Często myślicie o ...

Smith powiedział, że ludzie nie są w stanie po prostu istnieć bez znoju i trudu... taki system nie działał, pomimo, iż maszyny początkowo właśnie takiego matrixa stworzyły. Natomiast jest tak jak pisałem, jesteś zbytnim idealistą - to niezdrowe.

dzięki za przypomnienie Matrixa :) mnie trud i znój nie potrzebny, nie mobilizuje mnie on, a wręcz zniechęca mam swój własny świat introwertyka

A może jest na odwrót, może to wszyscy ci co twardo stapają po ziemi sa chorzy, a je jestem zdrów ?

"przeraza mnie wizja niewiadomej - co znajduje się po drugiej stronie" Wg mnie nic się nie znajduje, wkraczamy w niebyt. Przestajemy istnieć.Co więcej moim zdaniem to i tak lepsza alternatywa niż wizja spotkania z Bogiem tyranem, który namieszał, namotał i krzyknął "niech się dzieje- daję Wam wolną wolę";]

Widać Autorze, widać. Planujesz coś z tym zrobić czy będziesz się tak katował do końca życia?

co Was tak naprawdę przywiązuje do tego świata ? skoro i tak macie świadomość kruchości tego życia i małego znaczenia w skali wszechświata (jaki by on tam nie był)

Naj, nic dodać nic ująć :). Pisałem już, że uwielbiam Twoje wypowiedzi na tym forum? :D

Nie kryje się z tym. Jestem jaki jestem. Nie zamierzam robić czegoś wbrew sobie, poniosę ten "krzyż" do końca

Mnie przywiązuje to co Ci napisałem na początku i wiele innych rzeczy oraz świadomość, że po śmierci nie ma nic... zatem powinienem wykorzystać dobrze ten czas bo innego nie dostanę.

@ najnaj - bóg tyran ? ale ten bóg ? o którego ci chodzi konkretnie ?

Podobno nie ma ludzi zdrowych psychicznie, ale są tacy, którzy mniej lub bardziej odstają od ogółu. Hmmm czyli wg tej teorii statystycznie to Ty odstajesz;]

WHO jesteś ateistą ?

znacie teorię "wszechświata elektrycznego" ? może być w tym coś na rzeczy, taki bezduszny składający się z naczyń połączonych, jakby matrix.

iluzja, maja, boska gra, taniec formy ...

Naj, Tak, zgaduję, że Ty również :P Autorze, nie znam, rozwiniesz?

"@ najnaj - bóg tyran ? ale ten bóg ? o którego ci chodzi konkretnie ? " W zależności od wiary, każdy bóg, gdyby istniał byłby tyranem.

napisałem w max skrócie, za dużo by pisać, znajdziesz w necie

@ najnaj - a ci "synowie boży", tytani co to niby z niebios zeszli z ziemskimi kobietami swawolili, w biblii czytałaś o tym ? jak myślisz, o którym tam bogu mowa była ?

Teoria "wszechświata elektrycznego" ? Nie mniej prawdopodobna i nie mniej irracjonalnie brzmiąca od teorii chrześcijańskiej i każdej innej religii.

bliższa Twojej wizji świata bez boga

@najnaj Przedstaw wobec tego swoją racjonalną teorię wszechświata

WHO zgadza się, myślę, że ludziom jest wygodniej w coś wierzyć. Mieć wizje cudownej perspektywy życia w raju po śmierci. Jest to dla nich wygodniejsze niż przerażająca wizja "zgaśnięcia".

nie tylko wygodne dla nich, ale i dla podatkobiorców

mały odsetek suicidowców jest przez to, boi się boją :D

Nie jestem w stanie, ani nikt na tym świecie podać racjonalnej teorii powstania wszechświata. Posiadamy zbyt mała wiedzę i zbyt mało zmysłów. Nasza wiedza ledwo wykracza poza podstawowe aspekty, heh nie radzimy sobie z drobiazgami i gdzie tu się pchać do próby zrozumienia czegoś tak skomplikowanego... Najbliższa jestem jednak przekonaniu, że wszystko jest wynikiem PRZYPADKU - choć to również jest mało logiczne.

przypadkowość nie wyklucza elektrycznej natury wszechświata, taki taniec energii i form, niczym z fraktala

ja k myślisz, jaka siła trzyma Cię na tej kulistej ziemi ? W szkole nauczyli nas, że grawitacja, ale kto ją tak naprawdę widział, komu powiedziała, że to ona jest odpowiedzialna za to ? zobacz jaki potężny potencjał musi być w cząstkach elementarnych skoro wydaje się miliony, czy miliardy na budowe potężnych akceleratorów cząstek, jak chociażby CERN pod Genewą. Co oni tam tam chca odkryć tak naprawdę, do czego to ma służyć ?

niestety jest jednak jeden aspekt przemawiający za jej nieprawdziwością - wymyślił ją człowiek;] Jest więc mało wiarygodna. Swoją drogą jak obserwuję np mrówki, przyglądam im się, one nie mają o nas pojęcia, mają zbyt słabo wykształcony układ nerwowy żeby zrozumieć nasze istnienie i świat jaki sami sobie kreujemy. Zapewne w całym tym wszechświecie my również jesteśmy takimi mrówkami i nigdy pewnych zjawisk nie zrozumiemy.

dlatego pisze, że coś jest na rzeczy

zapewne nie zrozumiemy, i nie twierdzę że to wyjaśnia wszystko, ale coś jest na rzeczy, nie wydaje się miliardów, żeby zobaczyć jak jakieś głupie cząsteczki się zderzają.