Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tvnetandradio

Mamy, którym mężowie nie pomagają przy dziecku i w domu...

Polecane posty

Gość tvnetandradio
Ale ja mówiąc, zajmowanie się domem, mam na myśli tylko typowo "babskie" rzeczy, jak pranie, gotowanie,sprzątanie. Logiczne, że nie robię wszystkiego, łącznie z rachunkami, naprawianiem auta itd, rachunki popłaci mąż, remont zrobi mąż, auto naprawi mąż, czy to oznacza, ze mąż nie zajmuje się w ogóle naszym życiem? A pomaga to w sensie pomaga w przewijaniu, karmieniu, gotowaniu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khalissi
Moim zdaniem bardzo łatwo jest wyrobić nawyki obowiązków u facetów. Trzeba tylko wziąć na przetrzymanie, no bo jak długo taki delikwent wytrzyma bez obiadu? W końcu sam sobie musi coś ugotować :) Dziecko - jak nie chce się zajmować, to wystarczy je zostawić w pokoju z ojcem jak płacze, a samej udać się do łazienki na dłuższą chwilę, w końcu krzyk dziecka zmusi go do zajęcia się nim. Sprzątanie - ja akurat mam wysoką tolerancję na brud, bo go po prostu nie dostrzegam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie w domu babskie, to moze bys robienie dekoracji, albo wyszukiwanie ladnych poduszek. Reszta jest dla mnie normalna, gotowanie jest normalne, pranie jest normalne i sprzatanie tak samo, i nie podporzadkowane zadnej plci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khalissi
bycie "udolną kobietą" pewnie znaczy, że potrafiłabym gotować, no nie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnetandradio
jelly, ale ja nie jestem sama, to dlaczego mam naprawiać auto sama, skoro mąż to potrafi ? Na tym chyba polega też małżeństwo, żeby z partnera "korzystać" z tego,co on umie lepiej, niż ja ? Nie jestem sama, to nie muszę być zdana na siebie w czymś, czego nie umiem, a on to potrafi i odwrotnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
JellyBelly "dla mnie w domu babskie, to moze bys robienie dekoracji, albo wyszukiwanie ladnych poduszek. Reszta jest dla mnie normalna, gotowanie jest normalne, pranie jest normalne i sprzatanie tak samo, i nie podporzadkowane zadnej plci." Hahaha :D Super napisane i zgadzam sie z toba w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feministyczny bełkot na pół
wszystko :O Ja uważam, że każdy powinien robić to w czym jest DOBRY... po co na siłę jakieś podziały robić? u nas jest np. tak- ja świetnie gotuję ale np w nocy jestem nie przytomna i do dziecka ciężko mi wstać.... a więc mąż wstaje do dzieci w nocy, a ja gotuję wszystkie obiady ! ... uważam, że to jest prawdziwie partnerski układ, dzielenie po równo na pół dla mnie jest DZIECINADĄ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tranitey
dla mojej mamy tez nie bylo problemem że tato jej nie pomaga w domu, teraz my dorośliśmy i 24 godz na dobę musimy słuchać o jej bohaterstwie czyli: wszystko było na mojej głowie, wszystko samam robiłam, mąż mi nie pomagał. i wieczne żale. Skoro zakładasz taki temat to widać, że to cię dręczy. Sama niedawno wyszlam za mąż ale od początku dzielimy się obowiązkami: zakupy wspólnie robimy, ciasto mąż zagniata jak wycinam np: foremkami, on myje wannę, wc, umywalkę, ja podłogę i szafki. bardzo rzadko robimy coś osobno i to super sprawa, nie dość że jesteśmy razem to możemy pogadać czy pośmiać się. nie chcę dręczyć moich dzieci potem jak to ja się poświęciłam dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, niee jestes sama, ale z opieka nad dzieckiem, i utrzymaniem domu zostajesz sama, wiec jaka w tym logika ? :-O i jak mozesz to odpowesz na moje wczesniejsze pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnetandradio
