Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beliar

Kumple i piwo...

Polecane posty

...mój ulubiony sposób na spędzenie wolnego wieczoru. Niestety pojawiły się problemy. Jeden z moich kumpli, którego znam wiele lat, z którym łaziłem wszędzie, z którym piłem jak gąbka, z którym przeżyłem wiele przygód, od jakiegoś czasu chodzi z brzydką panienką, której nie lubię. Nie ma czasu żeby ze mną pójść się napruć, pograndzić.. strasznie mnie to denerwuje. Drugi kumpel niby nie ma dziewczyny, jednak non-stop chodzi z zakorkowanymi uszami przez zestaw słuchawkowy. Kiedyś trochę z tego poironizowałem (mam nadzieję że sięnie obraził), ponieważ za pomocą tego zestawu słuchawkowego ciągle gada z niezaładną panienką, niewiadomo po co. Nie wiem czy szpanuje tym czy co.. Idziemy na piwo, za chwilę on zaczyna mówić jakieś dziwne zdania a tu się okazuje że on gada z tamtą pipą.. jedziemy samochodem, to samo. Dlaczego moi kumple nie są tacy jak ja? Dlaczego byle tzipska robią im wodę z mózgu i nie mają się czasu napić i pogadać normalnie? Mam jeszcze jednego kumpla, ale z racji że jest młodszy to prędzej czy później jego też ta głupota dopanie. Z resztą, on ma trochę nasrane w głowie, więc z nim trudno gdziekolwiek wypaść i pogadać. Mam przesrane, siedzę w domu, wypiłem 4 piweczka, mam smaki a za chooja nie mam z kim pójść się napić i pogadać. Przewalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ereredffgfgf
masz PRZEJEBANE kutasie i teraz siedzisz na kafe hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ereredffgfgf
to znajdz jaką dupe to nie bedziesz sie nudził:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ereredffgfgf
albo zacznij pic z menelami pod sklepem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doopą to dopiero bym się nudził. Wolę pić i grandzić. Ruchanie pewnie fajne ale tylko przez jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zacznę pić z menelami pod sklepem, ponieważ mierzę wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚOZ, nie, nie próbowałem. Raz jedna taka sama próbowała mnie bliżej poznać. W jej przypadku mission failed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale picie to fajny sposób wypełnienia pewnego rodzaju pustki. Mam co robić. Mam hobby, mam wiele rzeczy. Ale czasami nie ma totalnie nic do roboty, jest chęć poszukania kłopotów i sięga się po alkohol. Lubię to niesamowice. Teraz jestem od tego odcięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie to mam gadane, jednak tą pustkę trudno mi wytłumaczyć. To taki moment, kiedy jestem totalnie sam ze sobą, kiedy nie ma totalnie niczego, co mogłoby ściagnąć moją uwagę. Mówiąc prościej, zamiast teraz siedzieć na kafe, niedopity, powinienem być z moimi kumplami na browarze, opić się do granic możliwości, słuchać muzy, żartować i gadać o pierdołach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że kobitki mi jednak nie potrzeba. Z resztą z kobitką to mógłby być problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że kumple zrozumieli że piwo to nie jest sens ich życia. Dla Ciebie to dalej sens życia. Kiedy ludzie mają rozbieżne priorytety w życiu - nie będzie tak fajne. Oni patrzą na świat inaczej, czyli żyją w innym świecie. Może napisz czemu Cię to denerwuje że kumple się zmieniają ? Myślałeś, że jak człowiek ma 19 lat to kształtuje mu się osobowość niezmienna do śmierci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem młodym człowiekiem z dosyć starymi upodobaniami, mam charakterystyczne hobby, mieszkam w miejscu gdzie ciężko o panienkę z mózgiem (ew nie straszącą wyglądem), jesterm trochę inny niż pozostali. Przede wszystkim nie lubię ganiać za panienkami i kombinować ,,jak je zdobyć", ponieważ szkoda mi czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek, denerwuje mnie to że kumple się zmieniają, ponieważ kiedyś byliśmy jak drużyna A, do każdego zadania. Teraz jeden nie idzie popić bo jest umówiony ze swoim pasztetem, inny bo go boli pępek, inny znowu że go swędzi pod paznokciem i tak dalej. Najbardziej mnie denerwują ich dziewczyny. Beznadziejne są. Jeszcze jakby chodzili z jakimiś pięknościami to bym zrozumiał.. jednak rezygnować z TAKIEGO życia dla TAKICH dziwolągów no to niestety nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚOZ, mam 18 lat i nie mam pojęcia czy chcę być sam przez całe życie. Nie zarzekam się. Nie wiem jak to będzie w przyszłości. Wiem natomiast czego mi brakuje teraz, w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beliar Może oni chodzą z Tymi dziewczynami niezbyt urodziwymi (dla Ciebie), bo są mądre, czułe, dobre ? Kobieta to nie tylko twarz, piersi, pochwa. Czujesz się odrzucony przez grupę (kumpli) bo dawali Ci jakieś wsparcie. Teraz czas dorosnąć - musisz umieć żyć sam. Może trafi Cie się znajomy, przyjaciel, żona. Ale to jest "możliwe". Człowiek dorosły jeśli musi umie żyć sam. To trochę boli - ale tak jak każda zmiana w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pójdę na studia. Chyba że dostanę się do pewnego zawodu, o którym marzę od dziecka i wtedy może bym zrobił jakieś zaoczne. Niewiadomo jak z maturą będzie. Długo by pisać ale wierzcie mi, że jeżeli chodzi o moją sytuację towarzyską to jest bardzo trudno. Jedne rzeczy spieprzłyłem swoim zachowaniem, inne spieprzyły się same. Tak więc mam mało znajomych, większość starsza ode mnie, brak możliwości poznania panienki, takiej, której mój wiek by odpowiadał... masakra poprostu. Odzwyczaiłem się od bycia samemu, bo ileś tam dni pod rząd miałem z kim wypić. Teraz wszystko wraca do poprzedniego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, poprzez "studia" miałem bardziej na myśli - ten czas - tzn. wiek 19-24. Skoro wszystko wokół się zmienia też powinieneś jakiejś zmiany w sobie dokonać. Tzn. możesz się uprzeć i przyjąć postawę wycofania ale wtedy będzie wiecznie narzekał i skończysz jak co poniektórzy na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko fajnie ale nie widzę możliwości na wszelkiego typu zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siemainaraalewkurnatejchwili!
Hej, Beliar, czy jak ci tam...rozumiem cie doskonale. Nie rozumiem tych wszystkich ludzi, co chca się wiązać, przecież jest alko. ;) Jak się łyknie taki %, to od razu lepij. Generalnie, to ludzie się oszukują, bo chcą, żeby było tak jak na filmie, z miłością swojego życia, romantyczną, i w ogóle. Gówno! To jest życie, a nie jakieś zasrane marzenia! I, tak na prawdę, po piwku, albo kieliszeczku, można pogadać i o fajnych rzeczach, i coś zmalować. A i fajne dźwięki dla brechty porobić. ;) Pozdro dla ciebie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×