Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gulgulgul ,,,,,,,,,

to ta milosc istnieje czy nie?

Polecane posty

Gość komformista
zerooo - i co w związku z tym? Nick jak każdy inny. Słowa "zerooo" również nie ma w słowniku polskim:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
komformista moze byc nalezytym przykladem neologizmu a rdzeniem tego slowa moze byc komfort. A kazdy dobrze wie, ze jest takie slowo jak konformista. No i co z tego? chciales/as zablysnac , ze za m podstawiasz n?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z tym co pisze mońcia80, że miłość jest podstawą, ale to za mało do zbudowania udanego związku. Trzeba jeszcze mieć chęć i cierpliwość do codziennej pracy nad sobą i nad relacją. Happy Endy jak z komedii romantycznej się nie zdarzają same z siebie, ale dlatego, że para stara się żeby związek się rozwijał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerooo
hm właśnie o to chodzi, że myślę, że "nie każdy dobrze wie"... ale co tam, bawcie się dalej w tworzenie neologizmów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komformista
i dopiero po tych ponad stu postach mi to mówisz??!!!! :-) Przepraszam więcej nie będę i wszystkich czytających ten temat teraz oraz w przyszłości - ostrzegam i nawracam. Prawidłowo po polsku piszemy KONFORMISTA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martva jaka ty jestes
dokladnie. co z tego ze bedziemy sie kochac oboje... samo to nei wystarczy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerooo było się odzywać? widzisz, że tu klubik niespełnionych kogucików z jakimś ewidentnym problemem :p samotny pojechał bez ogródek i nagle nie rozmyło towarzystwo ;D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komformista
towarzystwo się rozmyło i teraz mońcia80 może zabłysnąć na forum;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogólnik
ludzie czytajcie cały temat a nie ostatnią stronę. NIkt tutaj nie napisał, że miłość zastąpi wszystko! Miłość jest początkiem wszystkiego i z niej rodzi się związek. Czytajcie i wyciągajcie wnioski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
koty nie drapać się! Prosiłam was o coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogólnik
cały topic o tym świadczy, a jeśli ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem to jego problem. Mońcia80 nie obrażaj się, ale komformista miał trochę racji w tym co napisał, być może zbyt dosadnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnik ja się absolutnie nie obrażam. ma wiele racji w tym co pisze, tylko, że ameryki nie odkrył, a ja o tym wszystkim doskonale wiem. pomijając mój egoizm, który ma się nijak w stos. do rzeczywistości. poza tym już wspominałam, że opinia osób dla mnie "emocjonalnie obojętnych" mnie nie specjalnie wzrusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
"wiem. pomijając mój egoizm, który ma się nijak w stos. do rzeczywistości." aha czyli jeszcze raz chcesz nam pokazac jaka to z ciebie altruistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogólnik
tym bardziej powinnaś zastanowić nad tym jak traktujesz swojego partnera. Masz racje, że nie wiemy wszystkiego, ale z tego co napisałaś nie traktujesz go chyba poważnie. I nie jest to solidarność plemników, tylko zwykłe ludzkie odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowieku zrozum, ja tobie nie mam zamiaru niczego udowadniać! zejdź na ziemi! kim ty jesteś dla mnie żebym miała się tobie podlizywać co byś miał dobre zdanie o mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę panowie, że nikomu z was nie przyszło do głowy, że moje zachowanie rzekomo egoistycznie może wynikać tylko i wyłącznie z jego zachowania w stos. do mnie. z altruizmem nie wyjeżdżajcie do mnie, bo wy jako płeć męska mało macie o tym pojęcia (co nie jest żadną tajemnicą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
panowie! Dajcie spokój Mońcia80. Musi sama zrozumieć, że należy zacząć od siebie, a później wymagać od innych. Nic więcej w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja o tym wiem i pracuję nad sobą, jak już wspominałam z różnym skutkiem... ale cóż. widzę, że nawet kobieta nie potrafi ze zrozumieniem czytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
może dlatego, ze nie tylko czytam, ale staram się zrozumieć Twoje podejście do związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwiej zapytać... powiem z skrócie, ponieważ myślę, że sama nie dojdziesz do tego, przez wzgląd na brak inf. mogących cię doprowadzić do takiego wniosku. mianowicie: silnie rozwinięty instynkt samozachowawczy+ gruba skorupa, przez którą trudno się przebić, co objawia się dużą nieufnościę do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
" z altruizmem nie wyjeżdżajcie do mnie, bo wy jako płeć męska mało macie o tym pojęcia (co nie jest żadną tajemnicą)." Akurat wczesniej czytalem, ze masz umysl scisly (hahaha) i wystrzegasz sie ujednoznacznien i uogolnien czy pochopnych wnioskow. Niezle bredzisz, w tym momencie koncze dyskusje z kims kto nie rozumie tego co sam pisze. Parodia i kpina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to o co ci chodzi nazywa się kwantyfikatorem wielkim (czyli słowa uogólniające) ja napisałam MAŁO, a nie że wcale nie ma pojęcia- czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
mońcia80 - może za bardzo przywiązujesz wagę do przeszłości a za mało skupiasz się na tym co jest teraz między wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewne, ale ja to wiem. tylko wiesz... doświadczenie się przydaje i warto z tego korzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herska
owszem, ale trzeba zachować właściwe proporcje. Mój były traktował mnie tak, że szkoda gadać. Teraz jestem szczęśliwą mężatką, a o przeszłości staram się nie myśleć. Tobie też to polecam i przede wszystkim nie zamykaj się w swojej skorupie. Pozwól do siebie dotrzeć, wówczas łatwiej siebie nawzajem zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja nie "każę" obecnego za byłych. a on sam swoim postępowaniem doprowadził, do tego jaki mam stosunek teraz do tego związku... mimo to kocham go, a chyba wolałabym nie, bo tak łatwiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×