7 kg mniej w 10 dni? Czy to możliwe? Pytanie do ekspertów.

Cześć, Moja koleżanka (165 cm, waga początkowa 72 kg, obecnie 65 kg) zaproponowała mi dietę 10 dniową, na której "podobno" schudła 7 kg. Faktycznie, wygląda dużo szczuplej - nosi conajmniej jeden/dwa rozmiary mniej. Ale nie chce mi się wierzyć, że w 10 dni schudła aż 7 kg? 4-5 kg - okej, ale 7 kg? Czy to możliwe? Oto jej dieta: Dzień 1 (Poniedziałek) 3 jogurty naturalne + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 2 (Wtorek) - 3 jogurty naturalne + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 3 (Środa) 4 serki wiejskie Light + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 4 (Czwartek) 4 serki wiejskie Light + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 5 (Piątek) 3 duże jabłka + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 6 (Sobota) 3 duże jabłka + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 7 (Niedziela) 4 ugotowane jajka + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 8 (Poniedziałek) 4 ugotowane jajka + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 9 (Wtorek) 2 ugotowane piersi z kurczaka (2x porcja) + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Dzień 10 (Środa) - 2 ugotowane piersi z kurczaka (2x porcja) + 1,5 l wody mineralnej + zielona herbata Proszę ekspertów o opinię. Pozdrawiam.

dieta oparta na bialku -da sie schudnąc z czego 75% zejdzie wody zatem jak tylko odrobina wegli wejdzie w menu woda powraca ;a że dieta jest głodowa -monoskladnikowa+ uboga kcal organizm upomni sie o swoje. i efekt końcowy to co sie schudło z nadyzką +2 bo madra maszyna (nasz organizm) zgromadzi zapas na wypadek , gdyby zadana mu zostala ponownie taka akcja glodowa proponuje godzine dziennie na rowerze i typowa dieta 1300-1400kcal urozmaicona!!!!

co by nie bylo "ekspertem sie nie uwazam",ale swoje przerabialam co do diet:D:D:D:D

Ja rozumiem, pewnie za jakiś miesiąc, może dwa jak nie będzie stopniowo wracać do normalnych posiłków, to pewnie wystąpi efekt jo-jo. Chyba, że się na tyle rezolutnie za to zabierze, że faktycznie bardzo powoli będzie zwiększać liczbę kalorii, np. tygodniowo. Okej - nieważne. Moje pytanie było inne: Czy przez te 10 dni ona mogła schudnąć to 7 kg i zjechać aż o 2 rozmiary?!?! Ona tak twierdzi. Fakt wygląda na prawdę duuużo lepiej, ale kurcze cału czas to 7 kg w 10 dni wydaje mi się nierealne. Tym bardziej, że ona grupa nie była - fakt, trochę przy kości, ale bez przesady. PS: W ogólę dziękuję za to, że odpowiedziałaś Malinowa...

szczerze? nie wydaje mi sie...

To w takim układzie ile mogła schudnąć? 4, 5 kg? Pewnie już prędzej. Może Ona sobie za bardzo wlewa :P ale kurcze, serio wygląda lepiej :D dlatego kusi mnie ta dieta ;)

Ja na ochotnika przetestuje ta dietę. Na dzień dzisiejszy waze 66-67 kg (okres) :/ start sobota 6.08 - koniec poniedziałek 15.08 i wazenie 16.08 Jak bedą efekty to możliwe ze zrobię kolejne 10 dni :) + minimum 30 minut ćwiczeń na rowerku i brzuszki :) Pozdrawiam ! :) jutro planuje 2 duże jogurty nat 0% = 280 kcal :) bo akurat kupiłam !! :D

Ok, to ja też zaczynam, na "ochotnika", tyle że od poniedziałku. No to porównamy sobie efekty ;) dzięki!!! PS: Ważę 65-66 kg i też mam okres :P

