Mój PLAN OSZCZĘDZANIA pieniędzy...Zaczynam od września!!

Hej Dziewczyny :) Ja pisałam na początku jakoś, ale podczytuję :) Dziś właśnie zakupiłam na zimę świetne kozaki, są b. ładne, a ponadto z ocieploną cholewką, więc jestem zachwycona, bo moje stare już by się chyba rozpadły :( W dodatku miałam na ten cel odłożone 800 zł, a wydałam 720, z czego na same buty mniej, bo dokupiłam pastę ;) Te 800 zł to częściowo oszczędzone na nie-paleniu, więc taka trochę nagroda za wytrwałość. To miał być mój najpilniejszy zakup na zimę, teraz mogę spokojnie dalej odkładać pieniądze, bo reszta (kurtka, buty jesienne) już nie jest tak pilna.

dusigroszka No masz rację przyznaję:-) Ja stosuję płyn biały jeleń uważam ze jest najlepszy!!Wczesniejsze mnie tylko uczulały a teraz odkąd go stosuje mam swiety spokuj..

ja tez pisałam wcześniej, Oj to poszalałaś z kozakami:-) Ale ja też już sie rozglądam. Mam jednak nadzieję ze kupię coś do max 400 zł. A z jakiej firmy kupiłas?? Pewnie Venezia albo Prima Moda, co?:-) Ja bede szukać wsród polskich firm- te sa najlepsze i pochodzisz w takich z 3 zimy! także wydając te 400 zł to jakieś ponad 100 na rok takze nie ejst źle. Skajowe buty kupuje sie co roku wiec dlatego ja wolę skórę!

Nie, akurat Kazar, prima moda w ogóle nie kojarzę, a w Venezii ostatnio sam badziew, choć widziałam jedne godne uwagi ciepłe buty w fajnym kolorze za niecałe 500 zł, tyle że JUŻ (!!!) nie było większości rozmiarów. A z kazara mam pantofle z których jestem bardzo zadowolona, więc mam nadzieję, że i z kozakami będzie ok. Natomiast przestrzegam przed Batą - nie dość, że wzornictwo paskudne to jakość tragiczna, w dodatku robią wszystko aby nie uznawać reklamacji ;)

No tak Kazar tez ma takie ceny:-) Mi strasznie podobaja się buty Wojas uważam ze ta firma zrobiła osttanimi czasy wielki postęp bo wczesniej mieli buty tandetne a teraz???Mogłabym tam kupić z 5 par jak nie wiecej:-) No ale kozaki oczywiście ok 400-500 zł

Poważnie mowisz o Bacie??Dzięki za info bo też myślałam zeby się tam rozglądnąc za kozakami... Podobno problemy sa takze w Venezi

Wojas mówisz? Ja tam nie wchodzę, bo pamiętam właśnie, że mieli raczej takie dość... toporne wzornictwo, ale skoro mówisz, że się wyrobili to może zajrzę przy okazji. Aż sprawdziłam jakiej firmy były moje poprzednie kozaki, które nosiłam chyba ze 4 zimy (na zmianę z innymi oczywiście), ale przypomniałam sobie, że org. pudełko mi się rozpadło i przełożyłam do innego... A szkoda, bo bym poleciła, niestety tak dawno je kupowałam, że zupełnie nie pamiętam gdzie. A kazar naprawdę uważam, że jest godny polecenia, co najmniej jedne pantofle mam już z 8 lat i wciąż wyglądają b. dobrze, a na jesieni noszę je dość często. Ja nie lubię kupować butów na jeden sezon, kupuję klasykę i dbam o buty, więc mogę się pogodzić z większym wydatkiem. Owszem, mogę kupić butki na lato w ccc, ale po jednym sezonie nadają się do wyrzucenia. A tak, to co sezon jakieś kupuję, zazwyczaj dwie pary i mam spory zapas na lata, a przede wszystkim buty na każdą okazję :)

