Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie amm szczęscia...

czy to ze mną coś nie tak

Polecane posty

Gość nie amm szczęscia...

Witam, mam 20 lat i nie miałam jeszcze nigdy chłopaka. Nie powiedziałam nikomu, że go kocham. W gimnazjum i liceum zawsze miałam jakiś tam 'kolegów', ale to były tylko takie luźne znajomości. Kiedy spotykam znajomych z gimnazjum to się pytają czy mam kogoś, odpowiem, że nie, to oni na to oo no tak jak zwykle pełno adoratorów, ale nic poważnego. Wydaję mi się , że jestem inteligentna, uczę się dalej. Może nie jestem piękna, ale nie narzekam też. Mam sporo znajomych, w tym dużo kolegów. Gdy idę na jakąś imprezę to poznam kogoś, ale wiadomo czego on zaraz oczekuje, no ale niestety nie jestem z tych, żeby iść z nim do łóżka, ze względu na to , że nie miałam nigdy poważnego chłopaka to jestem dziewicą. Jak już mam bliskiego kolegę, to zawsze on się wycofuje, a po jakimś czasie znów się chce spotykać. Nie jestem też o nich jakoś zazdrosna, myślę, że zachowuję się normalnie. Mam swoje życie on ma swoje. Nie wiem co robię nie tak ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcorobiccc
w koncu na pewno spotkasz tego Jedynego i wzystkie problemy znikną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
a przepraszam z kontaktów seksualnych to tylko trzymanie za rączki i buziaki w policzek? no i ile potrzebujesz czasu, żeby pójść z kimś na całość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie amm szczęscia...
nie ma określonego czasu, był kiedyś taki jeden, z którym juz byłam gotowa, ale odszedł, tzn przestał się odzywać, potem się okazało, że niby ja go sobie olewałam i miałam innego na boku.. on tak sam twierdził..,ale nie mam w zwyczaju latać za chłopakami i wskakiwać im do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
no właśnie, bo odnoszę, że dla autorki to tylko czarne i białe albo wskakiwanie do łóżka albo oziębłość i totalna wstrzemięźliwość, jak panna jest całkiem "niedotykalska", to nic dziwnego, że sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwwwoja
Nie umiesz flirtować, uśmiechać się zalotnie, rzucić kilka aluzji, żeby potem chodził się zastanawiał co miałaś na myśli? Jak sam jest taki niezdecydowany, to działaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie amm szczęscia...
Mogliście też źle mnie zrozumieć, nie ma oziębłości , bywały miłe chwile, na prawdę i nie tylko trzymanie się za rękę i buziaki. Jak obserwuję inne pary, znajome pary, to mnie strasznie drażni jedno,że dziewczyny czasami potrafią zrobić wszystko,żeby tylko nie odszedł od niej chłopak. Może ja się nie poświęcam, aż tak. Ale to jest bezsensu, żeby on sobie olewał, a Ty kobieto się staraj. To powinno działać w dwie strony. On się stara, ona tez. Jeśli widać gołym okiem, że jest jakieś uczucie między nimi, to chyba nie powinno być tak, że dziewczyna siedzi w domu, a on sobie chodzi na imprezy. U mnie jednak właśnie dlatego oni odchodzili, bo jeśli skoro on idzie, to ja też, a u moich znajomych jest tak,że dziewczyna siedzi w domu grzecznie, a chłopak idzie sobie gdzieś się bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje opinia w związku z tym co napisałaś. To Twoi znajomi (a raczej zwłaszcza znajome) mają problemy z sobą. Twoje podejście jest moim zdaniem prawidłowe - zasada wzajemności powinna obowiązywać - Ty chodzić na imprezy samemu, to i ja mogę. Skoro Twoim koleżankom pasuje, że facet się bawi, a one nie to możesz być pewna, że przynajmniej część z nich jest zdradzana. Reasumując, musisz poczekać, aż znajdziesz porządnego i myślącego po partnersku faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz 20 lat wszystko przed Tobą. Nie od razu trafia się na kogoś z kim chciałoby się zaangażować, a cóz dopiero trafić takiego co by rozum i serce skradł. Nie ma takiego mężczyzny - nic nie poradzisz. Znjadize sie w swoim czasie. Gadaniem sie nie przejmuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
