Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdołowany87

Koleżanka z pracy - fatalne zauroczenie

Polecane posty

Gość Zdołowany87

Witam! Pracuję w pewnej firmie produkcyjnej, niezbyt dużej, ale ma kilka działów. Generalnie atmosferka jest dosyć luźna i raczej ciśnienia nie ma. Pracuje tam również pewna dziewczyna, która mi się po prostu podoba. Bardzo fajna, ale chyba trochę nieśmiała, bo zawsze tak raczej jest jakby z boku. Jakiś czas temu szef jej działu, niby w luźnej rozmowie, powiedział mi, że ona jest wolna i że się za mną ciągle rozgląda. I tak bardzo sugestywnie dał mi odczuć, że powinienem się wokół niej zakręcić. Ponieważ sam nikogo nie mam, to pomyślałem, że spróbuję ją przy okazji zagadać, coś jakoś tegoś, zwłaszcza, że jej szef twierdzi, że ona jakoś mnie tak bardziej lubi, chociaż ja sam niczego takiego nie zauważyłem. Wtedy akurat zastępowała koleżankę z mojego działu, tak więc miałem okazję się z nią spotykać. Kilka razy się do niej uśmiechnąłem, coś tam zagadałem, kilka razy udało mi się z nią nawet dłużej porozmawiać. Akurat miała w tym czasie imieniny, to dałem jej mały bukiecik bardzo się ucieszyła, coś powiedziała, że chyba jako jedyny o niej będę pamiętał i takie tam. No i niestety dla mnie zauroczyłem się (ale normalnie na maxa). Ciągle szukałem pretekstu, żeby się z nią choć na chwilę zobaczyć (zresztą nawet jej powiedziałem, że lubię się z nią spotykać). Nigdy jednak sama rozmowy nie zaczęła. No i niby byłoby fajnie, tylko że kumpel z działu powiedział mi, że ona podobno już ma kogoś i żebym się tak nie ekscytował (chyba musiało być widać, że ją próbuję podejść). I w tym momencie to był dla mnie trochę szok, bo przecież jej szef kilka dni wcześniej wyraźnie mi mówił, że ona jest wolna (a on pracuje z nią w zasadzie w tym samym pokoju). No to ja postanowiłem to wszystko sprawdzić. Ona pracuje na zmianę z inną dziewczyną, ale tak, że dużo czasu pracują jednak razem. No to tak dyskretnie (a może i niedyskretnie, sam już nie wiem), zapytałem tę jej koleżankę, czy ona kogoś ma. No i ona potwierdziła (że z tego co wie, to niby ma chłopaka). Potem jeszcze podpytałem kolegę z jej działu, czy on coś może się orientuje (żonaty, to raczej konkurencją w razie czego dla mnie by nie był). No i on też potwierdził, że ona to jest zajęta i już kogoś ma. Potem ona skończyła zastępstwo i wróciła do swojego działu, tak więc możliwości kontaktów „służbowych się mocno ograniczyły. Ostatnio widuję ją rzadko i mam wrażenie (może mylne, sam już nie wiem), że mnie unika i jakoś tak mało się odzywa. Nawet jak mnie pierwsza zauważy to cześć mi nie powie, dopiero jak ja się odezwę, to coś tam odpowie. Jakby się na mnie obraziła? Wcześniej przeważnie jak mnie widziała, to się uśmiechała, sama coś tam zagaiła. No i kurczę nie wiem, jak się powinienem zachować. Ona naprawdę bardzo mi się podoba. Czasami myślę, że już to całe zauroczenie mija, ale jak ją tylko gdzieś na chwilę zobaczę, to wszystko od razu wraca. Może to głupie, ale nie mogę się skupić, mało jem i mało śpię (zresztą i tak przeważnie to ona mi się śni). Na dodatek sam jestem osobą bardzo nieśmiałą i podrywanie dziewczyn przychodzi mi z ogromnym trudem. A ona to raczej głupia nie jest i chyba się zorientowała, że jakoś próbowałem ją sobą zainteresować. Nie potrafię jej zapytać o nic wprost, bo raz, że boje się odrzucenia, a dwa, że nie chciałbym sobie popsuć stosunków w pracy, na której mi zależy. I dlaczego jej szef z takim przekonaniem mi ją zachwalał i mówił, że jest wolna? Może to jakiś głupi żart (chociaż z rozmowy wynikało, że on to jak najbardziej poważnie mówił). Mimo że od tej sytuacji minął już ponad miesiąc, ja wciąż mam totalnego doła i nie mogę przestać o tym wszystkim myśleć. Może ktoś poradzi, co w takich sytuacjach się robi? Bo to wszystko jest strasznie dziwne i niedorzeczne. Tylko że nie mogę się od tego wszystkiego uwolnić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za długie nie chce mi sie czyt
czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany87
No fakt, trochę się rozpisałem, ale jakoś nie potrafię inaczej tego przedstawić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaaaa
A ja przeczytałam i powiem szczerze to musisz to jakoś wyjaśnic. Bo i ty będziesz się męczył i ona a może z tego byc fajna znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie chcialo
to czytac !! Napisz, prosze , po ile macie lat? A poza tym uwazam, ze powinienes jednak odwazyc sie zaprosic ja na kawe, tak zeby pogadac, powiedz, ze Ci sie podoba. Bedzie jej na pewno milo, a nawet jesli na razie odmowi, to bedziesz mial u niej plusa za odwage!! Mowie to jako 20-paro letnia dziewczyna . Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie chcialo
acha, teraz widze, ze w mailu masz rocznik 87, czy tak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WC
Nie mogłeś tego ukrucić? Za długie, nie chcę mi się tego czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra tez przeczytałem Trzy opcje wg mnie 1.Jej chłopak to szef ,który chce zakończyć ten zwiazek 2.Jej chłopak to ty (nie ma nikogo i dodaje sobie animuszu opowiadajac historie o chłopaku (którego nikt nie widział -co wywnioskowałem) 3.Załóż sobie z góry ,że to odrzuci i zapros ją na fajny film lub koncert a po nim spytaj czy mógłbys się z nia od czasu do czasu spotykać (opcja dla nieśmiałych) dla odwaznych 69

