Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola021

Oszczędza na mnie?

Polecane posty

Gość GucioPszczelarz
Dla niektórych Wygodnych pewnie jest trudem i znojem podniesienia pośladów z kanapy. A jeśli w takich przypadkach jest wysiłkiem odprowadzenie dziewczyny, to nie jest to dobry prognostyk na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola021
Więc zobrazujmy sobie - czy to po imprezie czy też nie, późne godziny nocne, pełno wałęsających się pijanych ludzi i pytanie zadane głęboko w oczy "Zamawiasz sobie taksówkę czy jedziesz autobusem?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, gdybym wiedziała, że np. nie ma pieniędzy, żeby sam potem wrócić to pojechałabym tą taksówką (można miec sprawdzone firmy itd). Nie chciałabym, żeby sam szlajał się po nocy. W innym przypadku opadły by mi ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murphylinka88
jestem z gosciem 3 lata zawsze bylo tak ze w razie wypadow (wyjazd, kino, knajpa) raz placil on raz ja, poniewaz on w zwiazku 'robi za kierowce', to w miare zeby bylo ok ja cos stawialam, wypady nie byly czesto, pozostaly czas gdy sie spotykalismy spedzalismy u mnie, wiec zawsze sa napoje, cos slodkiego kupuje lub sama pieke, dosc czesto takze robie jakies szybkie danie, wszystkie swieta, sylwester itp sa u mnie wylacznie na moj koszt 3 mies temu stracilam prace i jest mi troche ciezko, ale moj facet nic nie zauwaza, to on ciagle narzeka ze nie ma kasy (dobrze zarabia), ze droga benzyna itp, ostatnio po jego narzekaniach 2 razy z rzedu ja placilam w knajpie, bo bylo by mi glupio, i ok., nie chce zeby to zabrzmialo jak wyliczanie, bo chce byc uczciwa, nikigo nie naciagac ani nie byc wyrachowana, ale niedlugo kasa mi sie skonczy... on juz mnie pyta gdzie pojedziemy na wakacje a mnie na nie nie stac mowilam mu ze nie pojade z nim (nie ma nic zaplanowanego, pewnie jak zwykle wypad za miasto a potem powrot na obiad/ kolacje do mnie), ale zupelnie to olal nie wiem co mam robic czy tez uwazacie ze jest dupkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola021
Tak właśnie jest u mnie, ja to słyszę. Czy chcę sobie zamówić taksówkę, czy jadę autobusem. Moim zdaniem to nie do końca na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GucioPszczelarz
Do Oli. To w tym przypadku odpowiedź jest chyba jasna, że powinien pojechać z Tobą. Powinien dołożyć starań i zadbać o Twoje bezpieczeństwo, nawet jeśli wiąże się to z wysiłkiem uporania się z innymi egoistycznymi potrzebami. PS Ale są różne sytuacje i nie w każdym przypadku facet musi być zawsze i wszędzie ze swoją kobietą. Bo partnerstwo nie jest równoznaczne ze związkiem syjamskich bliźniąt. Czasami kobieta nie chce przecież ciągłej obecności swojego mężczyzny. A jeśli ten ma być zawsze i wszędzie na jej zawołanie, to graniczy to z manipulacją i zwyczajnym wychowaniem "chłopca na posyłki". A propos. Do pani, która prawdopodobnie kryje się nie tylko pod swoim nickiem. Gdzie ja napisałem, że obrzydliwe piwo = przebywanie z dziewczyną?! Ośmieszasz się już w stosowaniu tych słabo opanowanych technikach wywierania wpływu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie mówi, że facet ma być zawsze i wszędzie, ale jego obecność nie zawsze i nie wszędzie nie powinna być widziana jako cokolwiek ponad normę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murphylinka88
Jeszcze temat letniego urlopu mam dwie opcje 1. Jadac z nim na te jednodniowe wypady splukam sie doszczetnie, poza tym to bedzie dla mnie meka bo caly czas przerabiam temat p 2. Jesli nie pojade to bede miec goscia w domu (=bede siedziec przy garach), do tego nadasanego ze mu zepsulam urlop a on tak chcial na jakis wypad jak sie wykrecic od wakacji? Jestem w kropce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, ja bym powiedziała wprost, że mnie nie stać. Widać inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GucioPszczelarz
Żegnajcie Białogłowe. Niech Was, Wasi Rycerze, wydobywają z niebezpieczeństw i niech nie będzie to dla nich trudem i znojem. Niech zwyczajnie dochowają starań i niech będzie to naturalne dla nich, a nie wymuszone. Pa! PS Wszelkie ad personam pod moją nieobecnością są zwyczajnym przykładem tchórzostwa i braku dojrzałości, a także manipulacji : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przytyków naszych się boisz? Urocze, że aż musiałeś o tym wspomnieć, wole nie pytać skąd ten pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×