brazowe krwawienie w 6tc :( mial tak ktos?

juz sioooo!!!

kurkaaaaa m.a.m.a i mama babelkow dziekuje za wsparcie, fajnie,ze jst ktos kto powie dobre slowo, napisze jutro czy krawie czy nie, jak sie czuje. Pozdrawiam milego wieczorku Kochane :) troche lepiej mi sie zrobilo.

noo trzymaj sie,odezwij sie jutro

odezwe odezwe

i ja bede czekac dodalam temat zeby nie szukac;) spokojnej nocy bez krwawien!

:)) super, dziekuje :*

lepiej poronić wadliwy zarodek niż na siłę utrzymywać ciążę i urodzić horego dzieciaka...!!!! Natura wie co robi.

nie słyszałam jeszcze zeby utrzymywanie ciązy za pomocą naturalnego hormonu czyli luteiny lub duphostanu spowodaowało ze dziecko urodziło sie chore,czasami naprawde pomaga

ja tez bralam hormony , w 12 tyg, lozysko sie odrywalo obudzilam sie oblana krwia, lezalam nic nie robilam wstawal do toalety tylko przez 2 tyg, wszytsko ok mam 3 miesieczne sliczne zdrowe bobo.powodzenia trzymamy kciuki, daj zanc co dalej!;)

b fdfddd lepiej poronić wadliwy zarodek niż na siłę utrzymywać ciążę i urodzić horego dzieciaka...!!!! Natura wie co robi. to nie fair bardzo nie fair;(

a po drugie jesli nawet zarodek byłby wadliwy to mysle ze hormony by tutaj nie pomogły bo predzej czy pózniej by obumarł,widze ze pojecia nie masz a sie odzywasz, HORY hehe

ja właśnie przeżywałam to samo a teraz nie mam dzidzi już, mam nadzieje ze u ciebie będzie inaczej ze fasolka sie rozwinie, miałam brązowe plamienia od początku, potem ustawały i znów, dostałam luteinę, nie pomogło, większe bazowe plamienie a następnego dnia juz krew.po trzech dniach zalałam się krwią i koniec ciąży! to był koniec 7 tygodnia, rozumiem co czujesz i mocno ściskam kciuki za ciebie i twoje maleństwo!!

ja tez jestem w ciąży w 4 tygidniu dostałam plamien lekarz wypisał mi duphaston tabletki brałam w 6 tygodniu pojwaiło sie krwawienie i tojasne byłam przerazona pojechałam do lekarza i jest wszystko oki teraz jestem w 16 tyg i plamienia i krwawienie sie skączyło po 3 tyg brania duphastonu

witam dzisiaj, juz troche bardziej optymistycznie niz wczoraj, troche lepeiej, bo nie ma krwawien, ale strest jest, bo tak patrze w internecie, ze w 6 tc, widoczny juz zarodek na usg, a u mnie tylko pewcherzy i to wcale chyba nie taki duzy bo 1,25cm. Ale lepiej psychicznie, leze i leze juz mam dosyc, czekam do czw. na badanie, zobaczymy jak wyjdzie usg.

Mocno trzymam kciuki

dziekuje

a czy u Was w 6 tc byl juz widoczny zarodek? czy to naromalne, ze moglo go jeszcze nie byc widac i czy moj pecherzyk nie za maly jak na 6 tydzie?

w 6 tygodniu juz było widac zarodek

ale karzda ciąza jest inna wiec sie nie martw na zapas

przecież to ewidentnie poronienie... mały zarodek, plamienia, itd. Po co się łudzić, robić nadzieję i się rozczarować. Nastaw się psychicznie, że to koniec, być może mile się zaskoczysz. To prawda, że jesli zarodek jest wadliwy to lepiej poronić. Później przez podtrzymywanie takiej chorej ciąży rodzą się jakieś chore dzieci. Ciaża od początku ma być zdrowa, lepiej poronić.

fbtdr vgrff emidentnie, to nawet lekarz nie stwierdzil...

nie martw sie na zapas bo mozesz przez to poronic ja raz nie wiedzac ze jestem w ciazy uprawialam sex z partnerem i pojawilo sie rozowe plamienie tera jest 31 tydzien ciazy i zdrowe dzidzi

* ewidentnie

dokładnie ,ewidentnie to moze stwierdzic tylko lekarz, a nie jakis forumowy ,domorosły "doktorek" . To forum nie służy do stawiana diagnoz - od tego są lekarze.

Mam sporo kolezanek ktore mimo poczatkowego krwawienia utrzymaly ciaze i urodzily zdrowe dzieci, w niektorych przypadkach niestety poronily. niestety sytuacje musi ocenic lekarz. my mozemy tylko gdybac.

thaisse80 przecież ty nie masz żadnych koleżanek :o

a co ty nie powiesz? wiesz lepiej ode mnie czy mam kolezanki czy nie. dla twej wiadomosci mam i to sporo.

kijmunhygbtvfrdcxsazjnhuygbtvf, nie masz nic do powiedzenia, to po ye komenarze

napisz jutro cos

smutasku spokojnie.... nie denerwuj sie i nie czytaj bzdur na kafe, tutaj sporo zawistnych ludzi siedzi, az mnie czasem przerazaja niektore wpisy ile w ludziach jadu...szok. Poczekaj...wycisz sie,sprobuj przynajmniej. I pomysl, ze natura sama bedzie wiedziala co dla Ciebie najlepsze:) powodzonka!