Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcecie isc do fryzjera ***

Kto wam daje pomocna dłon ? gdy np.

Polecane posty

Gość chcecie isc do fryzjera ***

Drogie mamusie kto wam pomaga ? kto pilnuje waszych pociech gdy chcecie gdzies wyskoczyc ? Ja mam taki duzy problem , meza nie ma w domu do wieczora .Tesciowie daleko ( ale moze to i dobrze ) siostre mam tylko jedna i to za granica a rodzice nie bardzo chca zajac sie wnukami .Wlasciwie wnuczka bo ma dwa latka , chlopczyk chodzi do przedszkola .Mieszkaj 15 km ode mnie .Bywaja u mnie pare razy w roku , nie bardzo sie garna do pomocy mam na mysli popilnowanie gdym chciala gdzies pojechac, cos kupic czy cos zalatwic . .Slyszymy sie czesto , ja jezdze do nich raz na miesiac lub dwa razy w miesiacu .Jest mi bardzo przykro .To takie przykre ze mama nie chce pomoc ( nie dziwilabym sie gdyby to byla tesciowa ) Zazdrosze szwagierce , bo mama jest na zawolanie .Kiedys nie bede taka dla swoich dzieci jaka jest moja mama dla mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idż do fryzjera w sobotę
a z dzieckiem niech mąż zostanie! ... a na zakupy można iść z dzieckiem co za problem? u mnie też tak jest teściowa zostaje z jedną wnuczką na zawołanie - jej córka chodzi do pracy, a po południu umawia się z koleżankami, a naszego synka nawet na 2h nie miała odkąd się urodził, jak ja widzi, to woli do mojej koleżanki iść na ce niż do babci, której w ogóle nie zna.... moja mama za to jest schorowana i nie może się podjąć opieki choć bardzo by chciała.... w każdym razie ja daje radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcecie isc do fryzjera ***
moj maz w sobote tez pracuje , pracuje na budowie wiec czas pracy jest nie normowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idż do fryzjera w sobotę
jak nie normowany, to tym lepiej... niech sobie godziny tak ustawi żebyś ty wyskoczyła do fryzjera! przecież salony sa do 21 otwarte, to chyba da się tak załatwić, żeby raz na czas był w domu o tej 19, żebyś zdarzyła się ostrzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mama, która ma
Mam 8 latka i roczne bliźnięta. Jak syn był mały to było lekko. Mąz pracuje od 7 do 17 w teorii, ale zazwyczaj wraca ok. 19. Moja mama mieszka 100km ode mnie, do tego pracuje, więc nie przyjedzie na moje zawołanie. Teściowa zajrzy i tyle, ale nie lubię jej pomysłów, więc odpowiada mi, że widzimy się na kawie i dzieci znają babcię, a ja się nie mam za co irytować. Jak sobie radzę? Wszędzie synka ciągałam, teraz z bliźniętami nie mam tak lekko. Ale pomaga mi nianie, która zajmowała się potem synem, gdy wróciłam do pracy. Trójka dzieci to nie jedno. Decydując się na dziecko wiedziałaś co robisz. Jak nie masz wsparcia, a potrzebujesz czasu dla siebie, to proponuję rozejrzeć się za np. nastolatka z sąsiedztwa, która z chęcią dorobi sobie kilka złotych. Ja tak kiedyś dorabiałam i byłam zadowolona, podobnie jak rodizce moich podopiecnzych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcecie isc do fryzjera ***
wiesz skarbie , widac ze nic nie rozumiesz i nie masz pojecia o wielu rzeczach u mnie fryzjer otwarty jest do 17 a maz bywa w domu duzo pozniej i nigdy nie wiem o ktorej godzinie przyjdzie w dany dzien a na pasemka to niestety musze sie umowic z wyprzedzeniem zreszta tu nie chodzi tylko o fryzjera , o stomatologa czy ginekologa przeciez nie wezme ze soba 2 letniego dziecka .... eh szkoda gadac ale dziekuje ci za rozmowe i za fatyge odpisania mi , pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dzis pomogla
przypadkowa pani w poczekalni u dentysty :) poszlam zapytac kiedy moge przyjsc bo mnie okropnie boli zab na co uslyszlaam ze teraz albo za 2 tyg, a ja 2 dzieci :/ pani zaproponowala ze je przypilnuje po prostu jestem pod wrazeneim zyczliwosci tej pani w porownaniu ze starymi babsztylami i mlodymi siksami co udaja ze nie widza kobiety z brzuchem czy stojacego wozka w autobusie, sklepie, na chodniku itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt. Wiekszosc zycia corki (2 lata 2 miesice) mieszkalam w Stanach, moja mama w UK, a rodzice meza w Indiach. Do niedawna sytuacje finansowa nie pozwalala nam na wynajecie opiekunki. RAZ doslownie RAZ jak corka miala 3,5 miesiaca polecialam do rodziny w PL i ciocia (siostra mamy) wypchala mnie do fryzjera. Drugi raz corka zostala z chrzestna gdy musialam isc do ambasady po wize(jak jeszcze mieszkalysy w tym samym kraju). Poza tym wszelkie wizyty u gina, dentysty, zakupy WSZYSTKO do zeszlego wtorku robilam z corka. Gdy szukalam pracy w Stanach i chodzilam na rozmowy ustawialam rozmowy pod badania/lunch meza aby ten mogl przyjechac rowerem na wariata, ja wsiasc w samochod i pojechac na rozmowe. Raz zabralam corke ze soba bo maz nie zdarzyl:-P Jest to cholernie meczace wiec wiem autorko jak sie czujesz, pomimo tego ze rodzina NIE MA obowiazku bawienia mojej corki to mimo wszystko czasem mi przykro gdy slysze jak moje kolezanki nie musza sie martwic o takie rzeczy. Cale szczescie ze teraz corka chodzi 5 h dziennie do zlobka a maz ma wreszcie normalne godziny pracy, wrezcie znowu czuje ze zyje:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za jedne kozaki dalam 300
czemu stawiasz spacje przed przecinkami a nie po???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama26
ja też tak mam że niema sie kto zająć małym - ale mąz pracuje zmianowo i planuje coś jak on jest w domu - a włosy farbuje sama - do dentysty chodzimy razem z mężem - i małym wymieniamy się w poczekalni - ja ide pierwsza mąz po mnie... tak to wszędzie z dzieckiem, urzędy itd to go poprostu zabieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×