, szmalcowników, cwaniaków, malwersantów czy zwyczajnych głupców i nieudaczników. Polska historia rożni się od polskiej rzeczywistości zapamiętanej przez Polaka, tak jak noc różni się od dnia. Polska historia piórami swoich najwybitniejszych badaczy nikogo i nigdy nie osądza, nikogo i nigdy nie oskarża, - i zgodnie z niepisaną tradycją - nikogo nie gani. Każdego swego bohatera potrafi z czasem usprawiedliwić i każdemu wynaleźć jakieś okoliczności łagodzące. Wystarczy przejść do historii, by poczuć się w niej całkowicie niewinnym i bezpiecznym. Tym samym jednak polska historia niczego nie tłumaczy, niczego nie uczy, nie wyjaśnia i niczego nie pomaga zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciej Eckardt pisze
Powstanie Warszawskie było więcej niż katastrofą. Było hekatombą, która do dzisiaj odciska swoje złowrogie i przejmujące piętno. Po 63 dniach dramatycznych walk został przerwany wykuwany z mozołem przez wieki łańcuch pokoleń. Nagle ubyło Polsce tysiące przyszłych inżynierów, lekarzy, nauczycieli, prawników, dowódców, rzemieślników i naukowców. Wszyscy zginęli. Nie narodziły się ich dzieci, które przychodząc na świat przejęłyby od nich tradycję i patriotyzm. Dzisiaj byłyby dziadkami. I to takimi, jakich się już nie spotyka. Powstanie przetrąciło Warszawie kręgosłup. Wyrwa intelektualna i materialna nigdy nie została zasypana. Miasto zostało zabite, choć mogło żyć. Wprawdzie zmartwychwstało, ale jakże tragicznie okaleczone. Do dzisiaj zionie z niego jakaś pustka, której nie są w stanie wypełnić neony nowego City i blichtr stołeczności. Miasto dziwne, nietypowe, bo wyrastające z popiołów i bezmiaru nieszczęścia. Pozostające w ciągłym niedoczasie, chaotyczne i niezdecydowane. Miasto, które traci czas, bo wciąż się podnosi. Po Powstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja się pytam
"Powstanie wybuchło około godz. 17 i do wieczora zostało przegrane. Z około pięciu (niektórzy twierdzą, że siedmiu) tysięcy jako tako uzbrojonych, atakujących żołnierzy podziemia poległo lub było rannych dwa tysiące. Tego samego dnia Powstanie upadło na Ochocie, części Mokotowa, Żoliborzu i Bielanach, a AK-owcy wycofali się stamtąd (po paru dniach powrócili). Drugiego dnia sierpnia wygasły też walki na Pradze." to ja się pytam czemu do cholery walczono 63 dni powodując takie straszliwe straty ludzkie i materialne ? Wygląda na to Że dowództwo AK to była banda degeneratów mentalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sominierra
"Przez wiele setek lat póki istnieć będzie naród polski każdy Polak będzie przyznawał, że Powstanie Warszawskiego było samobójczym szałem i będzie do niego miał synowską miłość i tkliwość. Będzie z niego dumny" Stanisław Cat-Mackiewicz, wybitny polski pisarz polityczno-historyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sominierra
31.07 na porannej odprawie KG AK wobec informacji szefa wywiadu płk. Iranka-Osmeckiego (obecni ocenili jego raport jako seminaryjny wzorzec jak powinien wyglądać idealny wykład wywiadu armii przed podjęciem decyzji operacyjnej, bardzo dokładny, z precyzyjnym ustaleniem nazw, siły i kierunku przemieszczania się jednostek nieprzyjaciela), że Niemcy skutecznie powstrzymali ataki Sowietów i przeszli do natarcia oraz wniosków: „najbliższe dni nie przyniosą przełomu w sytuacji przed Warszawą, Komendant Główny AK zapowiedział: „walka nie zostanie podjęta 1 sierpnia i najprawdopodobniej też nie 2-go sierpnia. Wobec tego najżarliwszy zwolennik natychmiastowej walki płk. Rzepecki oznajmił teatralnie głośno: „w tych warunkach nie przyjdę na popołudniową odprawę (o 18-tej), można być pewnym, że nie zapadnie żadna decyzja, a ja nie mam czasu". Co się więc stało, jakim cudem następnego dnia Warszawa zabrzmiała hukiem wystrzałów Godziny W ? Tak wspomina tę odprawę o „18-tej dnia 31 lipca 1944 szef wywiadu płk. Iranek-Osmecki: Poranna odprawa i opanowane zachowanie radykalnych zwolenników wybuchu walki uspokoiły mnie [ Rzepecki, Okulicki, Chruściel przyp. Witek ]. Po południu otrzymałem kolejne informacje, tym razem pewne, że