Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yuhjhghjhj

Czy psychologia i psychiatria to 2 różne kierunki studiów?

Polecane posty

Gość yt87t87
moorland- skąd ty wymyślasz że schozofrenię dostaje się od traumy?? Masz coś wspólnego z tym kierunkiem, bo nie sądzę... W obozach koncentracyjnych choroby psychiczne mimo skrajnej traumy prawie się nie zdarzały. chyba to skłania do myślenia? Do dziś nie wiadomo, skąd jest schizofrenia. A taki termin jak załamanie nie jest naukowy. Ludzie czasem mają niedobór serotoniny- klasyczna depresja, a czasem nie radzą sobie z życiowymi problemami, np, jak ktoś umrze, itp. W drugim przypadku leków nie powinno sie brac bo to normalna reakcja organizmu a nie choroba psychiczna, wPierwszym leki sa nieodzowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychiatra wypisuje receptę i tutaj zazwyczaj kończy się jego działalność, psycholog troszkę musi się pomęczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz, schizofrenia jest dość ciekawym schorzeniem, głównie dlatego, że jest wywoływana przez czynnik genetyczny jak i przez zdarzenia w życiu. Zrobiono nawet ciekawe badania na bliźniakach które dowiodły, że osoby mające w rodzinie historie tej choroby mają dużo większe szanse zachorowania, ALE musi być coś, jakieś zdarzenie lub seria zdarzeń (z pozoru niekoniecznie bardzo stresujących) które wywołają symptomy. Dla przykładu, jednojajowe bliźnięta miały bardzo wysoką zgodność co do pojawiania się symptomów, ponad 50%. Biorąc jednak pod uwagę, że jednojajowe bliźnięta są identyczne genetycznie (nie licząc drobnych mutacji takich jak pieprzyki) ta zgodność powinna wynosić 100% (biorąc pod uwagę mutacje pojawiające się po narodzinach, na upartego - 99%). Póki co badania mające na celu wychwycenie wszystkich genów odpowiedzialnych za to schorzenie trwają, ale w tej chwili mówi się się o Diathesis Stress Model - sytuacji gdzie genetyczny potencjał potrzebuje "rozrusznika" z otoczenia. To tak w ramach off-topa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak przy okazji - to co napisałaś o depresji to prawda, ale zadaniem dobrego psychologa jest przejrzeć uważnie historie rodziny, zerknąć na kartę zdrowia i zdecydować jaka przyczyna jest najbardziej prawdopodobna i wysłać na dodatkowe badania, jeżeli podejrzenie pada na biologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yt87t87
ALE musi być coś, jakieś zdarzenie lub seria zdarzeń (z pozoru niekoniecznie bardzo stresujących) które wywołają symptomy. nieprawda. Po pierwsze, mimo że udowodniono, ze posiadanie w rodzinie chorego zwiększa ryzyko zachorowania, nie ma dowodów na dziedzicznosc choroby. A dwa- takim czynnikiem moze byc wg naukowców nawet brak witaminy, wirus, itp. Niekoniecznie stresująca sytuacja. Jakby to była sytuacja to chyba takich obozach koncentracyjnych zwariowaliby wszyscy co by mogli? A tam praktycznie nikt nie chorował. I chyba wiadomo dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wirus i brak witamin to też czynniki zewnętrzne, trauma (np. śmierć kota) to tylko jedna opcja. Inny ciekawy przykład to dziewczyna którą w tę chorobę wpędziła zbyt religijna rodzina. Po prostu była pod tak silnym wpływem opowieści o demonach, że jej słaba psychika tego zwyczajnie nie wytrzymała. Tu nie było traumy jako takiej, tylko długotrwały proces wpaja bzdur. Poza tym domyślam się, że gdyby w obozie ktoś się rzucał i "rozmawiał z głosami" to raczej nie zastanawialiby się za długo co z nim zrobić. Weź też pod uwagę, że schizofrenia, zwłaszcza paranoidalna, jest dość rzadkim schorzeniem i pierwsze objawy niekoniecznie są od razu jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yt87t87