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany87
Wielkie dzięki, jednak się ktoś zainteresował :-) Ja mam ok. 25, ona chyba też. Tylko ja niestety jestem dosyć nieśmiały, danie jej tego kwiatka to i tak był dla mnie kosmos. W takich sytuacjach bardzo się denerwuję i zaczynam trochę nieskładnie mówić. Boję się, żeby mnie nie wzięła za debila. Bo ja tak mam, że im bardziej mi zależy, tym gorzej wypadam :-( Poza tym bardzo się boję dropa z jej strony i popsucia kontaktów w pracy. No i jeszcze sprawa tego jej chłopka - jeżeli rzeczywiście kogoś ma, to nie chciałbym jej wchodzić w życie i coś tam zakłócać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany87
"1.Jej chłopak to szef ,który chce zakończyć ten zwiazek" To raczej odpada. Mógłby być jej ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdołowany Żartujesz ? To ma byc argument? Jego wiek? Nie twierdzę ,że tak jest ale z tego długiego lecz w sumie krótkiego opisu dopuściłem taką opcję. teraz bardziej mi pasuje jk piszesz ,ze facet w słusznym wieku i pewnie ma rodzinę .Może nie chce kończyć szybko,żeby małolata mu nie namieszała podsuwa pomysł jego zdaniem fajnemu facetowi aby się nią zainteresował.Jak sie uda sprawa sie sama bez bólu rozwiazuje. Jasne ,że to tylko teoria,ale weź ja pod uwagę.OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany87
"Jasne ,że to tylko teoria,ale weź ja pod uwagę.OK" Sprawa jest na tyle dziwna, że rzeczywiście wszystko trzeba brać pod uwagę. Ale z tego co wiem, to ona pracuje tam zaledwie kilka miesięcy, a jej szef ma żonę i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany87
OK, ale mimo wszystko wydaje mi się to mało prawdopodobne. Już szybciej opcja 2 lub 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze ona nie ma faceta tylko tsk niektorym powiedziala na odczepne, zeby ja na sile nie parowali (tak jak np. szef twojego dzialu :D) (?) i czeka na twoj krok? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany87
"a moze ona nie ma faceta tylko tsk niektorym powiedziala na odczepne, zeby ja na sile nie parowali (tak jak np. szef twojego dzialu ) (?) i czeka na twoj krok? " Fajnie by było :-) Ale dlaczego nie dawałaby mi żadnego sygnału?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiem czemu sobie ciebie odpusciła Nie ma żadnego faceta,ale z tobą sorry chyba nie chce gadac boś cieńki bolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany87
No toś mnie kurczę pocieszył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdołowany87
"A nie byles zbyt nachalny momentami?" Jak czasami obserwuję innych kolegów, jak oni to robią, to mi się wydaje, że te moje pingi to wyjątkowo słabe są. Chociaż może jak dziewczyna jest bardzo nieśmiała? Trudno powiedzieć, ja chciałem jej tylko dać sygnał, że mi się podoba. Chyba, że jest zajęta i to dlatego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le jaja
wyłóż jej wszystko prosto z mostu. tylko prawda jest drogą do zwycięstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakrec sie jakoś po pracy żeby wychodzić razem z nią i zagadaj ze głodny jesteś ze znasz fajna restauracje czy nie ma ochoty sie przyłączyć , jak sie zgodzi znaczy ze jest Tobą zainteresowana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywam szczesliwa
Fajnie sie czytalo i nie chce Cie dolowac, ale raczej tylko Ty sie nakreciles, bo niby na podstawie czego wywnioskowales,ze moze byc Toba zainteresowana? To Ty zrobiles rozeznanie czy ma chlopaka?, ona Tobie sie podoba i chcesz czegos wiecej,ale czy ona daje jakies sygnaly ? z tego co piszesz raczej nie, wrecz ostatnio Cie unika.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khamila 29 i 3 dni
Bo ty nie rozumiesz kobiet i tyle, sprwadź sobie link na dole i znajdź floder; Dla dorosłych+ wel Ci do wyjaśni odnośnie Twej koleżanki, polecam pozycję pierwszą z góry, pozdro http://chomikuj.pl/Khamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvdvdsdsv
A może ona jest Tobą zainteresowana, a z własnym facetem jej się nie układa. Ja w sytuacji, w której nie byłabym Tobą zainteresowana powiedziałabym wprost, że mam kogoś, żebyś dał mi spokój. Natomiast gdybyś mi się podobał, a np. nie chciałabym psuć relacji z facetem, o którym myślę, że coś jeszcze mogłoby z nas być, unikałabym Cię. Inna opcja to taka, że sama kazała powiedzieć koleżance, że kogoś ma, żeby Cię spławić. Jeśli myślisz, że mogła coś do Ciebie czuć, podrzuć jej taki telegram tylko z inną wiadomością - http://roxanne.pl/prezent_na_przeprosiny_dla_dziewczyny.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvdvdsdsv
"dla odważnych 69" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×