Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piszę tu pierwszy raz

chciałabym się wygadać, może ktoś wysłucha

Polecane posty

Gość piszę tu pierwszy raz

mam problem od kiedy pamiętam jestem sama- oczywiście, jak każda dziewczyna zakochiwałam się w swoich kolegach, ale były to miłości czysto platoniczne. Odkąd zaczęłam studiować, moje życie nieco się zmieniło. Na drugim roku poznałam chłopaka. Początkowo nie byłam w stanie uwierzyć, że coś między nami będzie... Rozmawialiśmy przed każdymi, wspólnymi zajęciami. Wymieniliśmy się numerami gg i pisaliśmy ze sobą wieczorami- odzywaliśmy się do siebie codziennie. Tak minęło kilka miesięcy. W kwietniu powiedział mi, że wyjeżdża na zagraniczne stypendium i nie będzie go przez calutki rok. Trochę się zmartwiłam, ale w żadnym wypadku nie chciałam odwodzić go od tej decyzji. Nie widzieliśmy się od czerwca... niespełna tydzień temu przyjechał do mnie bez zapowiedzi- spotkanie przebiegało w miłej atmosferze. Niemniej jednak nie dał żadnego wyraźnego znaku, że chce czegoś więcej. Kiedy się rozstawaliśmy ujął moją dłoń, spojrzał głęboko w oczy. Widziałam, że miał szkliste spojrzenie. Zaraz potem wsiadł w samochód i pojechał. Mam wrażenie, że coś sobie wmawiam... Bardzo chciałabym, aby coś się między nami zadziało, ale nie mam śmiałości aby mu o tym powiedzieć. W głębi duszy czuję, że niepotrzebnie się nakręcam i nie powinnam nawet myśleć, że taki chłopak zwróci na mnie uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
proszę wybaczyć, ale nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcfwe&
wiem, ze jesteś młoda i niesmiała i dlatego musisz cierpliwie czekać na rozwój wypadków , jak zechce to znajdzie okazję do czestego kontaktu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niemniej jednak nie dał żadnego wyraźnego znaku, że chce czegoś więcej. Kiedy się rozstawaliśmy ujął moją dłoń, spojrzał głęboko w oczy. Widziałam, że miał szkliste spojrzenie. Zaraz potem wsiadł w samochód i pojechał. " Te dwa konsekutywne zdanie sobie absolutnie przeczą. TO właśnie był ten znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
nie wiem. nie mogę jednoznacznie stwierdzić, jakie były jego intencje. równie dobrze mógł to być przyjacielski uścisk. Nie chcę nadinterpretować... Baby zdecydowanie za często dorabiają sobie ideologię do najpospolitszych zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Baby zdecydowanie za często dorabiają sobie ideologię do najpospolitszych zachowań. " Prawda. Jednak co do tego, że nie możesz jednoznacznie stwierdzić to muszę napisać, że niemal zawsze tak jest, iż jednoznacznie stwierdzić się nie da. Moim zdaniem jesteś na dobrej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
miłe, że ktoś mnie podtrzymuje na duchu. normalnie to nie zastanawiałabym się nad tym, co będzie dalej. Jeśli Bóg da, to kiedyś będziemy razem... Ale w tym przypadku jest inaczej. Od początku czuję, że łączy nas jakaś dziwna więź. Wiecie, o co chodzi: kończenie zdania, wypowiadanie myśli, słuchanie w tym samym czasie tej samej piosenki, te same plany, zainteresowania. Spotykanie się w miejscach, w których nie spodziewałabym się, że mogę go spotkać... wiem, idiotyczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to urocze
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
chciałabym, aby odwzajemnił moje uczucia. obawiam się jednak, że po ukończeniu studiów nasze drogi się rozejdą. przez rok nie podjął żadnego kroku, a ja nie chcę się narzucać. Wciąż mam poczucie, że jestem gorsza i nie mam prawa zatruwać mu życia- kiedy myślę, jaka piękna przyszłość mogłaby nasz czekać, to po chwili mam wyrzuty, że w ogóle mogło mi to przejść przez myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
nie jest nieśmiały. rok temu rozstał się z dziewczyną, która była jego pierwszą miłością i z którą był zaręczony. dość mocno to przeżywał, ale od jakiegoś czasu już o tym nie wspomina. cały czas mam wrażenie, że gdyby tylko zaistniały sprzyjające okoliczności, to by do niej wrócił. dlatego też jestem tak powściągliwa w ocenie jego zachowania. z drugiej strony... jechał do mnie ponad 800 km i po dwóch godzinach musiał wsiadać w samochód i wracać do pracy. Miał pierwszy wolny dzień od dwóch miesięcy- na czas wakacji pracuje za granicą. Nie dziwcie się więc, że robię sobie nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"z drugiej strony... jechał do mnie ponad 800 km i po dwóch godzinach musiał wsiadać w samochód i wracać do pracy. Miał pierwszy wolny dzień od dwóch miesięcy- na czas wakacji pracuje za granicą. Nie dziwcie się więc, że robię sobie nadzieje..." Ok, to jest werdykt ostateczny. Napiszę tak... Facet, który jedzie do dziewczyny 800 km jest jednoznacznie i bezapelacyjnie w niej zakochany. Nie wyobrażam sobie jechać takiego kawała drogi aby pogadać z przyjaciółką 2h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
