Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bulimiaa

Mam bulimię ... szukam osób, które również zmagają się z tymm zaburzeniem.

Polecane posty

Gość bulimiaa

Jak w temacie.. Od jakiegoś roku choruje na bulimię . Od 6 miesięcy zmagam się z nią świadomie.. Wiem, że moje zaburzenie wynika z dążenia do perfekcji , bycia najlepszą i udowadniania innym, że jestem coś warta.. co oczywiście ściśle wiąże się z zaniżonym poczuciem własnej wartości... szukam osób, które również walczą z tym okropnym zaburzeniem, które strasznie rujnuje całe życie...może są tu osoby, które już wygrały ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam podobnego problemu na szczescie, ale bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki, zeby udalo ci sie wygrac!!!:*** badz silna, uwioerz w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulimiaa
Dziękuję za słowa wsparcia :) staram się wierzyć choć czasem naprawdę trudno..gdybym mogła cofnąć czas nigdy nie zaczęłabym się odchudzać..tak bardzo brakuję mi tamtej siebie..właśnie to jest najgorsze w tym, że ta choroba zabiera nam część siebie, odbiera radość życia.. dlatego chciałabym, aby każda z Was zastanowiła się zanim zaczniecie się odchudzać a jeśli już podejmiecie taką decyzję to postawcie na sport, aktywność i normalną, zdrowo zbilansowaną dietę.. i że na efekty trzeba poczekać a unikniecie tego bagna z którym ja się zmagam pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda nie mam bulimii. Raczej jakieś inne ED przybliżone do czegoś między anoreksją a anarchią żywieniową. Staram się z tym walczyć. Od pewnego czasu. Najlepiej żebyś jednak szukała wsparcia u dobrego psychologa, który wzbudzi Twoje zaufanie. Ja takiego nie mam, ale staram się sobie sama poradzić, chociaż na pewno będzie w tym wypadku trudniej. Wyjście z choroby będzie dla Ciebie jednym z największych wyzwań w życiu, ale dasz radę. Trzeba się nastawić na ogromne zmiany. Nie w żywieniu (chociaż tu też będzie konieczna modyfikacja) tylko przede wszystkim w myśleniu. Będziesz się musiała zastanowić co jest dla Ciebie w życiu ważne i dojść do tego, że swojej wartości, perfekcji nie udowodnisz innym swoją dietą, jedzeniem, chudnięciem, ale siłą, odwagą, mądrością i wszystkim innym co masz na pewno do zaoferowania drugiemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulimiaa
do ayuna...jestem na terapii i sama skończyłam psychologię.. swoją drogą to śmieszne, że wiem wszystko o tej chorobie znam jej podłoże i przyczynę u siebie a mimo to nie umiem sobie z tym radzić.. no nic przegram jedną bitwę ale wygram wojnę :) Tobie również życzę tego samego i trzymam za nas kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci, ze podejmujac sie nawet sportu i racjonalnego zywienia trzeba byc przygotowanym na trudnosci, nawet to nie jest tak proste jakby sie wydawalo i w tym takze trzeba byc ostroznym, zeby nie wpedzic sie w kozi rog pt. 'ciagle jestem nie taka jak byc powinnam'... kazdy rodzaj diety moze doprowadzic do choroby, dlatego ja bardzo trzymam kciuki za dziewczyny, ktore zrozumialy, ze maja problem i walcza z tym- jak juz masz swiadomosc tego, ze jest problem- to pierwszy krok do powrotu do zdrowia! a ja mocno w ciebie wierze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulimiaa
