poznalam chlopaka prrzez internet a teraz chce uciec z domu! ;D

dodam ze mam 17 lat a z panem M znam sie juz pol roku... ufam mu i bardzo chciala bym sie z nim spotkac. moze sie zakochalam ale to juz nie wazne... chcialam sie zapytac czy sa tutaj matki siedemnastolatek ktore mogly by mi powiedziec "dlaczego nie?" bo moja mama od razu ze "wykluczone!" i zebym wybila sobie takie glupsta z mojej madrej glowki... on ma 25 lat i znam go bardzo dobrze, bo rozmawiamy po 8 godzin dziennie a to chyba wystarczy zeby kogos poznac........

http://www.polskawita.pl/?pwid=0bd27fceb2ef4862843aa7046bbbdedc

??

gimgówno, albo wyjatkowo tępa 17nastolatka :O

mądrej główki to ty na pewno nie masz

do szukania 2 połówki. Przechodziłem przez to. Ty się zabujałaś w swoim wyobrażeniu o tym gościu. O tym jaki jest naprawdę dowiesz się dopiero na miejscu. Nie mówię, że będzie kimś złym, ale może się okazać taką osobą. W moim przypadku jak było ? Szukałem kogoś normalnego, a trafiłem... nieważne, nieprzyjemna historia w każdym razie.

a moja siostra poznała przez neta 3 chłopaków i wszyscy byli porządni

vodka W tym wieku popełnia się masę głupot :) Ja swoją popełniłem później nieco, ale to dlatego, że dłużej dojrzewałem :)

Dzieli Was 8 lat! Myślisz, że taki 25latek będzie poważnie traktował 17latke? :o znajdź sobie kogoś w swoim wieku dziewczyno!

ale mam problem No to fajnie, że dobrze trafiła :)

vodka obstawiam gimgoowno :)

ten zamachowca z Norwegii też wyglądał na początku na porządnego gościa

zeby zrozumiec trzeba wiedziec co jest miedzy nami... wiem ze na pierwszy rzut oka mysli sie "po co jej to?", "przeciez to moze sie okazac jakis kryminalista?!" naprawde trzeba wiedziec jak nasze rozmowy wygladaly, bo to nie bylo tak ze rozmawialismy o pogodzie czy tez o jakichs pierdolach, chopciaz wiadomo ze czasami tez... ale to byly ozmowy o yzciu o przeszlosci, terazniejszosci i przyszlosci... wiem ze mnie kocha i nie raz to udowodnil... znimil sie, przetsral wychodzic z kumplami na piwo jak i na imprezy.. a skad wiem? bo wtedy z nim rozmawialam... calymi nocami, czasami calymi dniami, ale naprawde bylo cudownie i oboje teraz przez to cierpimy bo po takim czasie ludzie sie do siebie przywiazuja i wiemy ze to nie ma przyszlosci... a przynajmniej ja wiem ale chce go zobaczyc... przynajmniej raz w zyciu przytulic i zostawic w pamieci te piekne wspolne chwile.....

Ogromna ilość psychopatów wygląda niegroźnie.

zakochana_siedemnastolatka Napisał Ci, że przestał wychodzić dla Ciebie na piwo ? A Ty w to uwierzyłaś ? Nic dziwnego, że te kursy typu, "jak manipulować kobietami" mają takie wzięcie. Przecież przez internet można nakłamać. Może to być po prostu wampir emocjonalny, manipulant o niskim poczuciu własnej wartości.

Moje rozmowy z dziewczyną, z którą mi nie wyszło, też nie toczyły się na temat pogody czy ulubionego nadzienia pierogów.

Mądrej głowy to ty nie masz NA PEWNO.

przeciez ja nie mowie tu o rozmowach typu gg, czat, nk, czy fb o.O tylko o rozmowach przez telefon... cale wieczory ze mna, wiec jak niby mial wyjsc jak w dzien pracowal?! nie jestem tepa siedemnastolatka i mam swoj rozumek i tez mam swiadomosc tego co chce zrobic i tez nie jest tak ze sie nie boje... jestem przerazona ale raz sie zyje, w dodatku mu ufam wiec czemy by nie pojechac?

Lepiej zacznij się przygotowywać do szkoły, bo już niedługo a nie bawisz się w latawice. Spieszno ci zostać matką...

glupi temat i niepotrzebnie go zaczelam... a latawica nie jestem tylko dziewica i jakos mi sie nie spieszy... milego wieczoru...

nie pozwole sobie mowic do siebie latawica! Tylko on wie jak mnie zaspokoić, zna moje potrzeby, wie że w dupkę lubie na ostro ale w cipcię juz miło i spokojnie. Wy nic nie wiecie o seksie, podstarzałe babochy!

Nie radzę wykorzystywać netu- z jednym bierze ślub za miesiąc a chodzą już 9 lat

zakochana_siedemnastolatka Przez skype i telefon też gadałem...manipulować można również w rozmowach przez tego typu media.

ale mam problem Dobrze, że ułożyła sobie życie. Niestety ten "chłopak" autorki wydaję mi się (z tego co o nim pisała) manipulantem. Kto się deklaruje "rzucę dla Ciebie wszystko: piwo kolegów i mecze ?" Może się mylę....