niemieckie dywizje pancerne szykują poważne kontruderzenie na przedpolu warszawskim. W takim wypadku rozpoczynanie powstania byłoby nonsensem. Postanowiłem dotrzeć do KG = Komenda Główna AK] trochę wcześniej, aby zrelacjonować sytuację przed zaplanowaną naradą o 18:00. Niestety z powodu łapanki [= zwyczajowej obławy niemieckiej na warszawskich ulicach] musiałem obejść cały kwartał domów i przeczekać. O 17:45 gdy dotarłem na Pańską (konspiracyjny lokal KG AK), nikogo oprócz gen.Bora nie zastałem. Zapytałem dlaczego jeszcze nikogo nie ma, Bór odpowiedział: - "Monter przyniósł wiadomość, ze tanki sowieckie zajęły Okuniew, Radość i Miłosną i zrobiły wyłom w niemieckim przyczółku na Pradze. Powiedział, że jeśli nie zaczniemy teraz, możemy się spóźnić. Wydałem więc rozkaz. Byłem z Pełczyńskim i Okulickim - Popełnił pan błąd panie generale, informacje Montera są niedokładne. Otrzymałem właśnie ostatnie meldunki - przyczółek praski nie został przełamany. Wręcz przeciwnie - Niemcy przygotowują się do rozpoczęcia przeciwnatarcia" Bór usiadł, a raczej osunął się na krzesło. Kilkakrotnie przetarł reką czoło, poczym zapytał bezdźwięcznym głosem: - Co mam robić? Co mi pan radzi? I-Osmecki.: „Czy ma pan łączniczkę, żeby odwołać rozkaz?" Bór.: „A więc trzeba raz jeszcze odwoływać? Znowu odkładać?" I-O.: „Tak, panie generale. Wybrał pan najgorszy moment. Trzeba przekazać odwołanie rozkazu" Wszedł Szostak [umiarkowany zwolennik powstania - przyp. Witek] Bór.: „Mój Boże, już szósta. Już ponad godzinę temu jak Monter stąd wyszedł. Już za późno, nie możemy nic zrobić." Szostak: „Jak to? wydal pan rozkaz bez porozumienia z Irankiem-Osmeckim, szefem II Oddziału, ani ze mną (szef wydziału operacyjnego) ? To szaleństwo. Damy się wszyscy zmasakrować. Trzeba natychmiast odwołać ten rozkaz." Bór : „Za późno, nie możemy juz nic poradzić" Siedział bezsilny, wyczerpany (..) - „Nie możemy nic więcej zrobić. wstał i wyszedł. Po chwili wszedł płk.Pluta-Czachowski i oznajmił: „Przeciwnatarcie niemieckie właśnie się rozpoczęło". (K.Iranek-Osmecki „Powołanie i przeznaczenie str.425) Na drugi dzień, o tejże porze porze rozpoczęła się najdramatyczniejsza bitwa w historii narodu polskiego, trwająca 63 dni , której rezultaty znamy. http://blogmedia24.pl/node/34487

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzepecki, Chruściel i Okulicki
mają ręce po łokcie unurzane we krwi polskiej. Na pohybel tym rzeźnikom !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku przestrodze
Tragedia 1944 r. to przede wszystkim wielka przestroga przez nieliczeniem się z wymogami sytuacji i polityczno militarnymi realiami. To najlepszy dowód, że w polityce liczą się głównie skutki, a nie intencje, chociaż by nawet najszlachetniejsze. Są chwile w życiu narodu, kiedy bić się trzeba, ale chodzi o to, aby ta walka była starannie zaplanowana i mająca chociaż pewne szanse powodzenia. Inaczej przeradza się w niepotrzebny upust krwi najlepszej w zbiorowe samobójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ełczyński i Okulicki
to była obca agentura w dowództwie AK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełczyński i Okulicki
poprawka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a więc dowództwo AK
to była mieszanina patriotycznych głupców i cwanych prowokatorów ! Pytanie kto prowokował Niemcy czy Sowieci. 1 sierpnia jeden z wyższych dowódzców niemieckich określił wybuch Powstania jako od oczekiwany. Swoją drogą jak AK mogło przypuszczać, że uda się przygotowania wybuchu Powstania utrzymać w tajemnicy. Przecież AK było ziflitrowane przez Noiemców, a do pewnego stopnia też przez Sowietów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PO-PiSowa polityka historyczna
czyni z PW obiekt kultu, a sprawcół Powstania polskimi świętymi ! Natomiast muzeum PW jest główną świątynią religii Powstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra, masakra, masakra
tylko to słowo nadaje się do opisu powstania, a nie walka ... bo to nie była walka tylko rzeźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie proces !!!