Dziękuję :) czasem takie słowa od obcej osoby znaczą więcej niż te padające z ust rodziny..No z tym dążeniem też prawda.. u mnie również zaczynało się niewinnie - tylko kilka kilo i trochę sportu... a skończyłam na diecie składającej się z jabłka, wafli ryżowych i gotowanym kurczaku oraz intensywnymi ćwiczeniami 6 razy dziennie po 2-3 godz. najpierw anoreksja bulimiczna a teraz bulimia... ale nie bez winy jest również nasza kultura - kult pięknego szczupłego ciała.. wmawia się ludziom, że szczupły znaczy lepszy, mądrzejszy i w ogóle naj.. jak młoda dziewczyna ma nie ulegać takiej modzie ?? To chore ale sami czasem zapędzamy się w kozi róg a niestety ze statystyk wynika, że osób z bulimia i anoreksją przybywa w zastraszającym tempie nie radzimy sobie z tą presją perfekcji.. a przecież ideałów nie ma i ważne by to zaakceptować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rok to jeszcze nie jest tak mocno osadzona choroba,dasz rade sie z nia rozprawic.!!!!!!!!!!!!!!!!3mam kciuki -jak mozesz to podaj jakis namiar na siebie -maila , czy gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że ideałów nie ma. To co widzą młode dziewczyny na okładkach czasopism poddawane jest takim obróbkom, że człowiek, który nie widział jak to jest robione, nawet nie potrafi sobie tego wyobrazić. Ja akurat miałam tę okazję zobaczyć co się robi ze zdjęciem, które potem trafia na okładkę. W ogóle nie przypomina ono rzeczywistości. Fotografowane dziewczyny są zazwyczaj grubsze (odchudza się je w programach komputerowych), mają niedoskonałości skóry i po prostu są inne. Czasem mi się wydaje, że gdyby wzrósł wskaźnik zainteresowania obróbką w Photoshopie, wzrosłoby przekonanie o tym, że wszystkie modelki nie są idealne a nawet wiele dziewczyn mogłoby spokojnie powiedzieć, że są dużo ładniejsze. Podstawa to nie ulegać tym złudzeniom i nie dążyć na siłę do ideału, którego tak naprawdę nie ma. Ale wcale nie jest tak łatwo w to uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulimiaa
mój mail : www.kati@interia.pl ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulimiaa
Niestety bardzo często ulegamy tym złudzeniom.. ja również im ulegałam wierzyłam , że szczupła znaczy lepsza mądrzejsza a to nieprawda tylko szkoda , że wiele kobiet i dziewczyn musi przejść przez różnego typu zaburzenia odżywiania by to zrozumieć to przykre..ale jak widać nieuniknione..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie trzeba rozbijac te stereotypy! dzisiaj np dla mnie bylo kompletnym zaskoczeniem ile zainteresowania i porzadania wzbudza w mezczyznach kobieta silna, mocno zbudowana, a nie tak jak sie wydaje chudziutka i bezbronna laleczka.. po moim treningu nog uslyszalam dzisiaj tyle cudownych komentarzy i doznalam takiej adoracji z meskiej strony towarzystwa, ze nie wiedzialam 'co sie dzieje'! a dodam, ze borykalam sie z niemalymi ciezarami... przytocze chociazby jeden sms jaki dostalam po treningu- 'wygladalas dzisiaj tak sexy, tak silna, roztaczajac wokol siebie aure kobiecosci i niezwyklej mocy jednoczesnie, jak w swiecie, w ktorym tylko 'samce alfa' maja prawo sie do ciebie zblizyc. Twardy i wysokokaratowy diament,, taki ktory da przyjemnosc dzikiemu i poszukujacemu wyzwan odkrywcy... ryzykantowi... i ktokolwiek dostanie szanse by cie blizej poznac zobaczy kawalek nieba'- to takie tlumaczenie z angielskiego, trudno dokladnie i doslownie to przetlumaczyc... piszac wam to, chce uswiadomic jedno- mezczyznom niekoniecznie imponuja wychudzone modelki z okladek czasopism! a ja nigdy wczesniej nie myslalam, ze kobieta taka jak ja moze sie podobac mezczyznom takim jak oni. Kiedy rozmawiam z niektorymi 'tak na serio' i mowie, ze nie myslalam, ze moge byc w twoim typie- odpowiadaja, ze nie imponuja im plastikowe barbie, ze cenia mnie za to, ze jestem prawdziwa. Trzaba uswiadamiac mlodym dziewczyna takie rzeczy, bo wielokrotnie niepotrzebnie wpedzaja sie w takie choroby...;/ Bardzo sie ciesze, ze macie dziewczyny swiadomosc tego falszu komercyjnego! a ty droga zalozycielko dasz rade z tego wyjsc, bo obudzilas sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×