Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gulgulgul ,,,,,,,,,

to ta milosc istnieje czy nie?

Polecane posty

Gość herska
a Ty niczym nie przyczyniłaś się do tego stanu? Trzeba zrobić sobie rachunek sumienia. W związku każdy jest winny, tak już jest. Ja też wyciągnęłam wnioski, z poprzedniego związku i wiem co robiłam źle i teraz nie popełniam tych samych błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to wiem i wiem co robię źle. tylko jeśli ja się staram i coś zmieniam, a druga strona nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
może zmieniłaś coś w sobie dla siebie, a nie dla niego? Czy to co zmieniłaś dało się wg Ciebie zauważyć, tzn. czy on to zauważył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
"to o co ci chodzi nazywa się kwantyfikatorem wielkim (czyli słowa uogólniające) ja napisałam MAŁO, a nie że wcale nie ma pojęcia- czytaj ze zrozumieniem." Bredzisz, to co gadasz nie zmienia faktu, ze twoja generalizacja byla bezpodstawna i krzywdzaca, niezgodna miast z idealem czlowieka o szerokich horyzontach i umysle scislym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
"to o co ci chodzi nazywa się kwantyfikatorem wielkim (czyli słowa uogólniające) ja napisałam MAŁO, a nie że wcale nie ma pojęcia- czytaj ze zrozumieniem." A gdzie ja pisalem, ze ty napisalas, ze wcale nie ma pojecia? Sofizmat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
herska, już sama nie wiem. mam jakiś cholerny mętlik w głowie, już nic nie wiem... kończę, muszę się jakoś zresetować. dzięki za rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
proszę. Reset? Też się kiedyś resetowałam, ale to pomaga tylko na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, on się zachowuje jak faceci się wypowiadający w tym temacie (oczywiście nie wszyscy). czepianie się bzdur, np. opowiadam co mnie wkurzyło 2 dni temu a on zadyma, że to nie było 2 dni temu tylko 3... czaisz? albo kawałek zdania wyrwany z kontekstu i dym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
aaaaaa:-) To miłego oglądania życzę, aczkolwiek sugeruję szczerą rozmowę z drugą połową, jeśli rzeczywiście go kochasz... Dobrej nocy wszystkim, ja też uciekam bo mój ślubny właśnie wrócił więc czas na przytulanie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
faceci tak mają, ale da się z tym żyć. Ważniejsza jest miłość, wierność, uczciwość:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
dlaczego odwracanie kota ogonem? Rozmowa jest bardzo istotna w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chodzi mi o to, że o ważnych sprawach a on bzdur się czepia jak termin tego co było albo czepia się kilku wyrazów a nie całokształt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
nie bardzo rozumiem. W poprzednim związku nie umiałam rozmawiać spokojnie i czepiałam się wszystkiego co mi nie pasowało. Jak jak podnosiłam głos, to on zaczynał głosniej i tak się przekrzykiwaliśmy nawzajem. Czasami nawet do rękoczynów dochodziło. Nauczyłam się trzymać emocje na wodzy nawet w trakcie dyskusji. Wierz mi, teraz nawet sprzeczki są spokojne. Przepraszam, będę jeszcze chwilę z doskoku, bo właśnie przygotowuję mojemu ukochanemu kolację:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
miłosc do zwiazku potrzebna wcale nie jest , mozna byc z kims w zwiazku i to swietnym , ale nie milować go wcale , tu wystarczy zwykłe lubienie sie i tyle ! co Wy tu za głupoty chcecie uskutecznic > Zas ty smutny i samotny - zadzwon do zony !:) jak odbierze ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
matacz - zależy od podejscia. Ja nie wyobrażam sobie, bycia z kimś kogo nie kocham tylko lubię. Nie mogłabym pójść z nim do łóżka bez świadomości, że łączy nas coś więcej niż tylko przyjaźń. Jak pisałam każdy ma swój dekalog i wartości którymi się kieruję. Ja nikogo nie oceniam:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
relatywizacja wartosci to przegiecie paly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
herska Tylko Ci sie wydaje !!!!! jak bys zmuszona była pomieszkac z facetem troche ktorego lubisz , predko bys sie przekonała , ze wyladowaliscie by razem w łózku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×