szukam faceta, przyjaciela..

Faith Hope Glory, masz rację. W sumie to już mi się odechciało. Ale dzięki za dobre chęci.

racja, znajomości internetowe na dłuższą metę nie przynoszą korzyści, a zabierają tylko czas. Ważne, żeby taką znajomość ze świata wirtualnego przenieść poza firewall i urzeczywistnić. Wówczas to ma sens... Ale są ludzie, tacy jak np. ja, którzy czasami lubią sobie urządzić, niczego nie zobowiązującą rozmowę towarzyską. W sumie to w życiu zmarnowało się wiele cennego czasu na mniej dochodowe i mniej przyjemne rzeczy, niż te które mogą zostać zaserwowane w ten sposób jak teraz.

"Romulad, szukam przyjaciela, a nie faceta do łóżka, który ukradkiem będzie spoglądał na moje sutki, by później zafundować sobie sesję z Rączkowską. Dlatego dzięki, ale nie jestem zainteresowana " Sorry, żartowałem. Jak chcesz to szukaj, ale to będzie tak wyglądać. No może trochę przerysowałem :)

Widzę wielu tu kandydatów ... hm...a jaki ten kandydat powinen byc , napisz...pozdrawiam.

@kobieta szukająca - a, Ty ile sobie już wiosen liczysz na tym pięknym świecie?

Najlepsze jest to że niektórym dasz dłoń to wezmą całą rękę. Pojechałabyś z kolegą na kilka dni gdzieś ?

nie zgadzam się z tym, że znajomości internetowe nie przynoszą korzyści - zakładając oczywiście, że nie rozważamy w tym momencie kwestii materialnych.. Ludzie są jednak bardzo dziwni i doszukują się wszędzie podtekstów, dwuznaczności i innych rzeczy, o których nawet nie wspomniałam.

wyobraź sobie, ze doszukiwanie się tych wszystkich dwuznaczności odrzucasz od siebie i dopuszczasz jedną myśl, która pojawia Ci się w głowie. chcę porozmawiać ze smakoszem piwa :P

wiosen 26, w sumie to prawie 27.. Nie mam sprecyzowanych wymagań dotyczących "kandydata".. Chciałabym, aby po prostu był.. I wierzę, że nie będzie mnie traktował, jak to Romuald opisał..:) Faith, zależy, jak bardzo bym go znała i ufała.. No i jeszcze od kilku drobnych szczegółów wskazujących na charakter takiego wyjazdu :)

No charakter wypoczynkowy wspólny pokój osobne łóżka

Faith, myślę, że tak, pojechałabym na taki wyjazd z osobą, która zapracowałaby na miano słowa "przyjaciel".. :) jack - spadaj :D

Faith, mogę się dołączyć? Nie będę przeszkadzał w tym wyjeździe.. ale chciałbym odpocząć gdzieś w ustronnym miejscu o ile kobieta szukająca też nie będzie miała nic przeciwko :P

a nie wystarczy kolega ?

smakosz - ja nie mam nic przeciwko :) Faith, nie wystarczy. Choć to chyba zależy od tego, co dla kogoś znaczy słowo kolega czy też przyjaciel.

A kto to jest kolega a kto przyjaciel ?

ja tam wole okreslenie znajomy :D

Kolega - człowiek, który mnie zna, z którym mogę pogadać o pogodzie i o tym, co u mnie w pracy słychać. Ktoś z kim w większym gronie mogę się umówić na koncert lub wyjście na piwo. Mam kilkunastu kolegów. Przyjaciel - człowiek, który zna mnie dużo lepiej niż inne osoby, patrząc na mnie wie, czy za chwilę będę się śmiała w głos, czy rozryczę, ktoś, komu mogę powiedzieć co tylko mi przyjdzie do głowy i wiem, że zrozumie, bez względu na to, jak wielką powiem głupotę. Po prostu taki człowiek, z którym nadaję na tych samych falach. Miałam jednego przyjaciela płci męskiej i jednego płci żeńskiej. Jedną przyjaźń zabiła odległość, drugą zawiść ludzka pomieszana z naszą niedojrzałością.. Czuję się jak na psychoterapii :) I zbieram się powoli do spania :D

ehh, smakosz, to niedobrze :)

A czemu z kolegą byś nie pojechała ?

Ponieważ z kimś, kogo mogę określić mianem kolegi, niekoniecznie czułabym się na tyle komfortowo, by spędzić powiedzmy tydzień w jakimś fajnym miejscu

@kobieta szukająca - nie myśl o tym, że z każdą chwilą, z każdą literą, z każdą spacją, którą czytasz i widzisz w tym zdaniu jesteś coraz bardziej śpiąca, Twoje oczy powoli się zamykają, Twoje ciało ma ochotę na relaks, jaki da mu sen. Sen to wspaniała stan, który podświadomie pragniesz. Tak samo jak masażu Twoich zmęczonych mięśni... zrelaksuj się, zamknij oczy i pozwól na to, żeby Faith Hope zajął się Tobą w taki sposób, jak nigdy dotąd nie zajął się Tobą inny facet. On jest wyjątkową osobą, wyjątkowym masażystą Twojego zmęczonego i spiętego karku, że pragniesz i chcesz oddać się w jego doświadczone dłonie.

Mam nadzieję że nie przytulasz się do przyjaciela przytulenie powinno być zarezerwowane tylko dla partnera

Dobrej nocy życzę wszystkim. Udam, że ostatniego posta nie czytałam :)

znaczy się posta smakosza:)

:(

ktoś jeszcze ma problemy z zaśnięciem? :D

oj tam, nie smutaj, takie rzeczy nie mieszczą się nawet w kategorii spraw "dla przyjaciela" więc odpada. Poza tym nie szukałam tu żadnego faceta, który zająłby się mną jak nikt inny do tej pory.. Ale to już chyba pisałam i mogę tak widzę powtarzać do znudzenia :( Dobranoc

Nie odpowiedziałaś jak daleko dałabyś się posunąć komuś kto nie jest Twoim partnerem

ja już ją wystarczająco dobrze uspiłem :D

Pytasz o to przytulenie tak? Nie uważam tego za coś, co jest zarezerwowane tylko dla partnera. Z moim przyjacielem kiedyś się przytulałam, z przyjaciółką także, podobnie jak z kuzynką czy tatą. To jest całkiem inny rodzaj przytulenia, niż z "moim facetem". Dlaczego zadajesz takie pytania?:)