No ja też Wojasa omijałam z daleka. A teraz to normalnie tak piekne buty robią ze jestem w szoku! Co do butów to zgadzam sie całkowicie. Jeśli chodzi o kozaki to TYLKO 100% SKORA NATURALNA!! W takich kozakach chodzi sie spokojnie 3-4 sezony zimowe. Czasami komus sie wydaje ze lepiej kupic skajowe bo tansze, ale przeciez takie buty kupuje sie na 1 sezon i wychodzi na to samo cenowo. A przecież skóra to przede wszytskim oddychająca stopa, nie spocona i nie zagrzybiała- bleee:-) kazaru szczerze mowiac tak nie znam. natomiast podobaja mi się buty z Prima Moda no ale ceny zabijają tam:-) Ja jak mowie max 500 zł, wiecej nie dam bo mnie nie stac:-)

Batę moja przyjaciółka nazywa producentem obuwia domowego, ostatecznie samochodowego - nadają się, pod warunkiem, że nie zamierzasz chodzić w nich po ulicy. Sama też się nacięłam i wiele moich znajomych, więc omijam szerokim łukiem.

Mi z kolei prima moda nie rzuciła się w oczy :) Jeśli masz w swojej okolicy jakieś centrum typu outlet to może tam zajrzyj, na wiosnę widziałam w outlecie kazara właśnie świetne kozaki, tyle że nie było moich rozmiarów :( A cena? Najdroższe kosztowały 380 zł.

380 zł?Zaglądne w takim razie:-) Ale sie porobiło ze w lecie kupuje się juz kozaki no nie?:-) Ale wiem ze w tamtym roku jak chcialam kupić kozaki jakoś w listopadzie to już wszytsko było tak rpzebrane ze zakup kozaków zostawiłam na ten rok.

Ja zaczynam się rozglądać już pod koniec sierpnia, taki los. Trochę mnie to wkurza, ale bardziej chyba denerwuje mnie to, że w lutym, kiedy w sklepach są już wiosenne kolekcje, nie da rady kupić szalika czy czapki. Teraz muszę właśnie zakupić coś na szyję i głowę, bo znowu się obudzę z tzw. ręką w nocniku...

A ja w tym roku tylko kozaczki bo szalik i czape kupiłam po promocji pod koniec zeszłorocznej zimy:-) A jak tam dziewczynki idzie wam oszczędzanie??U mnie wszytsko nadal pod kontrolą:)Jednak da się jak sie chce:-)

cześć dziewczyny dawno mnie nie bylo ale mialam zawirowania. cos mi sie wydaje ze w tym miesiacu za wiele nie uda mi sie zaoszczedzic gdyz wraz z nadejsciem jesieni w moim otoczeniu nadchodzi czas ''urodzin'' W czwartek urodziny brata , w sobote kolezanki jestem zaproszona , w nastepna srode drugiej kolezanki tez jestem zaproszona , 2 pazdziernik urodziny siostry , dwa tygodnie pozniej moje i chcac nie chcac musze wyprawic tak wiec bedzie ciezko

Zmotywowana No ja musiałam tez kupić prezent dla mojego facet, ale tak sobie rozplanowałam wydatki ze nie odczułam tego. Kupiłam mu perfumy Davidoff Echo bo już perfum CK nie było. Te perfumy co mu kupiłam były rpzecenione w Rosmanie ze 150 zł na 69,90 zł:-D Miałam przygotowane dla niego na rpezent 100 zł a zostało mi 30 dzieki temu ze kupiłam w promocji:-) 30 zł wylądowało w skarbonce :-)

Wydaje mi sie ze właśnie warto robic tak ze na konto oszczednościowe bede wpłacać zawsze stałą kwotę a do skarbonki wszytsko to co uda mi się przyoszczędzić na własnych przyjemnościach. Wrzucam do skarbonki odrazu jak tylko kończy się tydzien i nie wydam tej stówki którą mam rozdysponowaną na każdy tydzien miesiąca.

