jakie studia????

Mam pytanie,mam licencjat z angielskiego - ale nie mam pracy w zawodzie,nie ma pracy w szkolach,jest po prostu masakra. Mam prace w szkole jezykowej - 2 razy w tygodniu po 3 godziny,ale popoludniami. Mam prozpozycje pracy w biurze,z propozycja,ze mi doplaca do studiow w tym kierunku. I tereaz pytanie - jaki kierunek powinnam obrac,zeby nie byc zawalona nauka???? A co do szkoly,chcialabym isc do tej pracy,i jeszcze jak mi zaplaca za studia,to juz w ogole super. Nauki duzo nie chce dlatego,ze mialabym prace,szkole jezykowa i jeszcze prywatnie korki,wiec nie dalabym rady po prostu

jezykowej albo korkow. Jesli masz opcje pracy w biurze + doplaca ci za szkolenie w tym kierunki i dodatkowo umiesz angielski to tylko skakac z radosci

powinnas wybrac kierunek, który pozwoli Ci awansowac w pracy, a nie taki, gdzie sie bedziesz opierdalac. bo przeciez firma nie opłaci Ci studiów pedagogicznych skoro potrzebują informatyka, prawda?

no wlasnie doplaca mi do studiow w kierunku pracy - czyli pewnie cos z administracja. Jak to sie studiuje?

po co ci studia dziecko? ludzie zarabiaja duzo wtedy jak ich nie koncza http://www.youtube.com/watch?v=c-rU2wXHVsA

a to oni ci nie zaproponowali konkretnego kierunku? to skad mamy wiedziec, jaki to kierunek, jesli nie wiemy co to za praca....

praca biurowa,a szef powiedzial, ze studia mam sobie wybrac sama,w jakiej chce szkole,tyle tylko,by bylo to zwiazane z administracja.

Zarządzanie?:) Mało kombinując..

ekonomia administarcja zarządzanie ew. prawo

Zrób jakąś podyplomówkę. Tutaj http://www.wseiz.pl/pl/dla-kandydata/studia-podyplomowe masz spory wybór. Poszukaj czegoś co Cię interesuje i co przyda się w pracy. Nowych studiów od początku nie ma co zaczynać.