Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna_2011

Samotne mamusie i tatusiowie

Polecane posty

tez by mnie taki kuzyn denerwował, tz brak czasu dla siebie i takie dzecko. a tak w innym temacie to niemoge sie doczekac jak moj maly bedzie siedzial i w końcu w spokoju go wykapie. Teraz sie maly tak rzuca w wanience i chlapie ze mam cala lazienke mokra i do tego jest duzy i gruby i ciezko mi go utrzymac. do tego jednak facet przydal w tych chwilach brak mi OMD(fajny skrot)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojezu ja tez nie lubie jak mi ktos zwala sie na leb bez zapowiedzi. nastepnym razem powwiedz im ze masz plany na nastepny tydzien i moze nie byc was w domu i zeby zadzwonili przed przyjazdem, bo mga przyjechac na darmo, bo jak powiesz prosto z mostu ze wypadaloby zadzwonic przed przyjazdm to sie obraza, a jak zadzwonia topowiedz ze cie nie bedzie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe moja juz chodzi od dwoch tyg,a jak zaczela siedziec to dopiero sie zaczela, cala mokra jestem jak ja kapie, strasznie lubi sie pluskac w wannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslalam ze to moze ja jakas jestm stuknieta ze mi przeszkadza to ze przyjezdzaja no ale chyba mam acje skoro mowicie ze was tez to wkurza...no kurde bez przesady przyjezdzaja sobie co tydzien..ja ani z mala w spojoju posiedziec ani nic..moze jestem zmeczona moze mam ochote isc spac a moze mam ochote zaprosci sobie kogos?nic nie pomysla ostatnio wtedy jak wrocilam z trojmiasta to bylalam taka zla ze nawet sie nie odzywalam i chya zauwazyli ze cos nie tak i sie zmyli po godzinie no ale kurwa w srode przyjechal bo cos tam zgrywal a dzis tez znowu!!!noz kurde jak dalej tak bedzie to w koncu im cos powiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu się rozpisałyście,fajnie:-).Nie mogłam dziś spać to przynajmniej Was spokojnie poczytałam... Straszne przez co musiałysmy przejść i nasze dzieciaczki...Ja też już w ciąży miałam awantury i szarpanie a uderzył mnie tylko raz,tak jak Kukartkę-jak Mała miała trzy tygodnie.I był całkiem trzeźwy.Raczej jest przeciwnikiem alkoholu,to bardziej typ despoty,który jest panem i władcą... Kukartka...też żałuję,że nie mieszkam już w Łodzi,bardzo dobrze tam się czułam ,ale poza nim praktycznie nikogo tam nie znałam.Cała rodzina jest w Białymstoku i tu wróciłam. W Łodzi mieszkaliśmy przy Piotrkowskiej,w samym centrum-naprzeciwko siódemek.Miejsce piękne,mieszkanie duże i ładne ale jak widać to nie wystarczyło..:-(. Cieszę się,że uświadomiłyście mi tę smutną prawdę,że faceci się nie zmieniają.Zdążyłam dużo zapomnieć przez te ponad 11 miesięcy.A ostatnie spotkanie było tak miłe,że zaczęłam znowu mu wierzyć,że on nie jest zły,że nas kocha i że możemy być normalną rodziną. Mam tyle lat a jestem naiwna:-)). Ahaahaa: jasne,że najtrudniej Ci znieść samotność przez te pierwsze dni.Ja pamietam ,że nie spałam,nie jadłam,nie dałam rady oddychać.Dziś nie wiem jak mi się udało nie stracić pokarmu. Ale jak widać,czas robi swoje i jesteśmy silniejsze niż nam się wydaje. Co dziś robicie Kochane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! tak z mojego miasta :) wczesniej mieszkalam w Wawie ale musialam tu wrocic do swoich rodzicow, bo tam bym nie dala rady. chyb aLSIN JEST Z Wawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są widoki na dobry związek:-),fajnie:-) Zazdroszczę Ci siły,bo jak poczytałam to masz jej bardzo dużo.No i jesteś konsekwentna w decyzji.super... Też bez rodziców bym pewnie wylądowała na dworcu w łodzi,razem z jakimiś bezdomnymi:-)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy jestem konsekwentna hehe napewno rodzice by mnie do niego nie puscili. a to ze jestem silna to dzieki malej. kazda z nas jest silna, kazda musi przejsc przez ten jatrudniejszy poczatek, to wtedy sie okaze czy damy rade czy nie. a czy ten zwiazek przetrwa to nie wiem, zadko sie widujemy, ja mam jakies blokady, fakt nie pije, moze okazjonalnie. pozyjemy zobaczymy. wam tez zycze zebyscie jak najszybcie znalazly kogos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki, czytam i czytam i uwierzyć nie mogę, że faceci to takie podle (cenzura).. Dziś mam spotkanie z OMD (hehe) ma przyjechac po swoje rzeczy. Strasznie sie boje.. Zakupiłam już kropelki uspakajające wczoraj więc dzis napewno sie przydadza. Trzymajcie kciuki za mnie. Musze dac rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz rade :) tylko bez nerwow, i nie wierz mu jak bedzie gdac ze sie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi kochana to jest taki typ człowieka, który nie umie przeprosić.Potrafi uniesc sie honorem i nie mowic nic. Za tydzien, miesiac potrafi przyjsc, że NIBY wszystko zrozumial i chce wrocic. Ja idiotka wierzylam, juz