tak sądzisz? tylko co z tego, skoro on nic nie mówi. sama nie wiem... wolę umrzeć, niż przyznać się, że go kocham. spaliłabym się ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sądzę w sposób jednoznaczny. Do przyjaciółki się nie jedzie 800km bo można z nią pogadać na skype. A nic nie mówi bo zapewne zastanawia się tak samo jak Ty :P. "wolę umrzeć, niż przyznać się, że go kocham. spaliłabym się ze wstydu." Być może ma chłopak podobnie. To że miał jedną dziewczynę nie oznacza, że nie jest nieśmiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
czyli, że teraz czas na krok z mojej strony. nastki mają więcej odwagi ode mnie :O żałosna jestem w tej swojej nieśmiałości :O nawet jeśli mnie wyśmieję, to przynajmniej będę miała jasną sytuację. koniec rozmyślania i zastanawiania się czy coś z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ja nie chcę Ci pisać co masz robić. Żeby nie było wątpliwości - ja wypowiadam swoją opinię na podstawie informacji, które Ty tutaj przekazujesz... czyli w sumie gówno wiem :P. Jednak koniec końców i tak lepiej wiedzieć na czym się stoi niż żyć w wiecznym zawieszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
wiem, po prostu musiałam się wygadać... nie powiedziałam o tym nikomu, wstydzę się nawet przed przyjaciółką. Wiem, że to dziwne, ale nie potrafię się przełamać i mówić o takich rzeczach. Nie chcę się oszukiwać i nie chcę kiedyś pluć sobie w brodę, że nic nie zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego, co piszesz, brzmi bardzo fajnie.. daje nadzieję, że jeszcze wszystko przed Wami. Może dobrze, że to się rozwija powoli... a może tym razem Ty byś go odwiedziła? Możesz go uprzedzić i pojechać na kilka dni wakacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy używacie jakiś przymiotników typu "Fajnie się z Tobą rozmawia" "Lubię z Tobą przebywać". Może wyślesz mu jakieś delikatne sygnały, że go "lubisz" albo "bardzo lubisz" ... zobaczysz co on odpowie ... Trzymanie za rączki jest romantyczne ale czasami trzeba trochę pogadać o uczuciach ... relacjach ... tak otwarcie, bez żalu, pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
często mówi, że tęskni za mną, że nie może się doczekać, kiedy mnie zobaczy. Ja się krępuję, nie potrafię powiedzieć wprost, że również tęsknię i zależy mi na częstych kontaktach. Cały czas obawiam się, że on mnie wyśmieje, że ze mnie zadrwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli on mówi o uczuciach a Ty się trochę krępujesz. Może być tak, że on nie wie co czujesz, i też się krepuje albo może się nawet wycofać bo nie dostaje od Ciebie potwierdzenia. Możesz go stracić jeśli nie dostanie żadnego potwierdzenia. Tutaj nie chodzi o t żeby odkrywać swoje wnętrze w 100%, ale można np. pokazać na początek, 1%, lub 5 %, za czasem 10% :) Pomyśl, czy nie warto ... możesz dużo wygrać :) Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
chciałabym zrobić jakiś krok, ale czuję, że nie jestem odpowiednią dziewczyną dla niego. ani nie powalam urodą, ani inteligencją... nie chcę, aby się na mnie zawiódł, a jest to bardziej niż prawdopodobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ale wiesz czlowiek malo pewny siebie zawsze bedzie mial gorzej w zyciu niz taki ktory otwarcie mowi o swoich uczuciach . jezeli az tak boisz sie mu powiedziec bezposrednio , ze tesknisz , to zacznij od: juz nie moglam doczekac sie kiedy bedziemy mogli ze soba porozmawiac , bardzo milo wspominam nasze ostatnie spotkanie , nie przewidywałam , ze bede czula sie przy kims taka wyjatkowa..... jak bedziesz uzalala sie i panikowala to nie licz na zbyt wiele z jego strony , moze tez woli byc ostrozny i nie chce strzelic gafy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś "chciałabym zrobić jakiś krok, ale czuję, że nie jestem odpowiednią dziewczyną dla niego. " Czy myślisz, że to czy jesteś dla niego dobrą dziewczyną zależy od Ciebie ? To on decyduje czy jesteś odpowiednia dla niego. Tak jak Ty decydujesz czy on pasuje Tobie. Po drugie - jak czujesz, że nie jesteś odpowiednia to bądź konsekwentna - rzuć go ! Po co mu psuć życie :) To jest ironia. Myślę, że jesteś po prostu ZAKOMPLEKSIONA. To nie jest grzech być zakompleksionym. Ale zobacz, on Cię lubi, chce z Tobą być tzn. że mu pasujesz. Obrażasz go uważając, że Ty wiesz lepiej czy jesteś odpowiednia dla niego czy nie. To zarozumiałość. On o tym decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie decyduj za niego. Jeżeli on Cię lubi (a może coś więcej), a Ty jego, to daj temu szansę.. Lepiej żałować, że się spróbowało, niż, że się nic nie zrobiło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę tu pierwszy raz
zadzwoniłam do niego. wyznałam, że mi go brakuje... a on powiedział, że mnie kocha, nie może beze mnie żyć i już wsiada w samochód i jedzie do mnie. Nie zdążyłam już nic więcej powiedzieć, odłożył słuchawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutu tutu dupa jak nic
laska czy ty normalna jesteś ? spotykasz się z kolesiem codziennie, piszecie na gg i nic się nie dzieje ? to znak że traktuje Cię jak kumpelę i pora otrzeźwieć... jeśli facet przez kilka miesięcy nie robi nic by coś z tego wynikneło to jawny znak że nic do Ciebie nie ma i tyle w temacie.... pisać z kolesiem X miesięcy i liczyć na to że stanie się cud ? żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma ktos pomysł ?
chcialbys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×