o. oszczedna- wydaje mi sie, że ten pomysł jest rewelacyjny :))). w sensie- i konto i skarbonka :)

dusigroszka A Ty skarbonke masz?:-) Ja juz wiele razy wrzuciłam kasiorke do skarbonki. Nie wiem ile, bo nie liczę a skarbonka nie ejst przeżroczysta. Wolę się zszkować gdy będe rozbrajac skarbonkę po zapełnieniu:-)

nie mam ani skarbonki ani konta oszczędnościowego- na razie pieniądze ładuje do skarpety ;) (oby było co ładować )

w sumie mój plan popsuło trochę to wesele, które mam w sobotę- Bogu dzięki, że miałam w szafie odpowiednią sukienkę, żakiet, kopertówke i buty bo byłby to napewno konkretny dodatkowy wydatek :P. ciekawe czy i ile uda mi się zaoszczędzić... najwazniejsze, że póki co-nie pożyczam :D

Także Dusigroszka twoja mania kupowania ciuszków tym razem wyszła Ci na dobre:-) Można nawet rzec ze oszczędziłaś w tym miesiącu spora kasę na ciuchach:-P Ja na szczescie nie miałam poki co nieplanowanych wydatków i mam nadzieje ze tak pozostanie do 30 września:) To dusigroszka w październiku kup koniecznie skarbonkę i załóż konto i będziemy ostro działać:)

oszczędna widze , ze mamy podobny gust co do perfum :) Mojemu tacie ostatnio na dzien ojca kupiłam Davidoffa Coolwater ;) U mnie skarbonka się napełnia gorzej będzie tylko z tym zaoszczędzeniem w tym miesiącu większych nominałów ale myślę , że dam rade ;) Co do wesela napewno czeka mnie w przyszłym roku wesele kuzynki , jak dobrze , że to jeszcze tyle czasu. :) Tak dusigroszka kupuj skarbonkę , albo oklej kolorowym papierem zwykły litrowy słoik , jak będziesz tam konsekwentnie każdego dnia wrzucać monetę/monety , zobaczysz że uzbiera się fajna sumka ;)

W ogóle dziewczyny myślałam , żeby sobie znaleźć drugą pracę żeby sobie dorobić , ja w swojej pracy nie mam ustalonych godzin pracy jak skończę tak idę do domu. Ostatnimi czasu pracuję po 4-5 h więc mam mnóstwo wolnego czasu i myślę , że dałabym radę iść jeszcze gdzieś na kilka godzin i chociaż kilka stówek dorobić :)

Zmotywowana Po prostu mamy gust!:-D Co do dodatkowej pracy to sama takiej poszukuję juz od dłuzszego czasu, ale niestety kicha póki co:-( Ja pracuję do godz 15 więc spokojnie moglabym jeszcze popracować tym bardziej ze moja praca nie jest zbytnio wyczerpująca- jak widać:-P Narazie nikt nie odpowiedział na moje ogłoszenia ani na wysłane CV. Cięzko jest znależć dodatkowe zajęcie.

Poza tym cały czas wydzowniam po hurtowniach i producentach bo chciałabym handlowac na allegro, ale ceny u producentów sa wyższe jak na allegro także chyba nici z tego.

Oszczędna a z jakiego jesteś miasta. Ja pracuję w dogodnych godzinach wieczornych tak , że mam caly dzień wolny. Myślę , że nawet na jakąś produkcje bym się zatrudniła tak na 2 miesiące

Znam dziewczynę która handluje na allegro klockami i ma taka kase z tego ze stać ja nawet na zatrudnienie osoby do pomocy! Ja az takich ambicji nie mam ( choc byłoby też miło:P ) ale jakieś 500 zł /mc było by dla mnie wybawieniem

Oszczędna a z jakiego jesteś miasta? Ja pracuję w dogodnych godzinach wieczornych tak , że mam caly dzień wolny. Myślę , że nawet na jakąś produkcje bym się zatrudniła tak na 2 miesiące

no mi tez chodzi o to zeby tak z 5stowek sobie zarobic , zobaczę muszę się rozejrzeć :)

spod Krakowa Zmotywowana, to Tobie ebdzie o wiele łatwiej bo możesz pracować np w butiku w jakiejs galerii.Przejdz sie po galeriach jest sporo ofert.