Szczerze? Wydaje mi się, że to niemożliwe. Dziewczyny, nie stosujcie tej diety, bo to czysta głupota. Jedyne co ubyło Twojej koleżance to woda, może odrobinka tłuszczu. To, że mieści się w mniejszy rozmiar, to pewnie efekt tego, że po prostu zmniejszył jej się brzuch, bo ubyło z niego trochę wszystkiego co wcześniej jadła a było ciężkostrawne i szkodliwe. Ot taka terapia przeczyszczająca. A żeby ubył z organizmu kilogram trzeba spalić 7000 kcal. Więc gdyby nawet nic nie jadła to nie spadło by jej nawet 2 kg tłuszczu przez te 10 dni. A dieta zbyt urozmaicona nie jest. Jest głodowa. Na pewno nie będzie jadła w ten sposób do końca życia, więc przy każdej zmianie sposobu odżywiania cyferki na wadze natychmiast podskoczą i pewnie jej coś tam jeszcze przybędzie gratis. Odchudzanie to proces długotrwały i żadna dieta, nawet najbardziej drastyczna, nie pomaga schudnąć. Trzeba zmienić na stałe nawyki żywieniowe. I tego się trzymać. I dużo się przy tym ruszać. Dopiero wtedy można liczyć na jakiś trwały efekt. Dlatego odradzam Wam zabierania się za tę "cudowną dietę" bo tylko zepsujecie metabolizm i wtedy dopiero będzie ciężko się pozbyć dodatkowych kilogramów.

Wiem, rozumiem o co Tobie chodzi. Zgadzam się, że jest to niezdrowe. Ale ja teraz nie mogę pozwolić sobie na długotrwałą dietę. Nawyki żywieniowe zamierzam zmienić, ale najpierw muszę szybko schudnąć. Wiem też, że bez sportu nic nie uzyskam. Mnie zależy, żeby schudnąć 4-5 kg. I mam na to na prawdę te 10 dni. Nie chce mi się tłumaczyć całej moje sytuacji, bo to skomplikowane. Za miesiąc niech się dzieje co chce...Potem mogę zmieniać sposób odżywiania się i bawić w diety długotrwałe, zrównoważone, itd. Powiem wprost: muszę "zmiejszyć się" o jeden rozmiar. Pilnie! I dlatego zainteresowała mnie ta "cud dieta" koleżanki, którą tak zachwala. Może w takim razie Ty mi coś doradzisz? Pozdrawiam

doradzam seks bardzo dobry spalacz tłuszczu i dobre ćwiczenie na uda:p:) bez sensu 10dni się męczyć żeby tylko jeden dzień być szczupłym.....no chyba że masz stara kiecke na uroczystość jakąś i musisz w nią wejść i nie wydawać kasy na nowa to ok:p

No dobra, powiem: muszę wejść w suknię ślubną! A przytyłam przez leki... Które swoją drogą nadal brać muszę. A poza seksem jeszcze jakieś rady?

seksu? To jest świetny akurat sposób i przyjemny:):) ale czemu dopiero teraz wzięłas się za odchudzanie do ślubu? ?

Od 2 miesięcy walczę, nawet trochę dłużej. Udało mi się na tych "zdrowych dietach" schudną tylko niecałe 3 kg. Masakra! Chcę się zdrowo i dobrze odżywiać, ale dopiero po ślubie. Teraz już nie mam czasu na zabawy w zdrowe gotowanie. Dlatego koleżanka poleciła mi swoją dietę 10-dniową. Ale wydawało mi się podejrzane, że schudła 7 kg. Nie wiem co mam już ze sobą zrobić. Jestem nie tylko zdziwiona, ale też bardzo smutna :( dlatego zwracam się do Was, bo nie mam z kim o tym pogadać. Żaden dietetyk nie poprze mojego działania, a rodzina? Tylko mnie oceniają i straszą, że nie wejdę w suknie. Zimą ważyłam 60 kg i wtedy zamawiałam suknię. Teraz ważę 65-66 kg, i jestem większa o cały jednen rozmiar. Do tego czuję się spuchnięta. Bo te cholerne leki zaczęłam brać... Zwiększają apetyt, zatrzymują wodę w organizmie. Poradzicie coś?

