Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

StaraBida

Babcia 400 zł czy żłobek 250 zł

Polecane posty

Gość jak cię nie stać to oddaj
dobrym ludziom to biedne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze babciA
oczywiście ze babci- jak twój synek miał problem z kilmatyzacją w wieku 2,5 lat w żłobku i się cofną to pomyśl, że podobny problem bedziesz miała jak pójdzie do przedszkola i co wtedy też go zabierzesz do domu i nie poślesz?Przecież niektóre 2,5 lenie dzieci już z powodzeniem chodzą do przedszkola. I to jest setno sprawy: żłobek czy przedszkole UCZĄ dziecko samodzielności. :D, :D, :D kochanie mój synek w tym roku zdaje maturę :D tak więc mogę ci powiedziec jak to wyglądało dalej... Z opiekunką był do wieku lat 4. Przy czym - przypominam samodzielny to on był ZANIM go poslałam do tego nieszczęsnego żłobka, w żłobku mi sie uwstecznił :O potem dwa latka chodził do przedszkola, juz bez problemów emocjonalnych, chociaż ciągle chorował i co miesiąc- dwa zwolnienie Po prostu moim zdaniem był za mały do złobka i nie mógł się tam zaaklimatyzowac. dwa lata później z aklimatyzacją problemów juz nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Władzia>m
oczywiście że babcia- w tej materi przez 16 lat wiele się zmieniło, na korzyść. Ja uważma że 2,5 latek czy 2 latek jest już na tyle duży, zeby sam spedzić w gronie rówiesników pod stałą opieką pań kilka godzin dziennie. Mój bynajmniej na taką samodzielność jest już gotowy w wieku 2 lat, twój moze był w wieku 4 lat, nie mnie to oceniać, kazde dziecko się inaczej rozwija. Jednak w grupie mojego malca nie widzę zapłakanych, krzyczący dzieci, więc moze teraz dziecię się szybciej rozwiją, staja się samodzielne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako mama żłobkowego dziecka , również uważam że dziecko pani której 2,5 latek w żłobku sie uwstecznił nie było po prostu emocjonalnie i rozwojowo przygotowane na kontakt z rówieśnikami . W moim żłobku są dzieci od 1,4 r. i 90 % się zaaklimatyzowało , nikt sie nie cofnął w rozwoju , każda mama sobie chwali postępy dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę dziwna sprawa z tą kasą dla babci chyba że Twoja matka oczekuje tych pieniędzy Rozumiem że napisałaś tam że to niby na te różne rzeczy ale co za problem jest codziennie jak dziecko byś przynosiła przynieść jedzenie dla niego na cały dzień. Moja siostra kiedy pilnowałam jej dziecka przyniosła torbę jedną wielką w której miałam dla małej ciuszki i pampersy Ta torba leżała cały czas a codzień jak ją przynosili to wraz z jedzeniem itd Z własnego doświadczenia powiem bo jestem opiekunką dzieci lepiej wychowują się z innymi dziećmi dlatego ja pilnuje większą ilość dzieci i mój synek ma towarzystwo. Żłobek to nie taka zła sprawa ale z tego co się orientuje jak dziecko jest małe nie warto go tam dawać matki niektóre puszczają dzieci chore tam i potem infekcje przechodzą z dziecka na dziecko i dziecko i tak więcej jest w domu bo choruje. Ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz tak doczytałam o tych stawkach Twojej matki i wieku dziecka to zdecydowanie bym wybrała żłobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka %$#
Ale jeśli poślesz do żłobka, a dziecko zachoruje, to czu babcia wtedy z nim zostanie, mają już pod opieką jednego malucha? Twoja siostra nie miałaby pretensji, jeslibyś do jej roczniaka przyprowadziła chorego dwulatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka %$#
