On nalega

Bo problem jest najwyraźniej głębszy niż tylko "kłócenie się"... Ja ci nie powiem co masz zrobić, ale zastanów się, spójrz na cały wasz związek. Kochasz go? Jesteś szczęśliwa? Może masz jakieś inne problemy, np. w pracy czy coś.

Kobiety zawsze miały i będą miały mniejszą ochotę na seks niż mężczyźni. Choćby dlatego, że maja inne hormony, a poza tym jeden orgazm kobiecy to jak pięć męskich - więc starcza na dłużej:) Często na początku związku kobiety dorównują mężczyznom, bo jest to faza wzajemnej fascynacji, ale potem... zwłaszcza po latach, gdy się pracuje, wychowuje itp itd, nie oszukujmy się, poziom libido spada. A nawet nie trzeba nie wiadomo jakich lat, by się tak stało. To bardzo częste, że kobieta ma mniejszy apetyt na seks. Choć może nie jest tak zawsze.. Faceci oczywiście naskakują na Ciebie i mówią Ci, że to Twoja wina i jak tak dalej, to sobie znajdzie inną. W ogóle to żyjemy w epoce kultu seksu i kobiety same czują się nieraz winne, że nie mają ochoty tak często, jakby może należało. A faceci otoczeni zewsząd seksem i pornografią myślą, że seks się im zawsze należy. I to już nie tylko klasyczny, ale prawie każdy chce analnego i nie wiadomo jeszcze czego. Powiem tak, mnie zbyt częste naleganie chlopaka na seks tak do niego zniechęciło po czasie, że było mi wszystko jedno, czy poszuka sobie innej. Po prostu nie mam ochoty robić czegoś, co mi w danej chwili nie odpowiada. I tyle. Jeśli mężczyzna nie może tego zrozumieć, wydaje mu się, że to jest kwestia mojej dobrej woli, to trudno. To nie jest kwestia dobrej woli, tylko biologii. I cześć pieśni.

Kocham go ale już od jakiegoś czasu nie jestem szczęśliwa... Wszystko sie zaczęło psuć między nami a teraz niby się poprawia to wszystko ale mimo to mam czasami chęć go zostawić ale jestem od niego zależna i nie mogę od niego odejść:(