Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skonfudowana ona

przerwa w związku i seks z inną-prosze, ocencie, pomózcie, bo jestem załamana:(

Polecane posty

Gość etere
w taki razie zle zaczelas temat, bo na poczatku nie bylo mowy o milosci...przynajmniej jak napisalas on nic nie wspominal...a powiem ci najgorsze sa laska, co wiedza,w jakim ukladzie siedza tzn wiesza ze faceta interesuje tylko seksu i przyjaz, a one ubzduraja sobie, ze to milosci...i mysla, skoro on ze mna sypia i mnie w czasie seksu czule caluje to znaczy, ze mnie kocha i potem roszcza sobie prawo do kontroli faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
skonfudowana ona ale ty chrzanisz ponad 30 letnia kobieto :-) NIe uznajesz seksu bez uczuc :-) a ty to co,przeceiz byąłs za pierwszym razem z facetem tylko 8 -mcy i co upraiwałas seks z nim jakos.Napiszesz,ze kochaliscie sie,ale chwila,tak szybko sie w sobie zakochaliscie. Byąłs 8 m-cy z nim,wiec uczucie mogło w was wybuchnac powiedzmy po 2 m-cach bycia ze soaba(uprawiania seksu)aczkolwiek nie znazwałabym to miłoscią,tylko oczarownaiem i to do tego seksualnym,wiec nie było mowy o uczuciu ,mgłebszym. Tak smao jak toba sie oczarował,tak samo mopgł sie oczarowac tamtą kobietą,tylko,ze mozlwe tamta mogłą nei byc oczarowana nim tak jak ty,wiec zadzwonił do ciebie wiedzac,ze jestes za nim i zgodzisz sie byc z nim dla seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
fatalka oK,mnei nie bulwersuje ,ze ktos tam dla seksu sie spotyka i nei mieszka ze soba.Ja tylko dziwie sie, Tobie,ze mimo,ze twoj facet był tak złym człowiekiem,ze nie chciałas juz z nim zyc jak maz i zona,to jednak seks z nim uprawiałas po rozwodzie.To mnei dziwi,ze marnowłaś czas na seks z facetem ,ktorego miaąłs dosc. Jakbym ja miała kogos dosc,to nawet seks by mnie nie krecił z takim kims,nawet jakby facet był w tym najlepszy pod słoncem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
etere:) ja do takich kobiet nie naleze.Garmy w otwarte karty.Od początku, tzn.od tego drugiego początku wszystko było jasne-ja go kocham, on mnie nie.Ja to akceptuje, nikogo do miłosci sie nie zmusi.Szanuje mnie, bardzo lubi, to mi wystarczało.Oboje siebie bardzo pragniemuy, decydujemy sie na seks.I jest nam wspaniale, nikt nie ma pretensji, zadnej kontroli, zadnych wyrzutów.Tak to wygladało.Pisałm juz, ze jakis czas temu powiedział, ze kocha, ale to było po alkoholu i ja nie wziełam tego na powaznie:)I było dalej, jak zawsze:) A jak komus sie nie chce czytac całego topicu to prosze, niech nie wypowiada sie o tym, co juz dawno zostało wyjasnione. Nigdzie nie napisałam, ze on mnie kocha, lub sądze, ze mnie kocha, lub wierze, ze pokocha.Nigdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
skonfudowana ona przeceiz napsiałas w któryms poscie,ze on cie kochał i mółwił,ze chec z toba mniec dziecko :-) Sama nie wiesz co piszesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czas poswiecony na seks z nim nie byl zmarnowany bo on jako osoba towarzyska jest fajny idiotyzmem bylo wyjscie za maz !!! tylko tego zaluje to byl zmarnowany czas i nigdzie nie napisalam ze byl zly!!! byl nieodpowiedzialny !!! a to spora roznica bedac z nim w wolnym zwiazku jego problemy mnie nie obchodzily rozumiesz ? ooooooooooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
fatalko wierze.Ja takze nie umiem byc jedna z wielu.chyba zadna kobieta tego nie umie i nie zaakceptowałaby.Odejsc jest nielatwo, ale jak widac, da sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etere
moim zdaniem naginasz teraz prawde;)...ale rob jak uwazasz, ja jednak nadal uwazam, ze nie masz o co strzelac focha, bo dla faceta jest jasne..bzykanie to przyjazn, ale nie milosc...i to pewnie jego przekaz odnosnie uczuc...jednak kobieta zakochana wszystko bedzie interpretowac jako oznaki milosci....a po pijaku to ja nadal wmawiam mojemu mezowi, mimo 2 dzieci, ze jestem dziewica;)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
fatalka jezli rozwiodłas sie z nim,nie chciałaś mieszkac pod jednym dachem,to oznacza jedno,po jakimś wzgledem lub wzgledami był zły. Wyraz zły nie musi oznaczac od razu człwieka ,ktroryu dopuszcza sie rękoczynow czy przemocvy psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
fatalko:) rozumiem Cie, ja tez nie załuje ani jednej chwili.Miałam taki seks, o jakim wczesniej nawet nie marzyłam, choc bylam w związkach:) Dzięki niemu wiem, co lubie, czego potrzebuje, obudził we mnie wszystko, co najlepsze:)Ach i och:) Jedyne, czego załuje, to faktu, ze taka cudna intymnosc i bkliskosc skonczyła sie takim zgrzytem:(ze sie zawiodłam na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę autorko ,że bardzo dobrz
