mam już dość swojego nażeczonego! jak go zmienić?

Hehe no i jak tam po rozmowie? wywalił cie? zostawił? bo jak nie to sam sobie winien ;)

Uważam, że to prowo, bo gdyby faktycznie była taka sytuacja, to autorka wiedziałaby, ze osmiolatek, to nie odchowany dorosły, tylko dziecko, które tak samo potrzebuje uwagi i milości rodziców.

"tylko dlatego,że mieli peha i nie mają matki " Pecha jak już :P . Kurwa! Co z idiotka! On wcale nie musi kochac tego twojego dzieciaka,bo ten dzieciak nie jest jego !!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja tak jeszcze dodam do osoby "x". 11 letnie dziecko z 2 letnim na spacerze? Jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić bym ja dała swoje dziecko pod opieke 11 latkowi lub też 8 latkowi :/ beznadziejna sprawa. A jak się coś stanie? Kto za to będzie odpowiadać? 11 letnie dziecko? Bo co... bo macocha mu kazała iść na spacerek? Z osobą ktora nie jest pełnoletnia i za którą jeszcze sam rodzic odpowiada? Tutaj troche moim zdaniem występuje brak odpowiedzialności. DO autorki. Dziecko 11 letnie czy 8 letnie to nie jest dziecko odchowane jeszcze. Wciąż się je wychowuje. Jak Twoja córka bedzie mieć lat 8 czy 11 to też ją "zlejesz w bok" bo niby odchowana już? Nie.... Zastanów się. Dzieci nie robi się po to by sobie je odchować do 10 roku życia i potem nara... dzieci się "robi" po to by móc przelać na nie całą swoją miłość, podzielić się wiedzą, ciepłem, uczuciem i tak już jest całe życie. Oj biedna ta Twoja córeczka, ja bym nigdy nie chciała mieć takiej matki jaką jesteś Ty.

Mam ochotę wziąć metalowy kij baseballowy i roztrzaskać ci łeb. Jeżeli to nie prowo to proponuję twojemu mężowi wyjebanie cię z domu z biletem w jedną stronę do Choroszczy

A ogólnie to trudno uwierzyć, że Ty baba z 2 letnim dzieckiem i ponoć kasiastym, mądrym mężczyzną żyjesz... tzn że on że z Tobą żyje. Jakoś w to nie mogę uwierzyć, ale w razie czego wypowiadałam się, bo jeśli jest dokładnie tak jak piszesz, to porady sięgnij psychiatry a nie nas tutaj.

No coś tak zamilkła? Myślisz nad swoimi słowami cokolwiek ??? Czy raczej dałaś sobie już spokój.

zrozum , że to nie jest jego dziecko i nigdy nie pokocha jej tak jak swoje. niestety taka jest prawda. Z tego co widze po twoich wypowiedziach to nie jestes zbyt wyrozumiala narzeczoną. Facet stracil zone z ktora mial dwojke dzieci i wiadomo, ze bedzie mial kontakt z tesciami, to sa ich dziadkowie przeciez. Musisz popracowac nad soba...

A ortografia wspaniala....az mnie odrzucilo..Zdarzy sie czlowiekowi w pospiechu byka zrobic..ALE TAKIE COS ??????????! Za kilka lat Twoje dziecie pojdzie do szkoly,ciekawe jak bedziesz odrabiac z nia lekcje przy takich bykach ?!

o widzę że muj temat nie umarł ale niestety już jest nieaktualny. Rozstałam się z nażeczonym, a raczej to on mnie wyrzucił z naszego domu po wielkiej kłutni. Nie mam nawet gdzie mieszkać, ale on ma to w nosie!

Dobrze się tu bawisz autorko? Super. A neta to niby skąd masz? Zdążyłaś topka zabrać pod pachę? a co z córcią ?!

:)

Jeżeli to wszystko prawda, to pierwszy raz w życiu cieszę się, że jakiś facet pogonił babę z chałupy. I tak długo wytrzymał. Opatrzność jednak czuwa nad nim, teraz powinien znaleźć ciepła, mądrą i czułą kobietę. Do Twojego analfabetyzmu się nie czepiam, można być niedouczonym, ale mieć też ludzkie uczucia.