jak mówisz o lekach anty to się mylisz nie powodują tycia tylko kobiety sobie wmawiają. 5kg to jeszcze nie jest 1rozmiar:p

Biorę leki przywracające płodność... Mniejsza z tym. Nie chce o tym pisać. Musze schudnąć i tyle. Jakieś rady? 5-6 kg i deadline do 17ego sierpnia. Dam radę? Co jeść? Ta dieta 10-dniowa styka czy nie?

zeby schudnąc 1 kg trzeba miec na minus 7000 kcal. Dzienne zapotrzebowanie to ok. 2000=2500, ale na diecie ono mocno spada, zwłaszcza drastycznej. więc sama oblicz. :)

To słabo... Nie ma już dla mnie szansy :(

po prostu schudła bo ubyło jej wody- to daje też efekt w rozmiarówce ubrań, ale na jakiś czas. nie jedząc soli w ogóle 3 dni mozna stracic 2-3 kilo wody. Na tej zasadzie działa dieta kopenhaska.

spokojnie mozna schudnac bez sportu, chudnie się jak masz do organizmu kalorie dostarczane na minus. ja uprawiając jazde konno 4 razy w tyg,i tae kwon do dwa razy miałam 5 kg nadwagi, teraz przy siedzącym trybie życia jestem szczuplejsza, bo kiedys objadałam się bez umiaru a teraz dbam o diete. Trzeba jesc ok. 10-15 % poniżej BMr, które musisz dokładnie wyliczyc kalkulatorem w necie co uwzględnia tez ilosc ruchu. Potem odjąc te ok. 15% i jesc tyle w równo rozłożonych 5-6 posiłkach dziennie. nie nalezy jesc rzadziej niz 5 razy- częste jedzenie podkręca metabolizm. nie wolno jesc za mało- to obniza metabolizm i szybko człowiek przestaje chudnąc. Powinno się w przyblizeniu liczyc kalorie i zapisywac zeby była kontrola. niejedzenie na noc to mit, ale lepiej jesc białka albo węglowodany złozone wieczorem.

Czyli dajesz mi jakieś szanse? Hmmm... A co sądzisz o tej diecie 10-dniowej dla mnie? Moje BMr to ok. 1600-1800 kcal.

zdziwiona,jak ktos zaczyna diete od"poniedziałku" to nigdy nie schudnie...pieprzysz od wczoraj o dieciei pewnie zresz dalej jak swinia:O od samego pisania sie nie schudnie,rusz tłusta dupe i tyle:O

Masz racje LuxLux... :(

to się nie odchudzaj!!! Organizm potrzebuje do tego witamin! Zresztą ginekolog powinien cię o tym poinformować

Chcę dziecko po ślubie, a żeby wziąć ślub, muszę wejść w suknie, a żeby wejść w suknie muszę schudnąć, a żeby schudnąć, muszę się w końcu ogarnąć, a żeby się ogarnąć, to muszę iść spać, bo zaraz coś ze złości wpier****ę, a mam na zgubienie kg tylko 10 dni... Przepraszam.

jeju od tego są przymiarki sukni żeby wejść.....poza tym najpierw przymierz i sprawdź bo może pasuje, a później dopiero panika

No właśnie, ostatnio przymiarka była. I było źle, oj źle... PS: Nie wchodzę w 3/4 swoich ciuchów, które nosiłam, jak ważyłam 60 kg... :/

Moje BMr to ok. 1600-1800 kcal. to musisz miec ok. 65 lat....

Nie mam 65 lat. Tak mi kalkulator wyliczył. Może skorzystam z innego, skoro uważasz, że nie jest to wynik dobry dla młodej osoby. Tak czy siak dzisiaj się obudziłam w dołku psychicznym, że nie dam rady schudnąć. Ech... :(

idź poprostu na rower, na spacer!- czemu ciągle przed kompen siedzisz chcesz schudnąć chociaż kg to się rusz!