Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzonazonaa

mąż do mnie:to twoj obowiązek...ooo tttyyy uuujjjuuu

Polecane posty

Gość wkurzonazonaa
widze, ze jest juz podpity, mam ochote dzis zaczac go opier..ale lepiej bedzie jak jutro to zrobie - wytrzezwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonazonaa
co mu jeszcze nagadać zeby zrozumial to co powiedzial??czuje ze wybuchne na maxa!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemanko niunie
no i co korona z głowy spadła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonazonaa
a dlaczego miala spasc korona jak ja mu w dalszym ciagu tych kanapek nie zrobilam, sluzącą nie jestem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 344444444444
to ty zapierdalaj kupuj jej kurwa codzien prezenty ciuchy kosmetyki drogie perfumy samochody bo to twoj zasrany obowiazek bo jak ona zapierdala w domu i masz wsyztsko pod nos to kurwa daj cos z siebie ale kurwa podejscie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sta_nika
ale wy smieszne czasem jestescie:D durne pytanie... czy mialam prawo sie wkurzyc to raz. a dwa nic Ci sie nie stanie jak mu kanpki zrobisz. potraficie tylko narzekac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirku
Witam , jeśli Wasze życie seksualne jest mało urozmaicone polecam odwiedzenie tej strony :www.mistrzseksu.pl nie pożałujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że nic się nie stanie jak zrobi kanapki, ale po pierwsze, jak mąż grzecznie poprosi, a po drugie, jak akurat nie ma nic ciekawszego do roboty. Ja bym na pewno nie zrobiła, bo nie znoszę robienia kanapek, są głodni to niech sami sobie zrobią. Nie ja zapraszałąm szwagra. Po tekscie "to twój obowiązek" mój mąż dopiero zobaczyłby gdzie raki zimują. Poza tym też uważam, ze umawianie się ze szwagrem na wódkę w domu jest jakimś nieporozumieniem. Są knajpy od tego. Inaczej sprawa wygląda, jak małżonkowie razem podejmują decyzję o zaproszeniu szwagra i siostry, podają zakąski i wspólnie siedzą i imprezują, ale pijący wódę mąż i żona donosząca kanapki na zawołanie to jakaś porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertrfrrrrr
a jak traktuje Cię na co dzień?w normalnych sytuacjach? może facet się urżnął i walnął bez namysłu głupotę nie byliście nigdy pijani? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millena z 5-cio letnim zwiazki
A co jest przepraszam patologicznego w umawianiu się na wódkę ze szwagrem już odbiegając od tematu, do tych zbulwersowanych) ? :o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Dla mnie gorszą patologią jest wymaganie od żony, ze obsłuży dwóch imprezujących kolesi. OBOWIĄZEK? Robienie kanapek? Ja pierdole, wywaliłabym takiego przyjemniaczka na zbity pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje ja też
był nie zrobiła kanapek, jak mąż powiedzmy umawia się z kumplem na picie to może pomarzyć że ja będę jego służącą, co innego wspólna impreza, wspólni znajomi, albo kanapki na śniadanie czy kolacje. Ja widzę moją teściową robiącą zakąski kiedy jej mąż pije z kumplami to mnie szlag trafia, zapierniczała koło nich jak służąca a potem płacze po katach bo mąż pijany masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
No wiec własnie. On "zorganizował" imprezę, on się bawi, to niech się zajmie cateringiem, leń śmierdzący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamaraa
Oj...ale sobie przerąbał. Dobrze tylko, że od razu nie zrobiłaś mu awantury, bo z pijanym nie warto dyskutować tylko człowiek się bardziej wkurza. No i nie wierze, że nie zaprosili Cię na drinka????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja np. nie chciałabym przebywac cały wieczór/noc w mieszkaniu z dwoma nawalonymi wódą facetami i jeszcze znosić kretyńskie odzywki typu tego "obowiązku". Od chlania sa knajpy, inna sprawa, ze ja w ogóle nie wyobrażam sobie męża pijanego w sztok. Wódką bardzo szybko się człowiek upija. W domu to sobie można 2-3 piwa wypić, wlewanie w siebie wódki w domu poza uroczystościami typu imieniny (kiedy wszyscy piją) jest obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millena z 5-cio letnim zwiazki