moorland- ale skąd sądzisz że kogoś w chorobę wpędziła np. religijna rodzina? Mi się zdaje że to bzdury. Wiadomo, że jedna osoba ze schizą ma tło religijne, inna mysli ze jest premierem. Właśnie wybór o tego tła moze zalezec od czynników osobowościowych, np. nadmierna religijnosc w rodzinie moze doprowadzic ze chory będzie miał obsesję na tle religii. Ale to nie dowodzi, że zachorował przez nadmierną religijnosc. Schizofrenia to przede wszystkim stany lękowe, apatia, wiele osób słyszy piski, szumy trzaski i nie ma pojęcia że jest chora. Co do obozów - polecam uważną lekturę S. Szmaglwskiej która sama spędziła w Oswięcimiu 4 lata:"Dymy nad Birnenau". Pisała, że choroby psychioczne ich omijały. Prawdopodobnie, wpływ na to miała ciężka praca jaką wykonywali więżniowie. Od dawna wiadomo, ze ruch ma jakiś b, pozytywny wpływ na mózg, ale mechanizm jest nienznany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yt87t87
"Weź też pod uwagę, że schizofrenia, zwłaszcza paranoidalna, jest dość rzadkim schorzeniem i pierwsze objawy niekoniecznie są od razu jasne." Schizofrenia, po depresji jest najczęstszą chorba psychiczną i dotyczy aż 1% populacji. w moim 500 tys, mieście jest statystycznie 5 tys, schizoli... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, dlaczego nie. A objawy schizofrenii znam. Wydaje mi się tylko, że nie rozumiesz pewnej kwestii - żeby być chorym na schizofrenię trzeba mieć potencjał, żeby na nią zachorować. W podanym przykładzie objawy wywołała religijna rodzina, gdyby nie to cokolwiek innego mogłoby wywołać chorobę...albo i nie. Tu masz rację, to jest póki co niewiadomą. Inny przykład - czasami uraz mózgu lub nadużywanie substancji psychotropowych (czyli krótko mówiąc ćpanie halucynogenów) wywołuje objawy schizofrenii, ale...jedni mają zwidy, tudzież słyszą dziwne dźwięki, a inni dostają schizofrenii katatonicznej. Czemu tak się dzieje, nie wiemy. I na tym częściowo urok polega ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yt87t87
może byc tez tak że schizofrenia to jakieś uszkodzenie mózgu. I może byc od róznych przyczyn... może dlatego jest tak częsta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą, to wcale nie tak dużo (a ten 1% jest zaokrągleniem :P). Przy okazji, występuje rzadziej niż zaburzenia emocjonalne (psychopatia, socjopatia) i łatwiej sobie z nią radzić niż z OCD (czyli potocznie nerwicą natręctw :P) - oczywiście mówiąc o tych mniej zaawansowanych przypadkach, ale odpowiednio wcześnie złapana nie rozwija się w psychozy gdzie głosy mówią, żeby zabić sąsiadów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak...schizofrenicy zawsze mają dziwny mózg i to pokazują i sekcje zwłok i badania wykonane na żywych (zupełnie inaczej wyglądają obrazy aktywności mózgu). Tylko, że to może być tak wrodzone, jak i wywołane. I tu kolejne pytanie - dlaczego nie każdy kto zażywa narkotyki halucynogenne cierpi potem na schizofrenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yt87t87
łatwiej sobie z nią radzić niż z OCD (czyli potocznie nerwicą natręctw to miłe, ja własnie mam nerwice natręctw. gdzie o tym przeczytałas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto to badal?
A ze tak spytam, skad wiadomo, ze w obozach koncentracyjnych nie bylo chorych na schizofrenie i na rozne inne psychiczne choroby? Jakies badania w tym kierunku? Tak samo niby, ze tam grubych osob nie bylo. No jasne, w momencie gdy zmarly, zostaly zabite to JUZ grube nie byly, ale skad niby wiadomo jak wygladaly wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to nie ten sam kierunek studiów. O różnicach poczytasz na http://study4u.eu/pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×