Ślub kuzyna, zaproszenia nie mam, co robić?

Nie dostalas zaproszenia nie idziesz na slub. O czym tu rozmyslac ;) Moi rodzice tez od kuzyna dostali zaproszenie, a ja nie. No ale to jego wesele. Co mi do tego kogo on zaprasza :D

Zaprosił cię teraz, bo im się miejsce zwolniło, a może wcale nie miał zamiaru zapraszać? mój mąż swoich kuzynek od strony ojca nie zapraszał, bo nie widział ich ze 20 lat i z żadnej strony nie było chęci spotkania się. Rodzeństwa ojca tez by najchętniej nie zaprosił, ale brat ojca jest jego chrzestnym, to musiał.

LAdy Maverick Nie rzecz w mentalności. Po prostu w pierwszej kolejności zaprasza się tych, którzy są mile widziani i bardzo pożądani na uroczystości. Oczywistym jest więc, że bliską rodzinę chce się widzieć na własnym ślubie. Człowiek jest silny rodziną przecież. Skoro dziewczyna mimo, że jest rodziną, z którą kontakty nie były martwe nie otrzymała zaproszenia, dopiero przed samym ślubem rzucono jej kartkę, bo ktoś kazał to wg mnie osoba zbędna. Przyjdzie to niech będzie, a nie to nikt płakać nie będzie, a w zasadzie to i nie zauważą nieobecności. Ale jeśli założycielka wątku koniecznie chce być zatyczką od pustego chlewa to nikt nie broni ;)

chyba autorko ci zalezalo na tym slubie ;/ bo inaczej olalabys temat i koniec ... ja mam podobny dylemat, moja najblizsza PRZYJACIOLKA z dziecinstwa nie zaprosila mnie na slub (chodzi mi o sam slub, walic wesele), ktory ma za tydzien ;/ niemalze sie poplakalam gdy mi o tym jej sasiadka powiedziala ;/ jak mi ludzie tutaj doradzili, bron boze mam olac ten slub i nie isc ... i tak chybaz robie ;/ chociaz nie powiem dalej mnie to boli.

Na twoim miejscu bym nie szla, wykrecila sie ze 14 dni przed slubem to troche za pozno i ty juz masz plany, pieniadze dla nich zatrzymasz dla siebie i zainwestujesz w siebie lub w kogos kto nie ma cie gleboko gdzies. Nie ma co isc bo i tak sie nie bedziesz bawic, a nawet jak sie wytlumacza ze zgubili zaproszenie lub cos zapomnieli , to skoro potwierdzenie bylo do 3 sierpnia to wtedy powinni sie zorientowac, zadzwonic i zapytac co sie stalo. Krotko mowiac jestes z listy rezerwowych

Ja bym też olała. Za 3000zł możesz pojechać na fajne wakacje, kupić sobie sporo fajnych ciuchów albo np. nowy komputer. Olej ich tak jak oni olali ciebie.

troche slabo, bo ich wiez wydaje sie dosc silna- wspolne wyjazdy, kolezenskie kontakty, pare dni wczesniej omawianie wspolnego wyjazdu do Pragi. Ja bym nie poszla, trzeba sie szanowac

Autorko tematu! Więc co postanowiłaś zrobić?

Zapewne to była marna prowokacja. Jeżeli mieli naprawdę dobry kontakt tak jak pisała autorka, to nie byłoby możliwości, zeby jej nie zaprosił. Nikt tak przecież nie robi. A już na pewno nie wpada na chwilę i to jeszcze sam, zeby przynieść zaproszenie.

Postanowiłam iść na ceremonię w kościele. Rozmawiałam z nim jeszcze wczoraj, tłumaczył, przepraszał, że ma kocioł, zapomniał itp. Bgha, uwierz, chciałabym, aby to była jedynie prowokacja a tu niestety prawdziwa niemiła historia.

niestety;/

Czyli idziesz tylko na ślub, ale na wesele już nie?

mógł zapomnieć,zdarza się często,powinnaś iść na wesele i do kościoła

po stroisz fochy

I jak tam było na ślubie? Na weselu nie byłaś jednak?

Byłam tylko na ceremonii w kościele.

ŻAŁOBA PO DZIADKACH TRWA 6 TYGODNI, NIE ROK.