e zrobiłas kończąc ten związek-jest tak ze pewnych rzeczy odpowiedzialny facet nie zrobi bo niebyły odpowiedzialnym! myślę że po cichu liczyłas na więcej na więź emocjonalną mimo ze realnie zdawalas sobie sprawe ze to raczej nie z tym facetem,zycie to zweryfikowało a ty straciłas złudzenia-a to trochę boli,w sumie dobrze się stało zasłona opadła lecz nie ma tego złego....znajdziesz lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
etere:) ale gdzie naginam, wg.Ciebie? własnie dlatego, ze powiedział to po pijaku, nie wziełam na powaznie i w ogóle do tego nie wracałąm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
skonfudowana ona a kiedy ci powiedział ,ze chce z toba dziecko?:-) tez po pijaku?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
owszem, opadał zasłona, pomyliłam sie co do niego, inaczej go oceniałam a okazało sie inaczej.Dokładnie tak.Dzieki za wsparcie, wiem, ze poboli i przestanie.I wiem, ze podjęłam słuszną decyzję, zresztą nie mogła byc inna, bo juz nie wyobrazam sobie bliskosci z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
skonfudowana ona :-) ocenaiałs go przez kopulacje:-) myslaś,ze jak cie dobrze rżnie,to jest w tobie na wieki zakochany :-) a jednak wyszło na to,z ebyłas jak juz wpsomniałam pod innym nickiem workiem na spermę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
skonfudowana ona a tak z ciekawosci zapytam(może odpowiesz) po jakim czasie poszliscie ze sobą do łozka od zapoznania? Byliscei z eobą 8 m-cy przed tym jak on zerwał z toba za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agik
i juz zlecialy sie fermentujace pomaranczki..zal.. autorko pozdrawiam i nadal nalegam abys z NIM porozmawiala..dlasiebie bardziej niz dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
fatalko jesli to nie tajemnica, z jakiej częsci Polski jestes? Moze sie okaze, ze mieszkamy blisko i wyskoczyy na kawe? Mądra z Ciebie kobita:)Ja mieszkam prawie w centrum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
fatalka ale jak maz cei zawiodł w wielu sparwach w czasie małzenstwa,to dlaczego ufałas mu tak bezgranicznie po rozwodzie i uprawiałas z nim seks? Przeceiz jak raz ktos ,w czyms zawiedzie,to człwoiek obawia sie ponownego zawiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
agik:) hej, miło, ze zajrzałas:) On nalega na rozmowe, ja na razie nie czuje sie na siłach, ale pewnie predzej czy pózniej do niej dojdzie.Nie wyobrazam sobie zakoczyc przez smsy tyle miesięcy bliskosci.Na pewno niedługo porozmawiamy, choc ja nie chce chyba słuchac wyjasnien, dla mnie sprawa jest jasna.Ale rozmowa kazdemu sie nalezy i normalne pozegnanie, jak ludzie, takze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
skonfudowana ona i co ,otrzymam odp.po jkakim czasie od zapoznania poszliscie z esoba do łozka? Byliscie 8 m-cy z eobą,wiec kiedy ze soba zaczeliscie uprawiac seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
fatalko oddaje sto całusów:):):)Tylko ja niedługo na kafe i nie wiem, jak sie te piekne ustka robi, wybacz ignorancję:)Ale buziaki masz, ile chcesz:) Ja studiowałam na zachodzie, pięknie było tam:) Wierze i ja w siebie:) Ile przezyłam to moje i wspomnien pięknych mam całą masęi doswiadczen, ale nie zrobie niczego wbrew sobie. amen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
fatalka żadasz aby inni zachowywali sie w stosunku do Ciebie fair.A przeceiz jednak Twoj były maz nei zachował sie fair w czasie małzenstwa i dlatego rozwiodąłs sie z nim,wiec dlaczego uprawiałas z nim seks po rozwodzie gdy on juz raz czy iles tam razy nie zachował sie w stosunku do Ciebie fair play . Nie bałas sie,ze zawiedzie Cie po raz który,co jednak okazało sie parwą,ze Cie zawiodł obiecujac,ze do seksu bedziesz ty i tylko Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
skonfudowana ona ;-) udajesz,ze ignorujesz moje posty ;-) nie chcesz napsiac keidy zaczeliscie upraiwac seks w czasie swojej 8 miesiecznej znajomosci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
:-) autorko i Falko powinniscie skontaktowac sie z jakims psychoseksuologiem,który nie ma pomysłu na temat pracy doktorskiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonfudowana ona
fatalko kochane dziewczyny :) dziękuje za dotychczasową dyskusję, zajrze tu póznym wieczorem:) pozdrawiam Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozna powiedziec ze sie balam, bo sie nie balam to ze po 10 latach znajomosci chcial sprobowac innej kobiety nie budzi mojego zdziwienia wstyd tylko ze nie umial sie do tego przyznac zreszta ja nie wiem jak bylo...moze sie okazalo ze inna bzyknal i sie rozczarowal? dlatego wrocil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×