no i wyszło szydło z worka:), to zasadniczo zmienia postać rzeczy i muszę się zgodzić z WHO, zawracasz sobie dupę jakimiś niedorozwojami emocjonalnymi, którzy nie są gotowi na normalny związek a rada na przyszłość, jeżeli spotkasz wartościowego faceta, to nie czaj się zbyt długo z seksem, bo bez niego uczucia nie są pełne i głębokie, no takie mam zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"belerofront a przepraszam z kontaktów seksualnych to tylko trzymanie za rączki i buziaki w policzek? no i ile potrzebujesz czasu, żeby pójść z kimś na całość?" no i upewniłam sie, że jesteś facetem bez kultury i empatii :( - inaczej mówiąc cham totalny! Dziewczyna pisze, że nie miała poważnego chłopaka a Ty do niej z zarzutem, że seksu nie chce :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zapytaj swojego byłego dobrego kolegi czemu odpuścił ? Jak jest dobrym kumplem to powie Ci. Może jesteś typem "dziwczyna-kumpel", może jesteś za bardzo inteligentna, może za bardzo samodzielna. Podpytaj jakiegoś kumpla któremu ufasz, nie zrani Cię, i powie czemu nie kręcisz tak facetów. To może być jakiś szczegół ... Na teraz nie mam innych pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-stka
A ja Ciebie rozumiem! Co prawda byłam już w jednym poważnym związku, jednak okazało się, że chłopak starszy ode mnie o 2 lata oczekiwał od związku czegoś innego, ja oczekiwałam czegoś innego i to po prostu nie miało sensu. Rozstaliśmy się pokojowo. Ale tak naprawdę do niczego w pełni nie doszło (tak, też wciąż jestem dziewicą i w ogóle tego nie żałuję!). Tak jak i Ty - mam sporo kolegów, przede wszystkim kolegów, na brak zainteresowania również nie narzekam, jednak nie chcę pakować się w związek od początku czując, że to tylko kolega... Nie lubię ranić innych. Ostatnio niemiło określono mnie "księżniczką czekającą na swojego księcia na białym rumaku" (na ironię - przez znajomą, która sama ma baardzo skrajnie różne podejście), co dość mocno mija się z prawdą. Po prostu nikogo nie szukam, najgorsze co może być w tej sytuacji to desperacja. Nie unikam nowych znajomości, ale też nie rzucam się w ramiona pierwszemu lepszemu, nie kręcą mnie flirty z wszystkimi facetami dookoła. Autorko tematu, uważam, że najważniejsze w tym wszystkim to po prostu być w zgodzie z samą sobą, wrzucić na luz, nie przejmować się gadaniem znajomych (a już na pewno nie takich, którzy za jedyne słuszne podejście uważają swoje własne!). Każdy jest inny, każdy inaczej patrzy na różne sprawy. Nie warto udawać kogoś kim się nie jest, po to tylko by wejść w związek, który po dłuższym czasie tej gry na maski zamieni się w męczarnię i będziecie zmuszeni zakończyć go z rozczarowaniem. Baw się, zgodnie ze sobą, a przede wszystkim nie przejmuj się! Na każdego przyjdzie czas, faceci w naszym wieku są jeszcze często dość niedojrzali, a ci starsi oczekują już za dużo. Pozdrawiam i życzę więcej pogody ducha! :) Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była żona złego człowieka
Dziś z facetami należy być bardzo ostrożną: większość gra kogoś kim nie jest :( Trzymaj się swojego i nie poddawaj żadnym naciskom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×