W Stalowej Woli dojdzie na tydzień przed wyborami parlamentarnymi do sądu nad powstaniem warszawskim. Oskarżycielami dowódców zbrojnego zrywu zakończonego upadkiem będą prezydent miasta Andrzej Szlęzak i Janusz Korwin-Mikke z Kongresu Nowej Prawicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze spiczu Lecha
"Po raz kolejny już, tu w tym miejscu - przypominam, że pierwszy raz cztery lata temu - obchodzimy rocznicę wielkiego, bohaterskiego zrywu warszawiaków, ale można powiedzieć też, że wielkiego, bohaterskiego zrywu naszego narodu. Obchodzimy rocznicę początku wielotygodniowej bitwy na ulicach Warszawy, bitwy, która jak już nieraz mówiłem, prowadziła na początku armia właściwie nieuzbrojona. ... Ta decyzja kosztowała życie może 180 tysięcy, może 200 tysięcy mieszkańców Warszawy. Kosztowała życie dziesiątki tysięcy żołnierzy. Trzeba też jasno powiedzieć, że kosztowała życie wiele tysięcy naszych przeciwników, bo walki były wyjątkowo zacięte i armia niemiecka poniosła bardzo wysokie straty." nawet Lech przyznał, że nie mieli broni ... a co to za walka gdy jedna ze stron jej nie ma ! Poza tym kłamstwem są "bardzo wysokie straty armii niemieckiej" - te straty to około 2 000 zabitych ... a nasze to 200 000 zabitych i zamordowanych Stosunek strat jak 1:100 !!!!!!! .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna polskojęzyczna
POstkomuchy i POlskojęzyczni rozdzierają teraz swoje brudne , zbluzgane krwią polaków szaty , mordowanych po wojnie przez nich wspólnie ze stalinowskimi oprawcami ;) komentatorzy się znależli :O każdy wie , że to był błąd , naiwność i liczenie na współpracę z tymi , którzy zrzucali ulotki zachęcające do powstania ( tak jak dzisiaj w Libii) i nikt nie robi z powstania jakiegoś mesjanistycznego aktu poświęcenia należało by nakręcić także parę rzetelnych filmów na ten temat ( o współpracy Stalina z Hitlerem w dziele wymordowania elity warszawskiej , o wrzucaniu granatów do piwnic z cywilami , o stosowaniu miotaczy ognie ) i puścić je w świat , aby wreeszcie nie mylono PW z powstaniem w gettcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego?
ależ głupoty wypisujecie: jajecznik - "nie byłoby stalinizacji gdyby nie powstanie" może w ogóle nie byłoby państwa polskiego, tylko jakaś satelitarna republika radziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajecznik Polski
"może w ogóle nie byłoby państwa polskiego, tylko jakaś satelitarna republika radziecka" to zwykła propaganda nacjonalistyczna. Polska miała być zachowania - tak się dogadali Roosevelt, Churchill i Stalin jeszcze 1943, a oni jak pokazałą późniejsza historia generalnie biorąc trzymali się tych uzgodnień. Polska nie była co prawda krajem w pełni suwerennym ale była ... i była uznawana w takiej formie na forum międzynarodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popierdułka 2011
racja, PRL była uznawana przez USA i Wlk.Brytanię czyli te państwa nie uważały by Stalin złamał porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rooseveltowi zwisało
czy Polska będzie demokratyczna czy jakaś inna ale miała być !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koloczko
najgorsze, że w muzeum PW czci się tych którzy zawinili doprowadzeniem do tej masakry czyli Chruściele, Okulickiego i Rzepeckiego. Akurat tą trójkę należałoby wymazać z historii gdyż to oni parli najbardziej i niestety skutecznie do wywołania powstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×