Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gulgulgul ,,,,,,,,,

to ta milosc istnieje czy nie?

Polecane posty

komformista widzę, że nie czytasz ze zrozumieniem (już któryś raz). wiesz... myślę, że dla ciebie istnieje tylko i wyłącznie seks nic po za tym, bo pisałam wiele, a ty któryś raz mi zarzucasz, że tylko dla seksu z nim jestem. tak. kocham go, ale szanuję siebie przede wszystkim i wiem, że nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz... najwyraźniej dostaje ode mnie to na czym mu zależy, skoro ze mną jest i ciągle kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komformista
trudno zeby cos cie wzruszyło, skoro masz o sobie tak "wysokie" mniemanie. Może kiedys ktos pokaze ci twoje miejsce. Taka praktyczna nauka, przydaje się kazdemu, kto zbyt wysoko zadziera nos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że oprócz seksu twoim celem jest obrażanie innych. i jak również widzę, boli jak kogoś to nie wzrusza. więc jest zadzieranie nocha. a ja ci życzę żebyś w końcu spuścił z tonu i się zakochał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komformista
moncia, przeczytaj mój post dokładnie. Pytałem czy on jest z tobą dla seksu? Czytaj ze zrozuminiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może ja "zadzieram nocha" i zaczęłam siebie szanować po tym jak ktoś kiedyś "pokazał mi gdzie jest moje miejsce" jak to nazwałeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhh
iiii tammmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
tu nie chodzi o zadzieranie nosa , kazdy ma prawo do pewnych wymagan ! nikt nie zakocha sie w puklatym , szczerbatym , kulawym itd. i nie czapiac sie konkretnie tych wymienionych przeze mnie uszczerbków :) kocha sie jednak mimo wszystko , a nie za coś ! i rozna jest owa miłosc , kazdy zapewne ma swoją , lecz wielu chciało by kcohac i byc kochanym miłoscia tą biblijną - tu czytaj list do koryntian , zaczynajacy sie od słów "miłosć cierpliwa jest ....." Jesli siegasz do takiej miłosci , to prózny trud ! :) Nie ma takiej ! nie wsród ludzi bo wtedy idac za strofami owej ksiegi , zdradze wybaczysz i kochać bedziesz i zyc razem . wady wybaczysz i zaakceptujesz , co wpedziec cie moze w długi i wiezienie w pewnych przypadkach , tak ze hola hola :) z wolna drodzy userzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komformista
widzisz ja juz od dawna kocham jedną kobietę. I nie oczekuje od niej niczego w zamian, podobnie jak ona ode mnie. Dajemy sobie to, czego najbardziej nam potrzeba. W przeciwienstwie do ciebie, uważam że miłością można pokonać wszystkie przeciwnosci, trzeba tylko chcieć być ze sobą. Ty najwyraźniej tego nie chcesz albo nie jesteś pewna. Dlatego napisałem, zebyś sie zastanowiła nad swoim ucuciem i traktowanie swojego faceta. Kiedyś też byłem tak traktowany przez byłą. Dokładnie te same teksty, które przytoczyłaś. Na szczęście w porę od niej odszedłem i nie pozwoliłem na dalszą zabawę moimi uczuciami. Wiem jak się czułem więc solidaryzuję się z twoim mężczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
wolał bym by kobieta była ze mna dla sexu niz dla pieniedzy np?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
jak to niczego nie oczekujesz w zamian , bzdury piszesz , i w zwiazku z tym pzreczytaj mój post ! wymienie tylko jedno - oczekujesz szacunku i wiernosci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komformista
szaczunek, wierność, zaufanie nie "gryzą" się z miłością. wręcz przeciwnie, miłość ułatwia nam dawanie tego co napisałeś. Aczkolwiek, dla mnie to wszystko jest naturalne kiedy się kogoś kocha. Seks w związku? Ja bym raczej nazwał to okazywaniem sobie uczuć, seks sam w sobie niczego nam nie daje poza rozluźnieniem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację kocha się mimo wszystko a nie za coś! dlatego on doprowadza mnie do szału swoimi wadami, ale mimo to jestem z nim. chociaż wg was go nie kocham. to po co? jest miłość, ale są zadymy spowodowane wadami każdego z nas. ja nie umiem zwalczyć swoich, on najwyraźniej nie potrafi walczyć swoich. więc czy taki związek (trochę jednak męczarnia) ma sens mimo miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
Zadnej milosci nie ma i nigdy nie bylo. Prawda absolutna. To tylko rozgrywka w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
a to mkolejna ciekawa mysl , czyli co ? matka swych dzieci nie kocha ? czym to nazwiesz ...to co jest miedzy matka a dzieckiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
moncia - to co piszesz to partnerstwo a nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komformista
związek to troche taki układ dwustronny. Nazwałaś to męczarnią. Czy on według ciebie jest szczęsliwy z tobą? Dajesz mu to czego on oczekuje? wogóle znasz jego pragnienia. Piszesz o waszych wadach. Wczesniej wspomniałaś, ze je masz i nie ukrywałaś. Czy robisz coś żeby sie pozbyć, zwłaszcza tych które doprowadzają jego do szału czy tylko przyjełaś postawę wyczekiwania kiedy on się zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest, ja też nie jestem. ale jakoś pchamy ten "wózek". a jakich powodów myślisz? sadomasochistycznych czy może właśnie z miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram się zmienić, ale marnie mi idzie... nic na to nie poradzę. nie robię tego nikomu po złości, po prostu jest trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
bo człowiek najbardziej kocha sam siebie , i nikt matka teresa ani ojcem kolbe nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komformista
a nie wydaje ci sie, ze pytanie o sens twoejgo związku jest nietaktem wobiec twojego partnera? Chyba z nim powinnaś przede wszystkim porozmawiać, co zrobić żeby nie było tych "zadym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
"a jakich powodów myślisz? sadomasochistycznych czy może właśnie z miłości?" Zadnej milosci nie ma. Przywiazaliscie sie do siebie przez szereg czynnosci (dlugie bycie ze soba, poznanie w ciekawych okolicznosciach i masa innych) przez co utozsamiacie sie ze soba i widzicie jakies wartosci jeden w drugim ktore was niby lacza. Ale zadnej milosci nie ma to wszystko wymysl i bzdura tak samo jak Bog czy wolna wola. Milosc matczyna to co tym sie nazywa to dbanie samicy o swoje dzieci ma to podloze genetyczno spoleczne. Tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
pisalem pzreciez , ze nie ma miłosci idealnej ! dlatego zdradzic maż i zona moze , a wynikac to wcale nie bedzie z braku miłosci , a z zupełnie czegoś innego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmddddddddd
rrtyhdfg jestes idiota:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz matacz... masz rację, ale ze mną kiedyś było zupełnie inaczej. kochałam kogoś naprawdę mocno. nie ważna byłam ja, najważniejszy był on. nie było to mądre podejście. rozstaliśmy się. nie powiem żebym była szczęśliwa w tym związku, koleś zniszczył mnie psychicznie i kilka lat trwało zanim doszłam do siebie. zakochałam się pierwszy raz od tamtego czasu (minęło 7lat). od tamtej pory wiem, że miłość to niestety nie wszystko i że trzeba szanować przede wszystkim siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrtyhdfg
Ludzie to egoisci, a stworzenie idei milosci wynika wlasnie z egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×