Ale Twoje myślenie jelly jest trochę błędne. Myśląc, że skoro sprzątanie, gotowanie i pranie jest dla faceta czymś normalnym i że nie ważna płeć, każdy powinien robić to tak samo, to tak samo trzeba wymagać od babki, żeby umiała popracować na budowie jak robotnik,na dźwigu, nosić cegły, budować domy, żeby jeździła tirem na dalekie trasy, zakładała instalację elektryczną w domu, bo przecież wedle twej teorii nie ma podziału na płeć w niczym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnetandradio
Aaa, czyli sprzątanie i gotowanie to po równo dla każdej płci, tak, a męskie remonty itp sprawy to już facet, to jelly podaj zakres czynności, które według Ciebie są dla obu płci, a które są tylko dla faceta czy dla kobiety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Ale Twoje myślenie jelly jest trochę błędne. Myśląc, że skoro sprzątanie, gotowanie i pranie jest dla faceta czymś normalnym i że nie ważna płeć, każdy powinien robić to tak samo, to tak samo trzeba wymagać od babki, żeby umiała popracować na budowie jak robotnik,na dźwigu, nosić cegły, budować domy, żeby jeździła tirem na dalekie trasy, zakładała instalację elektryczną w domu, bo przecież wedle twej teorii nie ma podziału na płeć w niczym ?'' ale gdzie ja cos takiego napisalam, ze nie ma podzialu na plec w niczym ??? Mowimy o zwiazkach, o partnerstwie czy malzenstwie ! a tak na marginesie to zdzwiliabys sie ile kobiet jezdzi tirami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnetandradio
Spory kawał czasu byłam sama i wychowywałam się bez ojca, ale widzę, że teraz w małżeństwie jest mi lepiej właśnie od tej strony remontowo naprawczej, ja sama nie umiałam tak sobie odpicować domu czy czegoś naprawić, jak teraz z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrhy
autorko a po co założyłaś w końcu ten temat skoro jednak ci odpowiada bycie darmową sprzątaczką, kucharką i usługiwaczką dla swojego pana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
tvnetandradio - tak, rzeczywiscie teraz wymienilas czynnosci, ktore wykonuja sie codziennie :o NIe rozumiesz, ze tu mowa jest o zwyklych codziennych czynnosciach, a nie predyspozycjach do zawodu?? Idac twoim tokiem myslenia KAZDY moglby byc mechanikiem samochodowym i lekarzem i pilotem :O Nie popadajmy w paranoje :o To chodzi o zwyczajne codzinne czynnosci nie majace nic wspolnego z zawodem kierwocy ciezarowek czy budowlanca. Moi zdanie jesli mezczyzna nie pomagda to robi to wylacznie z wygody i tyle na ten temat. Ja nie mowie, ze kazdy musi gotowac czy piec ciasta, bo to akurat nie kazdy umie i lubi, ale sprzatania, wstawianie prania, wykapanie i ubranie dziecka czy umycie okien to sa czynnosci takie, ktore potrafi KAZDY, tylko nie kazdemu sie chce i potem takie tlumaczenie, ze "nie umie" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie wiem, i nie rozumiem dlaczego probuje sie mnie przekonac ze to nierobstwo jest normalne... w koncu nie ja tu mam problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnetandradio
Ja myślę, że partnerstwo to też właśnie umiejętność zaakceptowania,, ze partner czegoś nie umie robić i że każdy robi to, co wychodzi mu lepiej, skoro mąż nie umie gotować, zajmować się domem, to będzie robił coś innego,płacił rachunki, remontował pokój, zajmował się naprawą auta, a ja tego nie muszę już robić. Takie myślenie, że sprzątać to on musi, ale ja zakładac kabli w ścianach to już nie muszę, to trochę egosityczne podejście pod swoje widzimisię,bo tak mi wygodniej, niż jak bym miała sama sprzątać czy gotowac, nie ważne, że facet ma do tego dwie lewe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tranitey
ale chyba masz z tym problem skoro zakładasz taki temat??? jeden idzie do biura drugi jeździ tirem, chyba to proste??? remonty robisz codziennie???? na co dzień jest sporo innych obowiązków, idealnych do podziału. moze tego nie widzisz jeszcze, ale sama popełniasz ogromny błąd dając się wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnetandradio
Oj niemądre jest zakładać, że umyć okna czy posprzątać umie każdy, bo tak nie jest. Jak mój mąż posprząta, to pełno brudu po kątach jest, to faktycznie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tranitey
