Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosze o odpowiedz48183

Od przyjazni do milosci. Czy ktos z Was byl w takim zwiazku, ktory

Polecane posty

Gość prosze o odpowiedz48183

zaczal sie wlasnie od przyjazni? Jak wam bylo lub jest razem? Czy takie zwiazki udaja sie wg Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
Zastanawiam sie nad tym. Wiem, ze cos czuje do osoby, ktora jest moim przyjacielem i chce dowiedziec sie od osob, ktore maja jakies doswiadczenia jak sie czuja w takim zwiazku wlasnie.Jakie sa plusy i minusy? Czy jestescie szczesliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
Pewnie malo osob ogolnie juz tutaj jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje cos takiego
jak przyjazn miedzy kobieta a facetem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci niestety nie pomogę ale temat ciekawy i wato go moim zdaniem pociągnąć. Moim skromnym zdaniem jest to bardzo pozytywne wszak wiadomo wtedy, że gdy minie owe zakochanie i pozostanie tylko taka "zwykła" codzienna miłość, to dalej będziemy w stanie z chęcią spędzać czas z partnerem/ką gdyż przyjaciele lubią go ze sobą spędzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
No wlasnie. Niektorzy twierdza, ze milosc zbudowana na przyjazni jest wlasnie najlepsza z mozliwych. Inni zas twierdza, ze takie zwiazki czesto sie rozpadaja. Tez uwazam, ze to jest ciekawy temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje cos takiego
a co to jest " zwykla,codzienna milosc " :D przyzwyczajenie:D? To nie jest milosc to wygoda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
Uwazam, ze istnieje tylko w pewnym momencie moze byc cienka granica miedzy przyjaznia a miloscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje cos takiego
Światowa Organizacja Zdrowia Miałem na myśli miłość, która pozostaje po tym szaleńczym zakochaniu, które mija mniej więcej po 1.5 - 2 latach." a skad te 2 lata ci sie wziely:D? z autopsji:D? Ja jest milosc prawdziwa to trwa a nie mija i nie zamienia sie w 'zwykla ,codzienna milosc" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje cos takiego
No i chyba pomyliles zauroczenie z miloscia:D A zakochanie przeradza sie wlasnie w milosc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
Osobiscie uwazam, ze to bardzo dobra sprawa miec w kims kogo sie kocha osobe przyjaciela, byc moze najlepszego przyjaciela. Mysle, ze to jest duzy plus takich zwiazkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a skad te 2 lata ci sie wziely ? z autopsji ?" Trafiłeś/aś w dziesiątkę :). Ale nie tylko, ogólnie jest coś takiego... i soory, gadanie o "prawdziwej miłości" na całe życie to bajki :). Fizjologii nie oszukasz - przyzwyczajanie się do hormonów wydzielanych przez partnera następuje. Jeden ma o po pół roku, inny po 5 latach - mniej więcej 2 lata wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
Ja tez jestem zdania, ze milosc z biegiem czasu nie jest ani mniejsza, ani inna jesli sie o nia dba. Ale kazdy ma prawo miec inne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
Prosze mi nie robic tutaj offtopica :P Szczerze wg mnie nie ma co polegac na tych badaniach naukowcow i mysle, ze taka prawdziwa szalencza milosc na cale zycie to nie bajka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje cos takiego
Światowa Organizacja Zdrowia "a skad te 2 lata ci sie wziely ? z autopsji ?" Trafiłeś/aś w dziesiątkę . Ale nie tylko, ogólnie jest coś takiego... i soory, gadanie o "prawdziwej miłości" na całe życie to bajki . Fizjologii nie oszukasz - przyzwyczajanie się do hormonów wydzielanych przez partnera następuje. Jeden ma o po pół roku, inny po 5 latach - mniej więcej 2 lata wychodzi." oooo matematyk :D No i co fizjologia ma do hormonow:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_Mi9
Hej :) ja aktualnie jestem w takim zwiazku, zaczelo sie od jakiejs zabawy, wtedy sie poznalismy, bylismy super kumplami i dogadywalismy od razu jakbysmy sie znali od lat :) potem wyszlo tak ze mialam male problemy w domu i on zaoferowal mi pomoc i wprowadzilam sie do niego, nadal bylismy przyjaciolmi, po jakims czasie on wyznal mi ze cos do mnie czuje i chcialby zebysmy zostali para... ja nie chcialam sie z nikim wiazac a ze tak powiem napewno nie z nim, pytal tak pare razy.. wiec w koncu za namową przyjaciolki stwierdzialm a co tam, raz sie zyje, sproboje :) i jestesmy juz jakis ponad rok razem :) strasznie sie kochamy i bardzo sie ciesze z tego ze podjelam wlasnie taka a nie inna decyzje :) poznalam milosc swojego zycia, choc na poczatku strasznie sie kamuflowala przede mna :p :) teraz nie wymienilabym go na zadne skarby swiata!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje cos takiego
Światowa Organizacja Zdrowia Po tym jak minie to szaleństwo zostaje "dojrzała" miłość - tak brzmi lepiej? . I jej utrzymanie się zależy od wielu innych czynników, a przyjaźń moim zdaniem jest jednym ze wzmacniających." dojrzala milosc:D? a jaka jest ta niedojrzala:D? Wyswiechtane frazesy i slogany:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje cos takiego