Nie każdy dwulatek jest gotowy na kilkugodzinne rozstanie z mamą czy z bliską osobą. Niektóre dzieci w żłobku się odnajdą, inne , wrażliwsze, które potrzebują bilskości mamy - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy w życiu babcia, chociaż kocham moją mamę nad życie!!!! mój synek ma 10 miesięcy i chodzi do Klubu malucha, czasem to sposobem musimy go stamtąd zabierać bo chętnie by został, w ciągu miesiąca nauczył się tylu fajnych rzeczy, że jestem w szoku - dziecko się socjalizuje w takich miejscach i nic złego mu się nie dzieje (dostaje jeść to co ja sobie życzę, jest ubierane jak ja sobie życzę, itp) a zostawianie z babcią niesie ze sobą ryzyko, że za kilka miesięcy zupełnie nie poznałabym swojego dziecka... i u mnie babcia byłaby za darmo, a za Klub płace sporo kasy...ale wolę wydac te pieniądze i trzymac rękę na pulsie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja opowiem
Wszystko zależy od tego jakie dziecko, jaki żłobek, jaka babcia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja opowiem
Ja nie oddałabym 10 miesiącznego maluszka nigdzie bo to za malutkie dziecko. Takiemu maluchowi potrzeba matki i poczucia bezpieczeństwa, a nie socjalizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy niestety nie mają wyjścia/ albo ochoty żeby siedzieć w domu do 3-4 roku życia dziecka....i zakładam że o tym tutaj mowa, skoro autorka wybiera między opcją babcia a żłobek...więc umoralnianie zostaw sobie na inny topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najlepiej oddać
już od 4 miesiąca do żłobka, niech się socjalizuje! Albo założyć takie przedszkola jak kiedyś w Rosji były - dobowe lub tygodniowe kłochozy, co za spokój dla takiego rodzica :)a Dzieciąco ma kontakt z rówieśnikami całą dobę :) A jakie samodzielne będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Albo wynająć mamkę
- odda 3letniego odchowanego dzoieciaka, potem od razu przedszkole i spokój dla rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, naślijcie na mnie księdza i opieke społeczną bo moje dziecko chodzi do Klubu Malucha i mu się tam podoba, więc pewnie się nad nim znęcam niemiłosiernie..... nawiedzone debilki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja...
ja szczerze mowiac, nie wyobrazam sobie ze mama/tesciowa czy babcia siedzialyby z moim dzieckiem min. te 40 godz tygdoniowo (czyli jak normalny etat) i nie dawalabym im zadnych pieniedzy. jakby nie chcialy kasy przyjac (moja pewnie by nie chciala) to przynajmniej 2 razy w miesiacu robilabym jakies duze zakupy. nami tez sie babcia opiekowala az do podstawowki i moja mama tez dawala zawsze jakies "drobne na kawe i papierosy" czy robila wlasnie zakupy. zreszta do dzisiaj moi rodzice daja pieniadze mojej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gottt
jaheira ty oddalas dziecko jak mialo nie wiem, 8 miesiecy do klubu malucha??? i piszesz ze sie socjalizowalo wowczas???? buahahaha no nie no trzymajcie mnie, 8- czy 10 miesieczne dziecko potrzebuje matki, normalnej kochajacej matki i jej ciepla a nie przechowalni. masakra, 2 latek ok, mozesz pisac ze nie chce stamtad wyjsc, ale neispelna roczniak??? sposobem go stamdat wyciagaliscie? o jejeje, myslalam ze glupie idiotki wisza na tobie ale to one maja racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gottt
to jest jakas porazka. wyzej ktos madrze napisal, dobrze ze ktos odswieza topik. dziecko bardziej samodzielne, z rowiesnikami. ok ale od 3 roku zycia a nie 1 !!!! o ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gottt
o tym "ktoś wyżej" mam na mysli osobe, ktora pisala o oddawaniu dzieci od 4 miesiaca zycia. zgadzam sie, porażka jakaś. mam nadziee ze ine mamy nie sa takie glupie jak jaheira :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma co gadać
Jak zwykle pomarańczowe nicki to "szlachta" za 3 tysiace to nie robili by wcale trzeba mieć min 7 na ręke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×