Nie, wódka nie jest głównym punktem programu, zwrot ''umawiamy się na wódkę'' to wielkie uogólnienie - będzie wódka, ale spotykamy się pogadać, załatwić jakąś sprawę, czy jeszcze co innego :o Trzeba być idiotą, żeby uważać, że to patologia - bo co, bo nazywamy rzeczy po imieniu? Bo mówię tak, przyjdź do mnie na wódkę, będzie miło, pogadamy, pośmiejemy się? Ograniczona jesteś z takim tokiem myślenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millena z 5-cio letnim zwiazki
Hahaha, co jest obrzydliwe?? :D:D Impreza w domu, kiedy mąż zaprasza własnego szwagra??? :D:D:D:D] Jesteście chore na głowę, nie wiem czego się naoglądałyście i jakie macie traumy, że wódka to dla was największe zło, zarzygana łazienka i mąż upity w sztok :D:D Współ-czu-je-my :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe co na to sam BUK
nie widze nic zlego w tym ze maz zaprosi kogos z rodziny na wodke:) ale jak mozna powiedziec tak do zony.beszczelnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ograniczona to niebawem będzie autorka tematu, jak dostanie w zęby za niespelnianie obowiązków małżeńskich i wyląduje w szpitalu na OIOMie wtedy, Mileno, dojdzie do ciebie, że to patologia? czy jeszcze nie? picie do takiego stopnia, że sie nie panuje nad tym, co sie mówi - jest patologią no, ale jak ktoś żyje w patologii i innego modelu rodziny nie widzial, to dla niego to żadna patologia, oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Ale problemem nie jest wódka, nie o to Autorce chodziło! CHodziło o chamską odzywkę męża. Ja nic do picia nie mam, sama czasem wypiję, ale nie wyobrażam sobie, żeby mój facet (czy mąż) KAZAŁ mi robić kanapki, podczas gdy sam pije z kumplem. No po prostu nie mieści mi się w głowie. Kiedy robimy wspólną imprezę i np. zapraszamy znajomych, to RAZEM szykujemy przekąski, lub coś RAZEM kupujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytrtyyt
dla nie tez zaproszenie szwagra na wodke w domu to nic nienormalnego,ale takie teksty do zony to juz porazka,ja bym mu tak powiedZiala ze by mu poszlo w piety,jak zaprasza szwagra to niech sami sobie organizuja czas i zarcie,ja bym wtedy poszla gdzies,albo zajela sie swoimi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe co na to sam BUK
Ewa idiotko. Koles nie byl pijany🖐️ Robisz kurwa z faceta alkoholika:O W ogole jestes taka tepa i głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim rodzinnym domu nigdy nie było takich zwyczajów, u mojego męża również. Ani on teraz nie sprasza kolegów czy rodziny na wódkę, ani ja koleżanek. Sorry, ale dla mnie dwóch facetów pijących w pokoju wódkę, podczas gdy w drugim siedzi żona, i w dodatku pozwalających sobie na ordynarne teksty to okropna sytuacja. Na szczęście u mnie nigdy się tak nie dzieje:) Jak ktoś przychodzi to nie opróżnaimy od razu flaszki, poza tym zapraszamy i podejmujemy gościa razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millena z 5-cio letnim zwiazki
Nie ma do mnie co docierać, bo pisałam nie o tej konkretnej sytuacji ale ogólnie o tym, co myślisz na temat umawiania się ''na wódkę'', rozumiem, że ciężko u ciebie z dedukcją? Nie wiem, mój facet jakoś nie ma problemu z wódką, pije - nie upija się, jest dla mnie tak samo uprzejmy przed, w trakcie i po napiciu się, więc .. :o Rozumiem, że z tą patologią miałaś jednak do czynienia i stąd to uprzedzenie - rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millena z 5-cio letnim zwiazki
Dobra, idę sobie pogadać ze swoim szczeniakiem, bo widzę, że po weekendzie ciężko wam się myśli, a mnie nie chce się tłumaczyć co mam na myśli 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z patologią mam tu na kafe doczynienia cały czas j.w. na przykład tylko, ż eja ja zauważam, a ty nie już mi się nie chce z toba gadac, bo i tak nic nie dociera, jak grochem o ścianę Yavagrana - popieram w całej rozciągłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×