tyle razy wierzylam.. Ale dzis jestem silniejsza niz wczoraj i nie dam soba pomiatac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi-mam rodznkę w Ełku.bardzo lubię to miasto:-).Dobrze,że rodzice mają na Ciebie wpływ.Wiedzą co dobre...Moi juz się poddali.chcieli bym nie kontaktowała się z nim wcale.A ja nie umiem:-( ahaahaa-trzymaj się i nie stresuj za mocno.jak znam facetów to będzie czekał że go zatrzymasz,przeprosisz...U Ciebie to wszystko jeszcze świeżutkie,dużo emocji.Może lepiej by ktoś bliski był przy Tobie gdy on przyjedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz, i tak trzymaj, jestes silna wspaniala kobieta i nie zaslugujesz na takie traktowanie :) to jest najgorsze bo my zawsze mamy nadzieje ze sie zmienia, dajemy im szanse, marnujac tylko swoj czas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama Mama -> Jest dokładnie tak jak mówisz on czeka aż ja go przeproszę za jego błedy. Od zawsze tak było. W zimie na boso i w krotkich spodenkach za nim wybiegalam, i prosilam jak idiotka zeby zostal a wina byla ewidentnie po jego stronie. A co do tego to jestem z Mama. Przyjechala wczoraj z innego miasta. Bez niej nie dalabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię Evi,że ostrożnie podchodzisz do nowego związku.Masz rację,czas pokaże i jeśli to wartościowy mężczyzna to poczeka i wszystko się ułoży.A on jest kawalerem?nie ma dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez niego stracilam swoja wartosc. Jestem po studiach mam zawod on nie ma nic. Nie skonczyl zadnej sredniej szkoly. A to zawsze ja bylam idiotka dla niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samamama38- wogole nie masz wsparcia w rodzinie?? wiesz jezeli ci pomaga, i chce miec kontakt z dzieckiem, to nie widze powodu zeby bylo inaczej, moj ex sam tak chcial, mi to na reke, bo ja go nie chce widziec, a znam go i wiem ze jeszcze kiedys da o sobie znac :/ ahaahaaa- ty nie bierz do siebie co on mowi, zawsze facet proboje zwalic wszystko na innych, mi mowil ze nic sie nie stalo, ze raz tylko mnie uderzyl, a co tam, nic przeciez sie nie stalo, tylko ze on nie rozroznia pobicia od uderzenia w twarz :/ a pozniej tez to byla moja wina ze dostalam :/ bo mu wodki nie pozwolilam pic :/ bo najlepiej nasrac i na kota zwalic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahaahaa...skąd ja to znam...Oni zawsze uważają,że wina jest nasza i to MY musimy ich przepraszać i błagać by zostali.Mój ostatnio stwierdził,że kobieta bez faceta jest traktowana przez kobiety w związkach jak śmieć,jak ktoś gorszy.Nigdy tego nie odczułam. Nie przepraszaj go.Zobaczy że jesteś słaba i zawsze będzie Tobą pomiatał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie on jest po rozwodzie ma 2 dzieci tylko juz duze, jest starszy o 10 lat ode mnie, ale mi to nie przeszkadza :) nie widac tej roznicy. narazi jest kochany i wiem ze nie ma zlych zamiarow :)gabi jak chorowala zawsze zawiozl do lekarza, zawsze mi pomaga, ale nie wiem czy tak bedzie zawsze, zreszta trzeba troche zaryzykowac, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest tak jak mówisz Evi:-).Też uważam że teraz jest dobrze.Widujemy się raz w miesiącu,sporo kupuje Małej,stara się mieć z nią kontakt mimo odległości.Nie kłócimy się,jak się spoykamy to jest naprawdę miło i tylko żyć nie potrafimy razem.Mi na razie to wystarcza,chcę by dziecko miało ojca,poza tym nadal go kocham.Chora sytuacja... Ahaahaa...jaki ten Twój jest podobny do mego.Też byłam przy nim nierobem,leniem,niedouczoną idiotką...Skąd my ich bierzemy?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fajnie, na poczatku tez chcialam zeby mial kontak z mala, zeby mi pomagal, ale nigdy nic jej nie kupil, pozniej sam zerwal kontakt, mi to odpowiada, szkoda mi tylko corki ze ma takiego ojca, mam nadzieje ze zrozumie kiedys dlaczego tak zrobilam i nie bedzie miala do mnie pretensji, bo ja to zrobilam dla niej. moj ex nawet nie wie ze ma przyznane alomenty, czaicie, jak zlozylam pozew przestal odbierac poczte nawet nie wiem gdzie mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zaocznie, byly dwie sprawy :) we wrzesniu juz powinnam dostac kase z funduszu, i od razu ide skladac o pozbawienie praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super:-)W takim przypadku nie możesz mieć wyrzutów sumienia:-).a córeczka jest malutka,łatwiej pokocha nowego partnera.Z dużymi dziećmi jest dużo trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już, byłam się wykapać. Musze dzis naprawde świetnie wyglądać, zakryć zapłakane oczy, ułożyć włosy. Wszystko po to, aby nie widział, że cierpię. Nie wiem dziewczynkik skąd Ci faceci się biorą. Ale to okropne. Z gory powinni mieć zakazane płodzenie dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×