Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarne sznurowadło

gdy on zaczyna coraz wiecej czasu spędzać z tzw.kolegami

Polecane posty

Gość czarne sznurowadło

Czy tak jest w każdym związku, ze on w końcu coraz bardziej woli towarzystwo kolegów niż wasze? Nigdy nie robiłam jakichś problemów, ale on wtedy sam nie chciał wychodzić - wolał spędzić wieczory przed komputerem. Teraz odkąd pracuje w swojej obecnej pracy od roku to już od pół roku znika na coraz dłuższy czas. Ciągle mają w pracy jakieś spotkania - kręgle, wyjazd integracyjny, piwo z kolegami z pracy do 2 w nocy. Coraz rzadziej wraca z pracy prosto do domu - 3 razy w tygodniu jest godzinę później (bo np. mówi ze zajechał co centrum handlowego oglądać zegarki czy coś takiego), a zwykle w piątki idzie "na piwo" po pracy i nie ma go 5 godzin. Wydaje mi się to już nienormalne. Ciągle kupuje nowe ubrania i stroi się przed lustrem więcej niż ja. Nie może się pójść do pracy nie poperfumowany. Jeśli zapomni to wróci się od windy i musi się popsikać. Kończyły mu się perfumy to musiał od razu kupić nowe, bo nie może nawet jednego dnia iść do pracy bez zapachu :O Nie poznaje go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
może warto jeszcze dodać ze prawie nie uprawiamy seksu :( kiedyś on miał ochotę zawsze, teraz może z raz na 3 tygodnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
DALEJ NIE KUPASZ O CO CHODZI? Zwyczajnie ma cie gdzies, ty ciagle na niego czekasz, on o tym wie, ze bedziesz, za to on szalej. Z kolegami co moze byc o 2 w nocy na imprezach? Kochanenka juz rogi masz do samego nieba. Tylko nie licz na to, ze sie przyzna, predzej z ciebie zrobi wariatke, ze sobie cos wymyslasz, a jego chcesz uwiezic w klatce. Nie zalezy mu na tobie. Jakby zalezalo, to by sie nie spoznial, czesciej by z toba spedzal czas. Olej gada, Przestan czekac, na niego i jego telefony, zamij sie swoim zycem, rozwijaj i poznaj innego kolesia, ktory cie pokocha i bedzie szanowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
ty jeszcze chcesz z nim uprawiac seks? Przeciez on juz dawno zaliczyl na kazdym party jedna, ty lepiej idz sie przebadac, czy cie czyms nie zarazil. Nastepna histora stara jak swiat, a baby dalej glupie, tylko szkoda, ze potem dzieci przez to cierpia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój były już też tak robił, strasznie ci współczuję :( Ale baby juz tak mają, że jak kochają to każdą ściemę przełkną... echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pójdż kiedyś za nim - będziesz miała 100% pewności. Ale nie rób scen - zpbaczysz ICH (jego z kobietą), odejdź, wróć do domu i spakuj swoje rzeczy. Po prostu zniknij. Zrób to z klasą. Krzyki i awantury nic nie zmienią... A tak przynajmniej on po jakimś czasie będzie miał poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo tak :) ja tak zrobiłam i słowem się nie odezwałam, spakowałam się, wyprowadziłam a on hmm... chyba wyrzuty sumienia ma, przynajmniej mam taką nadzieję, nie dowiem się bo nie reaguje na jego próby kontaktu. Olewał mnie będąc ze mną, teraz ja olewam jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
romans może, ale to do niego nie podobne :( gdy jest ze mną jest dobrze, jest takie jak kiedyś, troskliwy itd (w relacjach miedzy nami zmieniła się tylko strefa łóżkowa). Ale to raczej nie jest normalne ze on tak często jest poza domem i nie wiadomo tak naprawdę co robi, gdzie jest i z kim :O nie podoba mi się to i już mu to mówiłam i co i nic Dziś o 16 dostałam od niego smsa ze idzie na piwo bo musi się odstresować po dzisiejszym dniu w pracy. Ciągle go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh.. idento jak u mnie było..jak nie dasz sobie spokoju, to ciągle będziesz miała żal że nie jesteś na pierwszym miejscu. Będzie Cie to zjadać od środka, ile tak wytrzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
no ale to co mam zrobić? Już z nim rozmawiałam, mówiłam ze nie podoba mi sie to ze tak wychodzi ciągle beze mnie. Gdybym mogła bym go pośledziła, ale mieszkam w Wawie i nawet nie wiem jaki dokładkie adres ma jego firma. Wiem w jakieś okolicy, ale to duża korporacja i ma kilka budynków. Nie wiem gdzie on pracuje. A zawsze znika od razu po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malo to facetow
kolezanka ci dobrze radzi, sledz go, bedziesz miala pewnosc, bo sam sie nie przyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów się czy chcesz kontynuować ten związek i czy jest szansa na zmianę z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
no to jaka w takim razie jest NORMA czasu gdy facet spędza czas z kolegami??? gdzie powinna być granica? Nie powiem mu przecież ze w ogóle ma nie wychodzić z kolegami bo to nierealne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echh nie moge tego słuchać bo wszystko mi się przypomina... wychodzenie "na piwo" żeby się odstresować... a potem wracanie o 5 rano... matko jaka ja głupia byłam :( Niestety nie wiem co mogłabyś zrobić innego niż od niego odejść... rozmawiać można ale ile tak wytrzymasz...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
