Co myślicie o kobiecie po 30tce która kilka lat nikogo nie miała ?

pierdu pierdu... ja jestem sama od 4 lat... propozycji spotkań, kaw, kin itd. miałam w tym czasie sporo, z żadnej nie skorzystałam. przejechałam się na ostatnim związku i wciąż nie odzyskałam wiary w facetów.

o facecie, który codziennie puka inn dupę mimo , że jest seropozytywny?!

z uporem maniak bede powtarzal,ze to kwestia psychy i nieprawidlowych wyborow czy podejscia.Reszta szczegółów u specjalistów

sami specjalisci od psyche kobit;) ja jestem sama ponad 2 lata i po scianach nie chodze.. no moze czasami;) p.s nie jestem ani paszczurem ani sardelą totalną;)

ahhh nie dodalam ze tez mialam setki propozycji róznorakich ale jakos z zadnej nie skorzystalam,wiec od ponad 2 och lat nawet na randce nie bylam..,,,,i nie czuje sie dziwnie,ani szczególnie,,,,;) rowniez sie "przejachałam" na ostatniej znajomosci,,,,,, moze kiedyś...coś sie zmieni,a moze juz zostane taka nieufna...

Cześć. Czemu pytasz jak my Cię oceniamy ? Pytanie jak Ty się z tym czujesz ? Jeśli wybrałaś samotność i jest Ci z tym ok, to fajnie. Jeśli chcesz to zmienić - to zastanów się dlaczego tak się dzieje. Nic nie dzieje się bez przyczyny w takich sprawach ...

ksiezniczka. Jest bardzo, bardzo atrakcyjna, wyksztalcona i do tego bogata. Ma ogromne powodzenie. Ale ma okreslony ideal mezczyzny i nikogo ponizej tego idealu nie chce. Moze byloby latwiej, gdyby tenze ideal nie mial nawet okreslonego koloru oczu i fryzury...

Myślę, że to prawdziwy skarb i cud poznać taką kobietę.

1 bo tak jej lepiej, 2 nie trafiła na swoją druga połowę, 3 szuka ideału którego nie ma na tym świecie, 4 była kiedyś w związku i miała dość na jakiś czas ( uraz ), 5 ceni siebie, 6 przeceniła siebie, 7 potrzebowała czasu z jakiegoś powodu... jeśli jeszcze coś wymyślę to dopiszę :D

no tak za to offerma ktora daje zdjecia swojego chuuuja na forum jest "normalny"...

ze wyzej sra niz doope ma i z wiekiem jej wymagania spadną albo juz nie ebdzie zadnego chetnegio

Dzisiejsze samotne 30-dziestki dozyją spokojnie osiemdziesiątki, a pewnie dziewięćdziesiątki (bo kto wie co będzie potrafiła medycyna za pół wieku). Jeśli nie podejmą działań i zostaną same, czeka ich jeszcze co najmniej pół wieku samotnego życia, a może i dłużej. Nie przeżyły nawet połowy swego czasu, a kto wie, może nawet 1/3. Ale okres łączenia się w pary już im przemija. Mając wygórowane wymagania mają marne szanse na znalezienie tego wymarzonego księcia, a same z roku na rok tracą na atrakcyjności. Jeśli nie obniżą wymagań, następne 50-60 lat spędzą same. Bez partnera, bez wsparcia, bez dzieci, bez wnuków, bez nikogo... Nikt się nimi nie zainteresuje, nikogo nie będzie obchodzić co się u nich dzieje. Jakiekolwiek potknięcie w życiu - zero wsparcia. Choroba - zero pomocy. I z dekady na dekadę będzie trudniej znosić tą samotność...

"znam 2 kobitki pod 50tke sa dziewicami ...bo nie spotkaly faceta z ktorym by chcialy byc,a abie sa b atrakcyjnymi babkami..." Chyba były. Młodość i uroda minęła bezpowrotnie... Zostaną dziewicami do śmierci. Nie widziałem NIGDY atrakcyjnej 50-dziesiątki.

"Nie widziałem NIGDY atrakcyjnej 50-dziesiątki." Są atrakcyjne 50-tki, ale na pewno nie są dziewicami:D

nie widziałeś Madonny czy M. Pheiffer? serio? zresztą co tam one, wczoraj bylam u pewnych ludzi i około 50 letnia pani domu przyjmowała nas w szortach i topie z duzym dekoltem, wszytkie konczyny wygladały bardzo dobrze, a biust nawet dla mnie heteroseksualnej kobiety naprawde aptycznie

"nie widziałeś Madonny czy M. Pheiffer? serio?" To co wycieka do mediów to stylizowane zdjęcia, z fotograficznym makijażem, stosownie oświetlone, wybrane 1 ze 100, poprawione potem w Photoshopie. Rzeczywistość wygląda inaczej. A wcześniej poddawane były jeszcze kilku operacjom platycznym i naciągano im skórę na zmarszczkach, plus pewnie setki tysięcy $ ładowane w jakieś kremy i inne zabiegi. A mimo to czasu długo się nie oszuka. W necie można wygoogolować realne zdjęcia. To co widza wszyscy to wirtualna rzeczywistość a nie prawidziwy wygląd tych podstarzałych pań.

"zresztą co tam one, wczoraj bylam u pewnych ludzi i około 50 letnia pani domu przyjmowała nas w szortach i topie z duzym dekoltem, wszytkie konczyny wygladały bardzo dobrze, a biust nawet dla mnie heteroseksualnej kobiety naprawde aptycznie "

Musiałbym najpierw to zobaczyć. Choć do wizyty można się podtuningować, są w końcu różne wynalazki by niecnie zwodzić facetów: - podkłady, cienie i inne kosmetyki ukrywające prawdziwą jakość skóry - obciskające majty i rajstopy, ukrywające jakość i konsystencję tyłka, oraz wciskające brzuch - różne gorsety ściskające wystające brzuchy - sztuczne zęby, nakładki na zęby (udające równy i biały zgryz), wybielacze do zębów - perfumy ukrywające naturalny zapach - biustonosze podnoszące opadnięty biust i sztucznie go powiększające - szkła kontaktowe - alkohol do przytępienia zmysłów mężczyzn i wiele innych, oszukańczych sztuczek. A potem czar pryska...

Po prostu, raz się spotyka kogoś wartego uwagi, raz nie... Wiek tu nie ma aż takiego znaczenia. Można mieć za wysokie wymagania, a można mieć mniejsze, ale i tak się nie spotyka tego właściwego, z którym się jest na dłużej..