Facet po zawodówce czy technikum to nie dla mnie!!

Ja tam wole mężczyzn inteligentnych po studiach, którzy mają tytuł magistra z którym jest o czym rozmawiac.

A o czym byś z nimi gadała?

teraz byle dres ma magistra więc to marny wyznacznik przy poszukiwaniach faceta :)

Z takim facetem zawodowkaczem lub technikarzem o niczym. Z takim nie pogadam o ksiazkach, o teatrze, o kinie bo bedzie interesowalo go tylko to by kobieta mu wyprala i ugotowala, nic wiecej. Tacy po takich szkolach zle traktuja kobiety. Sa agresywni wobec zony, wobec kobiet, wobec dzieci i szukaja tylko faceta z ktorym by sie pobili.

"Ja tam wole mężczyzn inteligentnych po studiach" To inteligentnych czy po studiach? Zdecyduj się! :p

no tak, bo magister będzie żyl strawą duchową więc nie trzeba mu gotować :D skąd ty się urwałaś kobieto? z kółka poetyckiego? chociaż nie, nie z taką składnią :)

Inteligencji nie mierzy się papierkiem.

Czy ja wiem...:) To ze ktos skonczył studia wcale nie oznacza ze jest dobrym materiałem na męża/chłopaka... To ze ma wyższe wykształcenie oznacza że nie może być chamem i gburem?

teraz kiedy 2/3 po maturze ląduje na studiach studia nie są żadną gwarancją inteligencji. Są nawet dowodem nieinteligwencji bo kto rozumny robi to co może zrobić prawie każdy ?.

w pewnym filmie była scena pierdolisz ,,,,,, pierdolisz moja kobietę. autorka jest na tym poziomie

"pie**olisz ,,,,,, pie**olisz moja kobietę." Z 'Psów.' Klasyk polskiej kinematografii.

w tych czasach studia to juz nie wielki wyczyn!!tak jak matura....co kiedys bez matury to ani rusz....szkola nie swiadczy o inteligencji ....to mit, spojrzmy na stopy bezrobocia..a w urzedach pracy stoja w kolejce absolwenci uczelni!!!

adfsfafas to gej nic dziwnego, że woli facetów

Ja mam średnie wykształcenie(do matury podejdę ponownie za rok) i uważam się za osobę inteligentną.

Czy ja wiem... To ze ktos skonczył studia wcale nie oznacza ze jest dobrym materiałem na męża/chłopaka... To ze ma wyższe wykształcenie oznacza że nie może być chamem i gburem? może być też cipką

uważam, że wykształcenie jest ważne, ale znam wielu magistrów niezbyt mądrych i kilka osób bez wykształcenia na których wiedzy, inteligencji i sprycie niejeden wykształciuch mógłby się przejechać. Aczkolwiek prawda jest taka, że lekarz w określonych warunkach może przyuczyć się do zawodu mechanika samochodowego lecz w drugą stronę marne szanse widzę.

Dla mnie to bez różnicy, aczkolwiek średnie wykształcenie drugiej osoby w rodzinie nie było wstyd. a co do faceta to zapoznaj się dokładnie z tym pojęciem bo facet nie musi mieć kilka tytułów przed nazwiskiem, ale musi mieć w sobie "faceta", a nie kolesia po studniach co jego zainteresowaniami są gry video, a w realnym życiu nie da rady. Na pewno sama pochodzisz rodziny gdzie nie ma miejsca dla takich techników m.in budownictwa, który zarabia więcej niż taki magisterek po kilku letnich studniach. Więc spójrz na to z innej strony. Zawsze sama możesz mieć "X" tytułów przed nazwiskiem, i jak to kobieta mieć wyższość nad facetem. Dla mnie to nie robi różnicy, jednak by ta druga osoba wiedziała czego chce, znała swoją wartość i najważniejsze by była obok w trudnych sytuacjach. Ale pomimo wszystkiego życzę Ci powodzenia:)

po technikum... chyba nie wiesz, że najpierw jest średnia szkoła, a później studia:D:D:D:D żałosny temat:D:D:D:D:D:D:D

Zgadzam się z 666. Mężczyzna po studiach wcale nie musi byc dobrym materialem na męża. Ja skonczyłem baaaardzo dobre studia i jestem lekarzem, a do tego takim skurvysynem do do ludzi ze nikt nie wytrzymałby ze mną na stale nawet 15 minut. Dlatego jestem sam. Baby cholerne.

