Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nigella_82

czy warto? czy to bedzie ponizenie?

Polecane posty

my kobiety myslimy, analizujemy, czytamy miedzy wierszami a dla nich wszystko jest proste i nic sie nie rozdwaja. nauczylam sie, ze faceta trzeba troche miec w dupie, inaczej mu za dobrze i świruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Moj tez potraktowal mnie jak kundla. Zerwal ze mna przez smsa, przestal odbierac telefony, spotkac sie nie chcial, zobaczylismy sie dopiero po 3 tygodniach na uczelni i uslyszalam zwykle "czesc", a kiedy chcialam porozmawiac o nas to warczal na mnie i ciagle bylo "mhm". A potem mnie ignorowal, przechodzil jak kolo smiecia. I ja bylam tak zaslepiona i zrozpaczona ze wierzylam i mialam nadzieje ze wroci, a powinnam miec go dawno w dupie, dopiero niedawno klapki mi opadly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam juz nie pisać tu ale nie mogę sie powstrzymać :p Bo nie wiem jak miałoby takie rozstanie wyglądać żeby było według was dobrze :o pewnie i tak chciałybyście sie znowu spotkać żeby wyjaśnić to i tamto, a potem znowu bo coś tam...w końcu facet musiałby przychodzić na te spotkania z nową dziewczyną bo jeszcze cos trzeba sobie powiedzieć i wytłumaczyć :o Zastanówcie sie trochę i ogarnijcie bo tylko wstyd za was :o Jak ktoś chce sie rozstać trzeba mu na to pozwolić, ja facet zrywa to zrywa, jest dorosły i wie lepiej co dla niego dobre, ale wy tego nie możecie pojąć, uganiacie sie jak za jakimś cudem, aż w końcu facet nie ma wyjścia i musi was potraktować źle bo nie dajecie mu szansy na kulturalne rozstanie :o I co? Po pół roku nadal to samo....wyjaśniać chcą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Powód był taki, ze on nigdy nie bedzie tym kim chcialabym zeby byl. Troche sie poprzedniego dnia na niego wkurzylam i mu troche pojechalam, i na drugi dzien ze mna zerwal, przepraszalam go, blagam wrecz, przymilalam sie, robilam wszystko. Dwa tygodnie go wrecz prosilam zeby dal nam jeszcze jedna szanse, ze wszystko sie zmieni, przysiegalam, obiecywalam. Ale nic to nie dalo, przestal odbierac telefony, odpisywac na smsy, wiec to bylo takie troche gadanie do sciany. No i przede wszystkim nie chcial sie ze mna spotkac, to bylo ponizenie, jak wyrzucenie do smieci troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foreveryoga
bo chicago

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Aniołek w kropki : tylko, ze miesiac po rozstaniu kiedy bylam na imprezie, on zadzwonil ze jest w poblizu, zebym wyszla na szluga itp. To wyszlam, on byl pijany, za calowanie sie bral, i zaczal jakies gadanie o tym ze jak sobie wyobrazal nasze ostatnie spotkanie itp. A we mnie sie az zagotowalo, bo jakos na to ostatnie spotkanie nie chcial sie umowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniolek ty nie rozumiesz jednej prostej rzeczy. po 4 latach chcialabym sie spotkac z facetem i w twarz uslyszec ze to koniec. bo za duzo sie dzialo w tym zwiazku by mnie rzucic przez gg rozumiesz? dla mnie to ponizenie, a jemu tak bylo wygodnie bo nie musial przyjezdzac. w dodatku miesiac mnie trzymal w niepewnosci, tlumaczyl sie problemami rodzinnymi, dlaczego nie powiedzial mi wtedy ze cos jest nie tak choc go o to pytalam? i pytalam czy chce sie rozstac bo moze tak bedzie lepiej? to mowil, ze nie, ze teraz ma problemy a pozniej na gg mi pisal, ze od miesiaca o tym myslal. tak sie nie robi. facet z klasa spotkalby sie ze mna, powiedzial, ze to koniec, i tyle, moze nawet bylby chamski, ale chcialabym to uslyszec w twarz a nie na gg po tym, co przeszlismy i nie mam tu na mysli tylko wielkiej milosci ale mielismy rozne sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Kazdy czlowiek zasluguje na to, zeby uslyszec w twarz ze to koniec. A ja po trzech dniach od zerwania dostalam ssma zwrotnego "nie ma mnie, nie pisz, meczy mnie to".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Ja przy rozstaniu uslyszalam jeszcze (przeczytalam wlasciwie), ze "rozpadlo sie z jego strony" i "tego juz nie ma". Kompletnie nie moglam tego zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhh
Faktycznie niezrozumiale napisal. :p :O Zgadzam się z Aniołkiem, trochę godnosci glupie baby!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie nie warto nic wyrzucać - obojętność mówi sama za siebie, a Ty żyj dalej i ciesz się tym życiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
mi moj byly nawet nie potrafil mi powiedziec wprost ze to koniec. nawet w smsie :O wymyslil sobie problem, przez ktory nie mozemy sie widywac. ja sie glupia zamartwialam, a on mnie w tym czasie ignorowal. pytalam sie wprost, czy chce ze mna zerwac, on odpowiadal ze nie. odezwal sie po paru tyg i napisal, zebym sie na niego nie zloscila :D znowu wkrecal, ze ma problem itp, ale napisal tez ze mu zalezy. mija juz miesiac i on milczy, a mielismy sie spotkac i wszystko sobie wyjasnic. okazal sie zwyklym tchorzem, ktory nawet nie potrafi po ludzku zerwac z dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co teraz z zaufaniem? myslicie ze bedziecie miec z tym problem? zeby na nowo komus zaufac? skoro ktos kto byl wazny tak Was potraktowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
inaczej patrze na facetow przez te sytuacje. na pewno tak szybko im nie zaufam i nie bede wierzyla we wszystko, co mowia :O wszyscy to egoisci, jak im cos nie pasuje to biora nogi za pas i nie mysla o tym, jak ktos sie moze czuc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drobiazg_
akurat, nie ma co się oszukiwać, że gość ma jakiś problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhcxjkv
mój się zasłaniał nauką i nie odzywał się miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
ale jaki to bylby problem, zeby nie moc sie ze mna przez miesiac zobaczyc i ze przestal sie odzywac? nie jestem naiwna... facet nie mial jaj, zeby powiedziec mi, ze nie chce ze mna byc i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonce i deszcz. a nie kusi Cie zeby do niego zadzwonic? nie masz potrzeby wyjasnienia tego? masz na tyle sily zeby to olac i zapomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
nie chce sie juz narzucac :O on nie chce niczego wyjasniac i nie chce robic niczego na sile. na poczatku nie chcialam zostawic tej sprawy, teraz doszlam do wniosku, ze ta wiedza i tak niczego by nie zmienila. odszedl i koniec. musze sie z tym pogodzic :( pisalam do niego na poczatku, chcialam wszystko wyjasnic, ale on najwyrazniej nie. bylismy razem 8 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Ja teraz nawet nie potrafie sobie wyobrazic ze mialabym zaufac. Uwierzyc komus jak powie "nie zostawie cie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Zalezy jaki to typ. Moj od czasu zerwania na wszystko odpowiadal lekcewazaco "mhm". Z takim to sie nie nagadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×