alice.ayres i to był jedyny powód waszego rozstania? jego nieobecność? czy było coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój były zdecydowanie wolał towarzystwo kolegów niż moje, również potrafił zadzwonić, że idzie na piwo po pracy i wracał nad ranem, potem się okazało, że pił w towarzystwie "koleżanek" również a dotarło do mnie dopiero jak "koleżanka z jego pracy" na imprezie sylwestrowej mi pogratulowała tak zajebistego faceta :) Pomijam już brak ochoty na sex, bo zmęczony ciagle... echh szkoda gadać... Otwórz oczy lepiej bo ja tak 6 lat miałam szeroko zamknięte. Ale czego to się nie robi jak się kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaw sprawę jasno, albo sama zacznij wychodzić z domu, nie czekaj na niego, nie dzwon, nie martw się o niego... może wtedy coś zauważy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
alice.ayres coś ty, wtedy tylko pójdę mu na rekę jak nie będę nic mówić. Dzwonić do niego nie dzwonię, bo po co? Prosić zeby wrócił już - nigdy w życiu. Jestem na niego wkurwiona i nie wiem jak mam się zachować jak wróci. Mam przez niego kolejny zmarnowany wieczór. Chyba najlepiej by było gdybym ja tak znikła nie wiadomo gdzie. Tylko tak naprawde nie mam się gdzie podziać tyle godzin - żeby go to dotknęło. Właśnie napisał mi smsa ze już jedzie do domu. I co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
a może mu odpisać: nie czekam na Ciebie, wiec mozesz zostać tam gdzie jesteś albo nie czekam na Ciebie, nie śpiesz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Pytasz "no to jaka w takim razie jest NORMA czasu gdy facet spędza czas z kolegami??? " Norma w waszym związku będzie tam gdzie się dogadacie. Ideałem byłoby żebyście usiedli i dogadali się ile razy w tyg. ile godzin facet (i Ty również) spędzacie popołudnia poza domem. Każdy się czasami zapomina i wtedy trzeba przypomnieć "Przesadzasz, umowa była tyle razy a Ty przesadzasz". Ale powiem Ci jak kumpel - to trochę podejrzane, że tak często wychodzi i się stroi. Jest coś co lubi bardzo robić, a nie robi z Tobą. Może picie, tańce, może sex ... warto byłoby się dowiedzieć. Nie wiem czy śledzenie to dobra metoda, ale można sprawdzać, prosić, żeby mówił gdzie idzie i zadzwonić do kolegi i sprawdzić wersję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spytaj go
co tak wcześnie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co masz robić? Tego ci nie powiem, ale może po prostu go olej? Pewnie się przyzwyczaił, że jesteś zawsze "pod ręką". Skoro łaskawie postanowił wrócić do domu to niech wraca... Ty się zajmij sobą, nie zwracaj na niego uwagi, nie wiem paznokcie sobie zrób skoro on tak przed tym lustrem stroi to ty też zacznij... Ja się wkurzyłam i zaczęłam z moim byłym pogrywać tak samo jak on ze mną... potem czekał na mnie z kolacją i kwiatami bo chyba się zorientował, że coś jest "nie halo". Jak wróci i zapyta to powiedz prawdę, siedzisz na kafe i gadasz z ludźmi :) Niech nie myśli że skoro on wychodzi to ty już masz zmarnowany wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
wrócił. Dzięki za rozmowę - muszę wyłączyć ten topik. Może przy kolejnej takiej "okazji" go odświeżę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne sznurowadło
Dzięki! :) Miło czasem spotkać na kafe normalnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
tylko sfera seksualna się zmieniła - dobre :D, gdzie hoduję takie naiwniary a one jeszcze ze strachem, leci powitać swojego pana i władcę bo łaskawie wrócił z piwa, żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak możesz nie wiedzieć dokładnie, gdzie on pracuje? Jak to w ogóle możliwe?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem ...
To że chodzi z kumplami po pracy na piwo - to jest normalne. To że nie wraca zawsze prosto do domu, tylko zajdzie gdzieś do sklepu - to jest normalne. Jeśli będziesz mu tego zabraniać (oczywiście w rozsądnych ilościach), wyjdziesz na jędzę. Ale jeśli to piwo jest zbyt często (w sensie np. co drugi dzień) - to już nie jest normalne, więc powinnaś z nim porozmawiać, bo może skończyć się to tym, że albo okaże się, że zamiast chodzić na piwo, zdradza cię, albo za jakiś czas okaże się że ma problem z alkoholem. Tak źle i tak niedobrze. Jeśli wcześniej nie używał perfum, a nagle zaczął do przesady - to nie jest normalne. Ale możliwe powody są 2: albo śmierdziało od niego i ktoś w pracy zwrócił mu uwagę, albo dla kogoś się stara. Moim zdaniem najlepiej jest zawsze szczerze porozmawiać. Ale tak na pocieszenie powiem ci, że różne bywają sytuacje. Słyszałem np. historię, jak mąż chciał żonie zrobić niespodziankę i zapisał się na kurs masażu. Któregoś razu żona zobaczyła, że jest podrapany na plecach i nie chciała mu uwierzyć w jego wyjaśnienia i o mało się nie rozwiedli. Więc różnie to czasem bywa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdffaddaaa
wynajęłabym prywatnego detektywa na twoim miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×