Powinien być zakaz trzymania psów w blokach w dużych miastach

Żadnych kar dla psiarzy nie będzie, ani zakazów posiadania psów na blokach. Teraz liczy się żeby ludzie do kościoła chodzili, zakaz handlu w niedzielę i zakaz aborcji oraz antykoncepcji. W tej sytuacji kogo obchodzą jakieś znerwicowane osoby, którym wszystko co żyje i wydaje jakieś dźwięki przeszkadza?

Bardziej by się przydał zakaz masowego napływu wieśniackich słoików do dużych miast. Z takimi nieraz trudniej wytrzymać niż z tymi psiskami na blokach

Zakaz powinnien zostac wprowadzony tak jak na zachodzie u mnie w bloku psy szczekaja jak nakrecone idzie zwariowac

Zgadzam się z moimi poprzednikami. Blok to nie jest schronisko dla psów. Każdy ma prawo do odpoczynku, a nie słuchania szczekania, wycia itp. Jeśli ktoś ma ochotę na zwierzyniec niech za wzorem Pani Villas kupi dom, najlepiej na odludziu, i trzyma nawet setkę psów. Nie po to kupowałam mieszkanie za grubą kasę, by mieszkać w schronisku dla zwierząt.

Taaaa... i jeszcze powinien być zakaz trzymania rozwrzeszonych bachorów w blokach. Wolę psa od bachora i bachora głupkowatych rodziców. P.S. Najpierw nienawidzicie wszystko co z Zachodu a teraz jakaś pierdoła zakłada pie/rdo/lą/co nieprawdziwy wątek. Przepisy się zmieniły!!!!!

Powinien być zakaz trzymania psów w blokach w dużych miastach - głupia jestes i tyle w temacie, to znaczy ze niby co, ze jak ktos jest biedniejszy i mieszka w blokach albo po prostu niepełnosprawny inwalida w dodatku krwa samotny to ma zdychac w czterech scianach sam???? Niech ma chociaz tego psa, bo co takiemu w zyciu pozostało. Co za głupia, nieczuła larwa

" Bardziej by się przydał zakaz masowego napływu wieśniackich słoików do dużych miast. Z takimi nieraz trudniej wytrzymać niż z tymi psiskami na blokach. " Ale jesteś mądry, bo przypadkowo urodziłeś się akurat w stolicy. Jakbyś urodził się przypadkowo na prowincji, to inaczej mówiłbyś.

Mam nadzieję, że ktoś wreszcie pójdzie po rozum do głowy i taki zakaz prawnie powstanie. W swoim domu możesz sobie trzymać nawet krokodyla, a we wspólnym musi być spokój. W tej chwili nie dość, że robi się krzywdę ludziom (ciągły hałas w miejscu odpoczynku), to jeszcze tym zwierzętom, karząc im mieszkać w tych małych blokerskich klatkach. Mieszkania to nie schronisko. Chcesz, to jedź codziennie i wyprowadzaj te zwierzęta w schronisku, jak cię nie stać na dom.

gość dziś Powtórz to osobie niewidomej

te psy da się jeszcze przeboleć, gorsza jest wiecznie pijana hołota, młodzież, która niczym się nie interesuje. Tylko chlanie i szczanie ludziom po samochodach, rozpieprzanie koszów na śmieci i tych na psie odchody. Jak mają psiarze sprzątać, jak wszystko jest demolowane na bieżąco, były worki, rękawiczki foliowe przy kubłach, hołota przejdzie i zdemoluje wszystko. A zamiast zainwestować w monitoring, to poprawiają stale co hołota zdemoluje, place zabaw dla dzieci też i tak naokoło. Wszystko dla dobra zaszczanej hołoty, przyszłość narodu normalnie. Psy na wasze emerytury nie narobią, ale taka hołota też nie. Po co trzymać w ogóle coś co tylko żre, szcza i sra, a nie ma z tego żadnego pożytku? Władza walczy o stołki, zamiast wprowadzać ład i porządek. Wyłapać hołotę, pozamykać w obozach pracy za karę i niech sprzątają wszelkie wydaliny ludzkie i zwierzęce po mieście. Pracy nie zabraknie, ludzie jak wracają z imprez, tak się zachowują jakby toalety nie istniały. Dzieci od małego załatwiają się pod blokiem zamiast iść do domu. Najwygodniej obwiniać psy i chodzić z dziećmi w krzaki przy placu zabaw, albo pod balkon sąsiada z parteru

Takie pijaczki prostaczki osiedlowe wszędzie szczają, srają do kubłów na śmieci, jak da się na tym usiąść po pijaku. Mam wierzyć, że pies, kot wlezie pod wiatę na przystanku, źeby tam napaskudzić do kubła? Bez przesady. Z ludźmi, nie to za duże słowo, z bydłem ludzkim porządek zrobić należy w pierwszej kolejności. Porządny człowiek zajmuje się psem w taki sposób, że nie jest uciążliwy dla nikogo. Psy nie lubią pijaków, hałaśliwych osób często też, upierdliwych dzieci, stąd ten hejt i durne akcje z petardami. Nawet w domu, za płotem psy wadzą spacerującym z bloków ☹

ludzie niech sie za to ktos wezmie to jest obled to jest nieporuzumie ie jak to jest mozliwe ze te psy sa w blokach ludzie uciekaja z miast dziwicie sie ja nie

ja mam dwa :D

A po co psom duże pomieszczenia skoro i tak całe dnie wylegują się w wyrze jajami do góry?

są ludzie którym wszystko przeszkadza i o wszystko będą mieli pretensje. całe szczęście, choć uciążliwa, jest to wciąż tylko głupia mniejszość, żeby nie powiedzieć margines. dlatego jeszcze da się w polsce normalnie żyć, choć trzeba się czasami z debilami użerać.

Zdecydowanie zakaz. Psiarze mają jakiś uraz mózgu który powoduje że nie słyszą jak ich własny kundel bez przerwy drze ryj. Ludzie którzy pierdolą o dzieciach zapomnieli o tym że sami byli gówniakami, i o tym że taki gówniak drze ryj max 3 lata. A kundle będą torturować sąsiadów 15 lat jak nie więcej. Miałem 2 lata szczekającego od rana beagle sąsiada, napierdalał dzień w dzień i w końcu zdechł i jest spokój. Ale teraz 1 szczek powoduje wkurwienie i skok ciśnienia. To jest chore że w własnym mieszkaniu mimo szczelnie zamkniętych okien słychać ciągle szczekanie. Gdzie można zgłaszać takie pomysły? Może jak dostaną odpowiednio sporo zapytań to coś się zacznie dziać w tym kierunku.

zakazu nie będzie. Co najwyżej w niektórych nowych budynkach deweloperskich to przejdzie. Nikt się nie przejmuje losem mieszkańców bloków i kamienic. Żadne wytworne towarzystwo tam nie mieszka, tylko hołota, od której trudno wyegzekwować czynsz. Kto by się przejmował, że im szczekają i paskudzą jakieś kundle, skoro każda spółdzielnia zadłużona. Właścicieli budynków też bardziej obchodzi egzekwowanie długów niż jakieś wyjce i szczekacze, tak to wygląda

Zwierzęta w domu to trzyma tylko i wyłącznie patologia! Bo domownicy mają wtedy pasożyty i robaki w organiźmie!