mąż do mnie:to twoj obowiązek...ooo tttyyy uuujjjuuu

mąż umowil sie ze szwagrem na picie wodki, wlasnie siedza i drinkują beze mnie!!!( w naszym domu) coś co mnie zdenerwowalo.... "to co zrobisz nam kanapki?" powiedzialam, ze nie, a maz na to oburzony powiedzial....to Twoj obowiazek. Myslalam,ze szlag mnie trafi, mysli,ze jak juz zona to wszytsko ma robic: prac, gotowac , sprzatac!!!nie jestem jego slzbą!!jutro zrobie mu awanture!!!!!!! myslicie,ze mialam prawo sie wkurzyc??

Myślimy, że tak.

jutro? ja bym za taki tekst narobiła mu przy szwagrze takiego obciachu, ze więcej by z nim juz w życiu sie w domu na wódce nie spotkał swoją drogą, u mnie w domu sie nie pije prawie, a juz na pewno nie ma spotkań "na wódkę"

pomyślalam,ze jutro jak będzie trzeźwy to zrobie awanturę, pijanego nie chce zaczepiac!!!

powinien cię ładnie poprosić albo sam zagrychę zrobić, facetom się wydaje ze mają służące

nie daj sie !!! znam faceta, ktory powiedzial ze papier(czyt. akt małżeński) na rochanie zony !!! frajer :O

nawet nie macie pojecia jak mnie to zagotowało!!! co on sobie do cholery mysli?????????jest zaprzyjazniony z tak rodzina gdzie zona tego znajomego wszystko mu podaje pod nos, lacznie z wyborem ubrań, dla mnie to chore, moze on sobie tamta rodzine upodobal jako wzor??? ale dam mu jutro do wiwatu!!!!!!!!!

Katastrofa. Jakby mój mąż oznajmił że "szwagier przyjdzie na wódkę" to chyba spałby z psem na posłaniu:O Było zrobić mu awanturę na pól osiedla/wsi, jebnąć drzwiami i udac sie z dala od domu i tyle a nie się wkurzać.

Nie daj się, takie są najgorsze gady.Jak sobie pozwolisz to będzie gorzej.Szanuj się

Mąż ma racje, kobieta musi wiedziec gdzie jej miejsce, bo sie rozbestwi . Gdybys sie awanturowala to na jego miejscu zamknalbym cie na 1 dzien w beczce

nie daj się ale awantury nie rób przy szwagrze. faceci inaczej patrzą na takie zachowania u kobiet. zrobisz z siebie idiotkę. ale fakt, mógł Cię ładnie poprosić albo sam się zająć swoim gościem.szkoda jeszcze, że nie siedzisz tam z nimi i im nie polewasz?! :?

te kanapki jakbys na kafeterii nie siedziała.

o boze nie nawidze tego hasla , meza nie mam jeszcze ale ojciec tak do matki gada ciagle , ze ma sprzatac gotowac , prasowac mu , i robic jedzenie i to dac pod sam nos doslownie i to z jego lyzka , bo jak nie jego to sie jeszcze drze ;o normalnie tragedia ;/ ;o ja mowie przy nich ze ja bym sie tak nie dala jak ona bo zona to nie sprzataczka , a on po sobie nigdy talerzy naczyn nie myje , nigdy ! leniwiec , mowi ze to jej obowiazek przeciez po nim myc , ja mu mowie ze chyba mu sie pomylilo ze starymi czasami , albo do mnie wogole tez czasem jebnie takie haslo ze to moj obowiazek i ze ja powinnam mu robic sniadania itd , traedia jakas

On chyba sam zapomniał o swoich obowiązkach ---------- Szacunku do żony

Mnie w ogóle zastanawia jak można pozwalać na "umawiane" się na wódkę w domu. Przecież to się o armagedon prosi....

powiedz mu że jak go na wódę stać to niech żarcie zamów TY Z MIŁĄ CHĘCIĄ TEŻ COŚ PRZEKĄSISZ

Umarłabyś, jakbyś zrobiła mu te kanapki??? :O Uważasz, że zrobienie czegoś dla swojego faceta to jakaś trauma i dyshonor? Równouprawnienie i szacunek nie wykluczają uprzejmości i drobnych miłych przysług.

Dziewczyny, jak teraz na początku małżeństwa dacie zrobić z siebie gosposie , opiekunki i sprzataczki to macie już tak do końca życia. Facet czym starszy ,to gorszy, widzicie u siebie w domu relacje rodziców to powinno dać Wam do myślenia , czy tego chcecie w swoim domu????????????????????

to pierwszy raz sie umowil tak ze szwagrem, bo nie bardzo sie lubili....ale tez nie chce mu zakazywac spotkan, bo powie zaraz,ze rządze i nic mu nie wolno...

Glupia sluzkp ,to twoj zasrany obowiazek!! Nie wyobrazam sobie by moja przyszla zona z takim tekstem wyskoczula. bede zarabial na nia i diecko , to chyba moge.od czasu do czasu sie wodki napic!! W dupach wam sie poprzewracalo baby od tych "nowoczesnych" gazet,filmow.. Wszystkie wielkie samodzielne damy , a jak przyjdzie co do czego to wszystkie w kuchni skonczyxie madre sa tu jedynie singielki , ale kto z takim ryjem je bedzie xhcial chocby na sprzqtaczke

prawdziwy facet-mezowi rece do doopy nie przyrosly, a ja nie jestem jego sluzącą.OK. zarabia, ale co z tego ja tez pracuje. Niech nie mysli,ze on powie, a ja będę robiła...o nieeeeeeee

W ogole to jest jaka patologia u was. Jako gospodyni tego domu sama sie powinnas domyslic ,ze zakaski,goraxe danie jakoes to podstaww przy tego typu spotkaniach. W patologicznych rodzinach widofznie jest inaczej

Co sobie goscie o was mysla, ze skapce z was.

hahaha, ty jesteś jedna patologią.:) nie rozumiesz tematu dziecko drogie :)

widze masz problem z czytaniem ze zrozumieniem....to nie są goście, a tylko jedna osoba

Też bym tych kanapek nie zrobiła. Przyprowadził gościa niech sam go sobie obsługuje. Poza tym jak chciał mógł grzecznie poprosić. Inna sprawa, to już się na herbatę, w porywach na piwo nie można umówić?

a od czego kuwa jesteś małpo ?

prawdziwy facet malo wie o życiu, to dziecko przecież!!! wspołczuję twojej pannie, pewnie uwązana będzie w kuchni 24h

ha:D 20 lat i PRAWDZIWY FACET :D dobre... :D współczuję Twojej przyszłej kobiecie....

"Nie wyobrazam sobie by moja przyszla zona z takim tekstem wyskoczula. bede zarabial na nia i diecko , to chyba moge.od czasu do czasu sie wodki napic!!" Nie rozpędzaj się tak z marzeniami knurze bo jak przypierdzielisz łbem w drzwi od stajni to będzie bolało.