eee tam, po prostu wie, że go wyręczasz, po prostu urodziłaś się na służącą i tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Wiesz, ja nie wiem po co zalozylas ten temat, skoro tylko bronisz swojego punktu widzenia, ktory wybacz, dla mnie nie jest taki oczywisty jak dla ciebie i nigdy go nie zrozumiem. Nie wyobrazam sobie, zeby na mojej glowe spoczywal caly dom plus nasz syn i za chwilke corka, a maz raz na kilka lat wytapetowalby pokoj czy raz na iles miesiecy przykrecil kontakt, bo taki powinien byc podzial rol :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khalissi
My na przykład z mężem przy remoncie mieszkania pracowaliśmy wspólnie. Obydwoje tynkowaliśmy ściany, czy nakładaliśmy gładź szpachlową, kładliśmy panele...już w domu tata mnie zaganiał do takich prac, jak asysta przy wymianie łożyska w kole w samochodzie, wymiana rynny, czy postawienie małego rusztowanka, czy położenie kabli pod elektryke - tata wyposażył mnie w młotek i przecinak i kazał kuć ścianę. Więc wyolbrzymiacie bardzo, co to nie są te remonty i jakich to fachowców tam trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnetandradio
Jelly belly i zadam Ci też pytanie, skoro wcześniej byłaś sama, to nie umiałaś sama posprzątać i ugotować ? Bo teraz naciskasz, że nie możesz sama gotowac w żadnym razie, ale możesz sama autem się zająć czy malowaniem ścian, bo przecież wcześniej jakoś sobie radziłaś od tej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tvnetandradio O co ci chodzi kobieto? założyłaś temat że mąz Ci nie pomaga, a teraz szukasz usprawiedliwień dla niego. w małrzeństwie najważniejsze jest partnerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
tvnetandradio "Oj niemądre jest zakładać, że umyć okna czy posprzątać umie każdy, bo tak nie jest. Jak mój mąż posprząta, to pełno brudu po kątach jest, to faktycznie umie." Bzdury :o Leniwy jest i tyle :o Albo powinien udac sie do okulisty, a ty go tak smiesznie tlumaczysz, ze nie umie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrhy
Pomiędzy nie umieć a nie chcieć jest ogromna różnica. Powiedz szczerze, po co twój mąż ma się starać w czymkolwiek skoro wie że ma w domu służącą która poprawi i zrobi coś za niego i za siebie? No po co? On wie że ty nie masz własnego zdania, że bardzo dobrze wpoił ci bycie rzeczą. Powinnaś iść do psychologa bo to że masz takie zdanie - nie o nim - a o sobie własnie (że tylko do garów, odkurzacza i na porodówkę się nadajesz) źle świadczy o nim. A ty jeszcze go bronisz że bidulek epilepsji dostaje zmywając kubek po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''skoro mąż nie umie gotować, zajmować się domem, to będzie robił coś innego,płacił rachunki, remontował pokój, zajmował się naprawą auta, a ja tego nie muszę już robić'' NIE UMIE zajac sie domem, a co to jest kurva (sorry) hoetel, czy JEGO DOM ??? Nie potrafi zmyc naczyn, nastawic pralki, odkurzyc, wytrzec kurzy ? NIE POTRAFI ?? Moze mie biedny niedowlad konczyn, ze nei potrafi zadbac o czystosc kolo siebie ??? Po cholere chcial dziecko jak NIE POTRAFI sie nim zajac, przewinac, nakarmic ?? Tpo jest tylko Twoje dziecko czy jak ??? czy Twoj maz remontuje, naprawia itp CODZIENNIE ? czy do jego codziennych obowaizkow nalezy naprawienie auta i remontowanie pokou ?? Ehhhhhh :-O :-O :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvnetandradio
mamo dwójki, no widzisz, a ja daję radę jakoś !I żyję i wszyscy mają się dobrze.I nie tylko sobie to wyobrażam, ale to robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khalissi
tvnetandradio - jak zostaje brud w kątach, to się mężowi przynosi ścierkę prowadzi do kąta i wskazuje palcem i tak asystuje mu się przy poprawianiu wszystkich niedomytych miejsc - po kilku razach zapewne opanuje sztukę sprzątania do perfekcji ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×