Cóż za wysokie aspiracje :D

Ahahahaha, autorko, to bierz tych po studiach, a mi zostaw inteligentnych:).

mimo, iż jestem magistrem facet po zawodówce jest dla mnie jak najbardziej i takiego też mam. Wcale się z nim nie nudzę, jest wspaniałą osobą, ma dużo pomysłów można z min pogadać na wiele tematów.

a ja jestem po dwóch fakultetch kurva i z lamusem bez jednej kurva marnej jeeebanej magisterki mogę co najwyżej browara zrobić pod bramą. Ale rozmowa? Poyebao was?

doktoranckich a mój facet jest po zawodówce i nie dość, że zarabia więcej niż ja to jest bardzo oczytany i kulturalny - po prostu do niektórych zawodów nie potrzeba wykształcenia a on ma warsztat samochodowy :)

i lepszy facet z konkretnym wykształceniem (choćby i zawodowym) niż jakiś peezduś po politologii albo szkole wizażu :D

adfsfafas No żesz kutfa... myslisz ze jak masz faceta po studiach to bedzie inteligentny, wyagadany i mądry???? buahahahahaha, ile Ty masz dziecko lat. Ja mam faceta mgr inż. !!! Jest osobą, ktora rozmawiać nie lubi. Nie jest inteligentny ze względu na płeć hihi mądrze też rzadko pogada :-) Ale ze studiów wyszedł kutfa z wyróżnieniem !!! Ale za to ma inne cechy za ktore go bardzo kocham. Wcale nie szukalam chlopa mądrego, inteligentnego i nie wiadomo jakiego ą czy ę... Kocham go za to jaki jest a nie kim jest, co robi a nie co zrobił. Dobrze zarabia, tkwi w informatyce, co daje mu to sporą kase, ale głupiutki to jest straszobliwie :) i to nie jeden taki aparacik po studiach :P A Ty autorka po czym jesteś, że szukasz mądrego do pogadania?

Autorka!!! Ile Ty masz lat do kutfynędzy !!!

ja jestem nienormalna i szukam geniusza :D

A tak na temat facetów po studiach :) Gdybys Ty widziała i słyszała faceta po studiach :) co ty mysisz, ze jak taki typ wejdzie w świat wyższej nauki, to zaraz zacznie nawijać o teatrze, książkach i innych pierdołach? Facet student czy po studiach to taki sam człowiek jak i ten po technikum czy zawodówce. WYmagania czlowieka nie są zależne od wykształcenia, moze nie zawsze. Jesli konczy studia, moze liczyc na lepszą prace, choc i z tym kiepsko, bo teraz to musi miec kilkuletnie doswiadczenie w czymkolwiek :) Facet z wyzszym tymbardziej pojdzie na dyskoteke czy napić sie ze znajoymi do knajpy lub domówke zrobi. Zmień temat topiku na temat " Tylko facet WAPNIAK mnie interesuje :)"

Geniuszka? :D czy tu mi przypadkiem nie podpłynęło ironią ?:D chyba sobie żartujesz... ja jak bym miala faceta ktory by mi napierdaał o teatrach i książkach a przy tym zarabiał fortune, to juz bym wolała byc z facetem po zawodówce jak to autorka okresliła, ale ktory będzie mi zycie kolorować a nie paskudzic teatrami czy książkami. Boshe co za nudziara, choć każdy kazdego dobiera sobie do siebie tak jak mu to pasuje, ale zeby pisac, ze nie bedzie z facetem po technikow czy zawodowce, bo tacy to mają pstro wgłowie? Laska najwyrazniej siedzi w pudle sony mieszkając na ulicy Kartonowej i wiedząca wielkie NIC.