Jak Byście zareagowali...

Jak byście zareagowali gdyby wasz facet/dziewczyna z którym jesteście pól roku, nawet ponad... po seksie powiedzieli do Was, KOCHAM CIĘ i imię swojego/swojej eks? Wiedząc że na pewno oni nie mają ze sobą już kontaktu..

Gdyby on powiedział, że Ania, po prostu podrapałabym się po nosie. Gdyby powiedział "Stefanie!", byłabym ciut zaniepokojona.

Nie, spokojnie :-) Chodzi o imię dziewczyny :-) Czyli nic byś nie zrobiła?? Ale dodam że po tym jak to powiedział od razu by przeprosił...

Może jeszcze tego nie zauważyłaś, ale własnie dlatego faceci zwylke mówią: "Kocham cie, skarbie... " Nie ma opcji, ze wtopią :D

Masz rację nei-nei.. Ale co byście w takiej sytuacji zrobiły?

Nic bym nie zrobiła w łóżku. Ale nad ranem w przedpokoju wyrzuciłabym go bosego za drzwi, podałabym mu szpilki i kazałabym mu m nich wracać na dworzec. "Pójdę boso, pójdę boso, pójdę booosooo".

Nie wiem, nie zdarzyło mi się. Natomiast w kłótni owszem - wybuchnęłam wtedy śmiechem, nie dlatego, ze pomylił, tylko dlatego, ze następne zdanie to było "A bo używasz dokładnie takich samych argumentów jak ona!"

Dobry pomysł z tymi szpilkami :-) ;-) hehe :-) Mi przez głowę nawet przeszła myśl czy go nie zostawić... Wiem że to może oznaka słabości ale jak to powiedział po prostu się popłakałam :-(

Podświadomość kazała mu to powiedzieć, czyli ciągnie go do tamtej. Takie wpadki moim skromnym zdaniem nie są wybaczalne, bo nie chciałabym żyć z nim i widmem jej na każdym kroku.

Gdyby moj chlopak wypowiedzial imie swojej byłej w takiej sytuacji to niewiem ale napewno by mnie tym cholernie zranil, a dalej?? Nie mam pojecia bo nie bylam i nie chce byc w takiej sytuacji ale napewno bym mu zrobila o to awanture i by musial sie wytłumaczyć...

Też myślałam o tym żeby go zostawić ale Bardzo go kocham i nie potrafiła bym :-( Wiem że on też mnie kocha, zachowuje się jakby świata poza mną nie widział... Każdą wolną chwilę spędzamy razem, oczywiście widzimy się codziennie... Ja poznałam całą jego rodzinę on moją.. Zawsze powtarza mi że chciał by ze mną być już na zawsze... A tu takie słowa od niego usłyszałam... Widziałam jakie miał wyrzuty sumienia gdy płakałam dlatego nie chciałam robić mu awantury.. Ciągle mnie przepraszał a rano przywiózł mi ogromny bukiet kwiatów.. Widzę że mu zależy ale jakoś nie umiem zapomnieć tej sytuacji :-(

Pół roku razem, a na wiosnę planujecie ślub i dzieci? Oj Dasza, Dasza...

Co?! HAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHA :) Bądz pewna że dzieci nie planuję na razie :D Jeśli chcesz wiedzieć to ja do szkoły jeszcze chodzę wiec dzieci będą musiały z jakieś 5 lat poczekać :D No i ślub zresztą też :D

mój tak nie powie bo byłam jego i jestem jedyną partnerką seksualną

Tak, tak Daszo. I pamiętaj, że nie ma na świecie rzeczy pewnych.

Tu się skurwysynie mylisz bo po tej sytuacji jakoś nie umiałam się z 2 tygodnie do niego zbliżyć... A tym bardziej on nie nalegał, wiedząc jaka jest sytuacja...

PS-a Ty mi nigdy kwiatka nie dałeś.

Ale dlaczego Daszo?! Bo nie ogarniam :/ No pewnych nie ale ślubu na pewno na wiosnę nie planuję :) hahahaha :D

Przestańcie dziewczyne dołowac bo to poważne sprawy... No wychodzi na to ze ON jednak o niej mysli, moze tęskni czasami (?) cos napewno w tym jest skoro te slowa wypowiedział...

Właśnie... Kocha mnie ale dlaczego to powiedział.. :-( Wiem że potem tego żałował (i pewnie żałuje do tej pory) ale jednak te słowa padły z jego ust :-( I ja o tym nie zapomnę :-(

Jaki on oczytany :D

Ty i te twoje mądrości... He

Moge sie tylko domyślać jak to bolalo gdy to usłyszałas... Ja tez mam chlopaka ktory mnie kocha ponad wszystko i chyba by mi serce pękło gdyby wypowiedział imię swojej byłej, szczególnie po tym jak strasznie tej suki nienawidzę...

perw i ps po

Kicia Napisałam do Ciebie niedawno krótkiego maila. :)

No właśnie.. Tyle że uspokaja mnie to że oni nie mają ze sobą kontaktu.. Uwierzcie mi że Łzy same mi popłynęły gdy to powiedział.. Nie wiem co mam zrobić... Chyba pozostaje mi tylko wybaczyć....