prosze o odpowiedz48183 Prosze mi nie robic tutaj offtopica Szczerze wg mnie nie ma co polegac na tych badaniach naukowcow i mysle, ze taka prawdziwa szalencza milosc na cale zycie to nie bajka" kto Co robi off topa?? Do mnie to bylo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
To tylko pogratulowac, ze Wam sie tak udalo:) Wlasnie, chyba zawsze jest taki moment zawachania, czy sprobowac czegos wiecej, czy jednak pozostac przyjaciolmi, bo jak wiadomo pozniej nie ma juz raczej powrotu, a przynajmniej jest to bardzo trudne. To bardzo krzepiace, to co napisalas:) A powiedz mi, czy nadal pomimo, ze sie kochacie jestescie dla siebie przyjaciolmi? Czy jednak cos sie zmienilo w wazszych relacjach jesli o to chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_Mi9
apropo plusów i minusów, plusy sa takie ze mozemy porozmawiac na kazdy temat :) naprawde na kazdy... bo juz wczesniej tak rozmawialismy i nie mielismy tajemnic przed soba.. jako takich, w sensie dzielismy sie ze soba wsyztskim :) noi to zostalo :) aaa i nie wiem jakim cudem, praktycznie wgl sie nie klocimy, no chyba ze o to ze np ja jestem zazdrosna badz on :P ale jezeli chodzi o inne sprawy to nie przypominam sobie w przeciagu roku by cos takiego zaistnialo, a sory, klocilismy sie kto kogo bardziej kocha :D hehe :P A minusy.. hm... no nie wiem, jak narazie nie nasowaja mi sie... a nie moze jest jeden, mysle ze jestesmy tak przyjaznie i wgl sielankowo nastawieni do siebie, ze mam wrazenie ze czasem seks jest zbyt taki bajkowy, w sensie ze wolalabym troche wiecej takich meskich zagran, a nie "kochanie przepraszam, nic Ci nie jest" cos tego typu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
To tak pol zartem pol serio bylo o tym offtopicu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_Mi9
Wiesz jezeli chodzi o te wahania co napisalas, to u mnei to bardziej bylo tak ze on podobal mi sie jako mezczyzna ale nie wyobrazalam sobie miec z nim cos wiecej.. bo jednak mielismy taki kontakt i on wiedzial o mnie wszytsko... :P ale sprobowalam i sie oplacalo. Jestesmy nadal przyjaciolmi, nie wiem, niekiedy smieszy mnie to az bo rozmawiam z moim mezczyzna jak z moja przyjaciolka, jakos nam to nie przeszkadza wrecz przeciwnie, mamy nadal swietny kontakt powiedzialabym nawet ze lepszy.. i jezeli chodzi np o intymnosc (ja bylam w tym temacie bardzo zamknieta przed facetami) z nim moge wsyztsko, uwazam ze kazdy zwiazek powinien opierac sie na przyjazni i tak wielkim zaufaniu :) i powodzenia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dojrzala milosc ? a jaka jest ta niedojrzala ? Wyswiechtane frazesy i slogany" Chłopie/kobieto - nie chce mi się z tobą dyskutować na ten temat wszak jest za późno i jestem nieco zajęty na innym topicu. Jednak żyj nadal w swojej bajce o prawdziwej miłości :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz48183
Wyprzedzasz mnie z odpowiedziami:P A czy nie przeszkadza Wam czasami to, ze duzo o sobie wiece, takze z okresu w ktorym nie byliscie razem? No wlasnie, nie klociliscie sie jeszcze. A gdyby byla miedzy Wami jakas sprzeczka, to czy tez nie mielibyscie wobec siebie zadnych tajemnic i rozmawialibyscie wprost? To byloby chyba trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygraj teraz!
przyjazn miedzy kobieta a facetem nie istnieje, przynajmniej zawsze dla tej jednej strony. Kiedys mialam przyjaciela to potem mi wyznal ze cos do mnie czuje, i przyjazn sie zakonczyla, bo ja nie wyobrozalabym sobie bycia z nim. :o rok pózniej poznalam chlopaka, przyjaznil sie on z dziewczyna, po dwóch miesiacach bycia ze soba kazalam mu wybierac pomiedzy mna a nia, bo ona zaczela byc zazdrosna o niego i uwazala ze ma takie sama prawe co do niego takie jak i ja, bo w koncu to jego wielka przyjaciólka, a ze w wieku 15 lat byli ze soba miesiac stwierdzila ze jednak nie jest mu obojetna, tylko tyle z e wtdy ona to zakonczyla i zaproponowala przyjazn, a jak jej mój wyjasnil ze ona dla niego nic nie znaczy bo on kocha mnie to sie zdziwila, obrazila i machla mu dupa przed nosem ze jeszcze tego bedzie pózniej zalowal. My za nielugo sie chajtamy a ona sama gnije jak palec. Miala swoja okazje ale ja zmarnowala, i teraz z tego co wiem to zaluje bo swietny mezczyzna z mojego mena i w na codzien i w nocy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie istnieje cos takiego
Światowa Organizacja Zdrowia "dojrzala milosc ? a jaka jest ta niedojrzala ? Wyswiechtane frazesy i slogany" Chłopie/kobieto - nie chce mi się z tobą dyskutować na ten temat wszak jest za późno i jestem nieco zajęty na innym topicu. Jednak żyj nadal w swojej ba jce o prawdziwej miłości . a gdzie ja napisalam ,ze wierze w milosc :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×